Nowe wydawnictwo...

1
Jako, ze prawdopodobnie wiele osob porywalo sie na podobne przedsiewziecie i z glosnym hukiem spadalo, u mnie pojawia sie odrobine inna sytuacja.

Moj znajomy posiada drukarnie, ja pewne koszachty - jezeli bedzie ktos zainteresowany, prosze o informacje na PW

2
aishiru pisze:jezeli bedzie ktos zainteresowany
Ale zainteresowany czym? Wydaniem u Ciebie? Udzieleniem Ci dobrych rad? Zaoferowaniem Tobie swoich usług w zakresie reklamy, grafiki, tłumaczeń, korekty czy czego tam jeszcze? Co zamierzasz wydawać? Jaki profil? Konkretniej nieco napisz, czego Ci potrzeba i co oferujesz, to będziemy się zastanawiać, czyśmy zainteresowani. Bo ja bym się może i zainteresowała, tylko na razie nie wiem, czym.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

3
ach no tak :)
nie poszukuje ani rad ani propozycji wydawniczych :) o takie stosunkowo prosto.
Raczej poszukuje kogos jako wspolnika ;)

[ Dodano: Sro 17 Sie, 2011 ]
Potrzebuje kogos kto pomoglby w ogarnianiu wszystkiego, jedna osoba nie podola temu.
Oj, ja juz znam jednoosobowe wydawnictwa ;)

4
Znaczy kasy Ci trzeba? :) Yhy. A biznesplan masz?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

6
Patrzcie! Kasy mu nie trzeba! No no! :) Dobra, czyli szukasz wołu roboczego, który będzie papierologię obrabiał i oczami świecił wespół z Tobą, za wszystko, co nie wyjdzie, tak?
A w jakim wieku jesteś? Bo może inkubator przedsiębiorczości? Kawał papierologii robią za Ciebie. Tylko tam młodym trzeba być, nie starym zgredem czy wiedźmą (jak ja, na przykład). :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron