Latest post of the previous page:
Ebookowo to wydawnictwo, produkujace PDF (ebooki), zarazem, jak wiekszosc sieciowych wydawnictw, sprzedajace ze swojej Strony wlasny towar - oraz starajacy sie pozyskac szerszy krag dystrybutorow.W moim przypadku to bylo tak:
Ebookowo> Virtualo>Zlote Mysli>Kolporter >Empik
Do tego milion i jeden drobnych popychaczy sieciowych zyjacych bog jedyny wie z czego.
Mowisz, ze moj ebook jest do kupienia?
Okay, sprobuj kupic, zwroce ci forse jak kupisz, po tym jak policja i prokurator zbada legalnosc istnienia moich ebookow po wygasnieciu umowy.
Bardzo watpie by taki
http://www.inbook.pl/prod...=gsm&lkst=41606
zakupil w ciemno i na sklad bodaj 2 egz. mojej ksiazki PDF.
To tak nie pracuje

Wiec jak sprzedaja to znaczy, ze cos jest grane i maszyna u prokuratora sama zaczyna pisac akt oskarzenia.
Tyle, ze wiesz, ja tam tym sie nie przejmuje bo od poczatku wiedzialem iz moge byc dokladnie wyrolowany - co zaistnialo :(((
Zrobilem to co zrobilem by uzyskac darmowa forme reklamy i rozpoznania imienia oraz nazwiska na rynku czytelniczym, co bardzo trafnie przypomnial Andrzej w swoim poscie.
Nietstey, zrobilem blad, gdyz poza starganymi nerwami, nie uzyskalem nic.
A dlaczego?
A dlatego, ze ludziska olewaja ebooki.
Nie slyszalem by ktokolwiek wydajacy ebooka - literatura - sprzedal bodaj 10 tys sztuk, shit, chyba nawet 1000 nie przeszlo.
A co do przycinania oraz modyfikowania tekstow, to jest to normalna procedura.
Wez takie ksiazki Ludluma i porownaj z filmami - bodaj saga o Jasonie Bourne.
Jako autor mam prawo robic z wlasnymi tekstami, co tylko chce i oferowac je w roznych formatach i roznej objetosci.
A co do strzelania w noge?
Mylisz sie.
Dzieki wersji abridged (czyli skondensowanej) uniknolem strzalu we wlasna )*(
Dzieki temu nadal mam, zdrowy rynkowo, towarek do sprzedania.
A na koniec mala uwaga.
Skoro ebooki to taki super biznes, to dlaczego nasi krajowi pisarze nie wydaja sami siebie i nie sprzedaja swojej tworczosci ze swoich Stron, lub za posrednictwem sieciowych ksiegarni, hmm???
Wspomniales, ze ty sprzedajesz.
Okay, jestes juz milionerem?

Watpie.
FM