~ 31:(6+1) Kier ~

Wtedy teraz potem
Niech się światy zderzą
Ptak
Sfrunął z łopotem
Dama trzęsie wieżą

Szczęście na godziny
Dość powiedzieć
Warto
Nawet skrawki minut
Przetargową kartą



gra/09/04/2011

Gra pisze:~ 31:(6+1) Kier ~

Wtedy teraz potem
Niech się światy zderzą
Ptak
Sfrunął z łopotem
Dama trzęsie wieżą

Szczęście na godziny
Dość powiedzieć
Warto
Nawet skrawki minut
Przetargową kartą



gra/09/04/2011

Chyba boją się komentować

Treść wiersza, tak krótkiego, prosi się o minimalną wskazówkę w tytule. A ja, baran do potęgi entej, nie rozumiem tytułu! Bardzo mi się podoba lapidarność i trafność ostatniej części, zaś w pierwszej, chytre wymuszenie, pod tytułem: "Cholera, co ma dama do wieży?". Ptaka nie złapałem, może sfrunął przestraszony zderzeniem? Chyba ciut na siłę się pojawił? Ale tylko "chyba". Pozdrawiam.

jak zrozumiałeś damę i wieżę, to i ptaka zrozumiesz :-) Absolutnie nie na siłę... :-D Tytuł jest możliwy do rozszyfrowania tylko dla wtajemniczonych (czytaj: podmiotów lirycznych wiersza). Dziękuję za opinię. Pozdrawiam.

Już dawno nie zaglądasz, ale trafiłam na Twój wiersz i ...

Szczęście na godziny
Dość powiedzieć
Warto
Nawet skrawki minut
Przetargową kartą

Oj dałeś do myślenia. A w życiu liczą się tylko chwile. I o te chwile warto walczyć, tak samo mocno walczy się o rodzinę.
Faktycznie enigmtyczny wiersz, co wcale mu nie odbiera jakości, a dodaje.

A Ptak...
Mam wrażenie, że on jest intruzem. Że ten ptak, to coś negatywnego, symbol rozpadu.
I jedyne co pozostaje, to zagrać va bank.