Bzdurny wymóg, ale fakt faktem, zmusza do rzucenia okiem na regulamin.
Jestem młody i głupi, niewiele świata znam, ale chcę zostać pisarzem. Wiem, że nie będę żałował, bo takie już moje usposobienie. Jak się nie uda, to płakać nie będę, ale z pisaniem i tak nie skończę. Na razie czuję ogrom życia przed sobą i mam nadzieję go nie zmarnować w sposób, jaki marnuje swoje życie 90% społeczeństwa... lub jeszcze gorzej. Na Weryfikatorium zaglądam od dawien dawna, ale jakoś nigdy nie przyszło mi go głowy zakładać konta - nie było mi do niczego potrzebne. Podobnie jak nie było mi potrzebne czytanie regulaminu. Teraz sytuacja uległa zmianie. Zaległości nadrobiłem.
Uprzejmie proszę o odblokowanie mojego wątku w dziale Inspiracje.
2
Witaj i rozgość się. 

Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku
Land of Fairy Tales
Eskalator.exe :batman:
WeryfikatoriuM na Facebooku
Land of Fairy Tales
Eskalator.exe :batman:
3
Siema
"...Tak... chcemy, żeby Czarny Anioł zbawił dla nas świat
Zebrał Armię Wszechpotężną Nasz Niebiański Brat
Nawet jeśli zmieni przy tym w piekło cały kraj
Graj Muzyko Graj!
Obróci niewiernych wiarołomców znowu w proch
Nie pomogą groźby, nie pomoże matek szloch
Chcemy, żeby Czarny Anioł zabrał nas na BÓJ!!!
TRUJ ANIELE TRUJ!!!"
HUNTER - IMPERIUM TRUJKI
Zebrał Armię Wszechpotężną Nasz Niebiański Brat
Nawet jeśli zmieni przy tym w piekło cały kraj
Graj Muzyko Graj!
Obróci niewiernych wiarołomców znowu w proch
Nie pomogą groźby, nie pomoże matek szloch
Chcemy, żeby Czarny Anioł zabrał nas na BÓJ!!!
TRUJ ANIELE TRUJ!!!"
HUNTER - IMPERIUM TRUJKI
6
Nie zgodzę się. 
Znam tu każdego - każdego, kto się pojawia i udziela.
Każdy kmiotek dostaje od losu szansę zostania z nami na dłużej i poznania innych osób o podobnych zainteresowaniach.
Hej! Chcesz być pisarzem? Pokaż, że umiesz dać się zapamiętać.
<w kajeciku u ancepy: Seager - pesymista, samotnik, leń.
Przykro mi - zostałeś zapamiętany>
...
...

Znam tu każdego - każdego, kto się pojawia i udziela.
Każdy kmiotek dostaje od losu szansę zostania z nami na dłużej i poznania innych osób o podobnych zainteresowaniach.
Hej! Chcesz być pisarzem? Pokaż, że umiesz dać się zapamiętać.

<w kajeciku u ancepy: Seager - pesymista, samotnik, leń.



...

7
Witam. 

[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]
9
Już to zrobiłemHej! Chcesz być pisarzem? Pokaż, że umiesz dać się zapamiętać.

No, a wracając do weryfikatoryjnego 'ja', to charakter pisarza ma niewiele wspólnego z jego karierą. Wnioskuję po tym, że nie znam żadnego sławnego autora osobiście i nie wiem jacy są naprawdę moi idole. A sam potrafię pisać zupełnie skrajnymi stylami i w dwóch tekstach zostawić zupełnie odmienne odczucia. Więc i tu charakter, raczej jest nieistotny. Za to fakt bycia zapamiętanym. Jak najbardziej

All that we see or seem
Is but a dream within a dream.
Is but a dream within a dream.
10
Witam i życzę spełnienia marzeń. Żebyś nie wylądował tam, gdzie ja... Śmietnik pisarski jest gorsze od złomowiska!
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.