Jestem

1
Potoczą się moje kamienie
Z gór nie moich
Odejdzie uśmiech mój
Lecz usta zagasłe nie moje
Wbije się w uszy słowo
Lecz nie moim dźwiękiem
Napną się ścięgna i żyły
Nie mojej krwi motorem
I tylko wtedy wyszeptam
Falą nie mojej myśli
Że Jestem ...
Tacitisque senescimus annis
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -

3
hmm... Kurde masz rację, lepiej wybrzmiewa, niźli wymyślone "wyszeptam" <--, które w założeniu miało być "liryczniejsze" :P

Potoczą się moje kamienie
Z gór nie moich
Odejdzie uśmiech mój
Lecz usta zagasłe nie moje
Wbije się w uszy słowo
Lecz nie moim dźwiękiem
Napną się ścięgna i żyły
Nie mojej krwi motorem
I tylko wtedy wyszepczę
Falą nie mojej myśli
Że Jestem ...
Tacitisque senescimus annis
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -

4
I tylko wtedy wyszepczę
Falą niemyśli mojej
Że Jestem

Napisałbyś tak, poprzestał na trzech wersach i byłoby ciekawe. No ale cóż, kiepskie to ;)
"Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat." - Stanisław Jerzy Lec

5
To ja stwierdzę, że inaczej – tutaj lapidarność lub jej brak jest środkiem artystycznym i swoisty (bo nie de facto) strumień świadomości w dziele dobrze pracuje z treścią, a długość samego wierszydła z zestawieniu z ostatnią strofą przynosi ciekawą konkluzje.
Nie, nie jest bardzo dobre. Lecz znośne, ciekawe, z pewnymi brakami i dobrymi chwytami. Czyli jest tylko dobrze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron