Jestem jak wilk polarny
Zasypiam w chłodzie gwiazd
nawet nie wiesz jak ciężko
odstawać od stada
O świcie wyruszam na łowy
szukam zwierzyny
dopadam twą niewinność
zaspokajam głód żądzy
Magiczny talizman
spada na dno Chadesu
magiczne słowa
płynące z twych ust
giną w purpurowym
blasku księżyca
Nie pamiętam już nawet
twojej twarzy
brak mi ciepła
które ogrzeje moje ręce
Oślepiające światło prawdy
odkrywa tajemniczą stronę duszy
Szydercze zwierciadło
ukazuję moją śmierć
rozbijam je nagim sztyletem...
Lodowate szkło
rani twoje palce...
Ty kto ?
Jak na imię masz ?
Nie znam cię,
Powiedz czy choć raz
widziałeś głód i nędze ?
2
Ooo... Aż się zdziwiłem, gdy po przeczytaniu wiersza spojrzałem, kto jest autorem! W porównaniu do reszty, to jest świetne. Nie ma literówek, ani innych dziwactw z formą.
I co ważniejsze: Jest treść! Nie ma banałów, tylko ukryta za maską poezji treść. Dzięki temu nareszcie mogłem się całkowicie oddać Twojemu wierszowi. Nareszcie jest tu coś głębokiego (już pierwsza zwrotka porusza dwa problemy moralne!).
Brawa!
Nie wiem tylko, co oznacza tu magiczny talizman. Nie wiem, czy w ogóle zostawiłeś wskazówkę dla czytelnika, by mógł się dowiedzieć, o co chodzi.
I co ważniejsze: Jest treść! Nie ma banałów, tylko ukryta za maską poezji treść. Dzięki temu nareszcie mogłem się całkowicie oddać Twojemu wierszowi. Nareszcie jest tu coś głębokiego (już pierwsza zwrotka porusza dwa problemy moralne!).
Brawa!
Nie wiem tylko, co oznacza tu magiczny talizman. Nie wiem, czy w ogóle zostawiłeś wskazówkę dla czytelnika, by mógł się dowiedzieć, o co chodzi.
3
Witaj, Janko.
Cześć, Marik.
Staję w opozycji do M.V. - wiersz, owszem, jest dużo lepszy od Twoich pozostałych, ale nie potrafiłbym się nim zachwycić tak, jak to zrobił Marik. Oczywiście jestem jedynie czytelnikiem i musisz o tym pamiętać.
Wyjaśnię, dlaczego jest dużo lepszy - przede wszystkim widzę w nim więcej Ciebie jako autora. Jasne, napisałeś o gwieździe polarnej i wilczym stadzie, ale ogólnie w wierszu widzę Janko-Poetę.
Znów nie pochwalę wplatania archaicznych pomysłów, ponieważ tak gwiazda polarna, jak wilcze stado to motywy mało oryginalne, jeżeli chcieć poświęcić im swoją uwagę w tworzeniu literatury - tak zwanej - współczesnej. Warto poszukać czegoś nowego.
Hades - mitologia nie była, nie jest i nie będzie poetom obca, wystarczy poczytać utwory Herberta albo Jarosława Trześniewskiego. Zresztą, tutaj także znajdzie się paru autorów, którzy nie skrywają swojego zamiłowania do niej.
Od strony technicznej.
Janko! Dlaczego pozwalasz sobie na literówki? Początkowo zdarzają się one większości piszącym, ale z czasem wrażliwy odbiorca odbierze je jako okazanie braku szacunku do czytelnika (odczytałem ja jako literówki, choć być może po prostu nie zdawałeś sobie sprawy, że "ogonki" są w tych przypadkach potrzebne). Spójrz:
nędze
Więcej nie wyłapałem, czyli nie jest źle, potknięcia się zdarzają, aczkolwiek staraj się ich unikać.
A, nie "Chadesu", lecz "Hadesu". Tę nazwę piszemy przez "h".
Zastanawiałem się też nad poniższym wersem:
dotykam twą niewinność
I sam sobie zadaję pytanie, czy na pewno wszystko tutaj w porządku z odmianą? Dotykam kogo? czego? twej niewinności (jeżeli zachować archaizm). Mogę się mylić, niewykluczone, że ktoś się jeszcze odezwie w tej sprawie.
Pozdr.
Cześć, Marik.
Staję w opozycji do M.V. - wiersz, owszem, jest dużo lepszy od Twoich pozostałych, ale nie potrafiłbym się nim zachwycić tak, jak to zrobił Marik. Oczywiście jestem jedynie czytelnikiem i musisz o tym pamiętać.
Wyjaśnię, dlaczego jest dużo lepszy - przede wszystkim widzę w nim więcej Ciebie jako autora. Jasne, napisałeś o gwieździe polarnej i wilczym stadzie, ale ogólnie w wierszu widzę Janko-Poetę.
Znów nie pochwalę wplatania archaicznych pomysłów, ponieważ tak gwiazda polarna, jak wilcze stado to motywy mało oryginalne, jeżeli chcieć poświęcić im swoją uwagę w tworzeniu literatury - tak zwanej - współczesnej. Warto poszukać czegoś nowego.
Hades - mitologia nie była, nie jest i nie będzie poetom obca, wystarczy poczytać utwory Herberta albo Jarosława Trześniewskiego. Zresztą, tutaj także znajdzie się paru autorów, którzy nie skrywają swojego zamiłowania do niej.
Od strony technicznej.
Janko! Dlaczego pozwalasz sobie na literówki? Początkowo zdarzają się one większości piszącym, ale z czasem wrażliwy odbiorca odbierze je jako okazanie braku szacunku do czytelnika (odczytałem ja jako literówki, choć być może po prostu nie zdawałeś sobie sprawy, że "ogonki" są w tych przypadkach potrzebne). Spójrz:
nędze
Więcej nie wyłapałem, czyli nie jest źle, potknięcia się zdarzają, aczkolwiek staraj się ich unikać.
A, nie "Chadesu", lecz "Hadesu". Tę nazwę piszemy przez "h".
Zastanawiałem się też nad poniższym wersem:
dotykam twą niewinność
I sam sobie zadaję pytanie, czy na pewno wszystko tutaj w porządku z odmianą? Dotykam kogo? czego? twej niewinności (jeżeli zachować archaizm). Mogę się mylić, niewykluczone, że ktoś się jeszcze odezwie w tej sprawie.
Pozdr.