Gdy nie chcesz rodzić, lecz stworzyć
1Wielu z Was zapewne męczą przypadki, gdy zaczynamy, a nie kończymy... Ostatnio zastanawiałem się, czemu tak mnie wzięło na "pomysły", "zaczynanie" i dlaczego nie traktuję tekstu jak żony, tylko jak przelotny romans. Doszedłem do wniosku, że nudzi mnie budowanie bohaterów, miejsc, historii, podsuwanie czytelnikowi informacji; jakbym chciał, żeby czytelnik od razu siedział w mojej głowie i wszystko wiedział, abym mógł spokojnie pisać konkretne sceny, których "nie mogę się doczekać napisać", a które bez pewnych informacji nie przejdą. Pytanie: jak poradzić sobie z tą "nudą"? Albo jak choćby lekko ominąć ten "nudny" etap poznawania?
Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku
Land of Fairy Tales
Eskalator.exe :batman:
WeryfikatoriuM na Facebooku
Land of Fairy Tales
Eskalator.exe :batman: