Postmodernizm III

1
myślałem

nie ma już świętości
są tylko religie
i nagi akt wiary
w cokolwiek

ale przyszedł do mnie
w brudzie za paznokciem
dziecka grzębiącego
w materii wszechświata

powiedział
wujku pobaw się ze mną

powiedziałem
nie mam teraz czasu
pobaw się sam
i nie przychodź
na mój pogrzeb
Leniwiec Literacki
Hikikomori

2
Podoba mi się dosyć (bo rzadko co mi się podoba w poezji), ale bez szału (patrz nawiasem obok). Najbardziej to
i nie przychodź
na mój pogrzeb
Nie do końca rozumiem, o czym ten wiersz jest. Co to jest nagi akt wiary? Tzn konkretnie nagi? Bez złośliwości pytam.
ale przyszedł do mnie
Bóg? Świętość, o której mówisz w drugim wersie?
w brudzie za paznokciem
dziecka grzebiącego
w materii wszechświata
No prawie estetyczne, ale naprawdę - nie chcę stracić reputacji i wyjść na idiotkę - nie kumam, jak Ci się to objawiło, ta świętość w brudzie za paznokciem - tym brudzie, który jest materią wszechświata? Nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć?
powiedział
Bóg? - upewniam się tylko.
wujku pobaw się ze mną
Jak - wujku? Że dlaczego wujku? I jak: pobaw się ze mną. To nie ma już czego szukać, tylko bawić się z jakimś lichym białkowym bytem, że z prochu powstałeś i w proch się obrócisz?

Nie leży mnie to w kontekście.

Niby się domyślam, o czym jest ten wiersz, ale wydaje mi się, że to szarlataneria, a nie prawdziwa poezja. Że kuglarska iluzja a nie myśl jakaś i uczucie, czy refleksja.
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

3
O wierze, którą wstrętni, postmodernistyczni psychologowie rozebrali do naga redukując do samego aktu wiary.
O boskości w dzieciach.
O dzieciach, które same bawią się ze swiatem, bo wujkowie i rodzice nie mają dla nich czasu a potem zdziwieni narzekają, że oddano ich do domu starców.

A nade wszystko jest to szarlateneria, a nie prawdziwa poezja :>
Leniwiec Literacki
Hikikomori

4
Jako wstrętny prawieżepostmodernistycznyokołopsycholog :D powiem, że mam ochotę ubić za motyw dziecka XD

Dziecko = cios poniżej pasa :D
Dziecko jest mądre pierwotną mądrością, nieskażone, niewinne, kojarzy się z miłością.
Dla mnie to zawoalowany dydaktyzm. Cierpki. Nie mówię, że nieprawdziwy - ale używasz ikony z którą ciężko polemizować.
A to odbieram jako pójście na skróty.

Ale jestem prawieżepostmodernistycznymokołopsychologiem - wiadomo, że mnie to będzie drażnić :D
"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty

"Litterae non erubescunt." Cyceron

6
Najlepiej nic z nią nie rób :D bo nie była weryfikacja, a osobiste refleksje :)
Zły dzień, wybacz.

Jeśli użyjesz motywu dziecka w wierszu, który odbiera się (ja go tak odebrałam w każdym razie) jak przyganę dla stanu społeczeństwa/systemu wartości/wierzeń/moralności/... (w miejsce kropek wstaw co ci odpowiada), to wiadomo, że taki wiersz uderzy. Wzbudzisz litość :) To taki pewnik. Wiem, że się czepiam teraz (i to bardzo), ale ja (niekiedy <- <facepalm> dla mnie samej) takich pewników nie lubię. Takich "stuprocentowych" wyzwalaczy emocji.

A poza tym? Wiersz jest raczej dobry, niż niedobry. Zgrabnie zbudowany. Na pierwszy rzut oka nienachalny (chyba, że ktoś ma zły dzień jak ja i się dziecka doczepi ze zwykłej, wrodzonej złośliwości).

Dybra... sama widzę, że już pi*p**ę. :)

Ale ja sem na tak :) Niezgorzej ubrane myśli tu się pojawiły.
Idę spać, bo mi się musk lasuje :)

Pozdrawiam :)
"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty

"Litterae non erubescunt." Cyceron

7
Początek to nawiązanie do Różewicza? ;)

Niezły wiersz. Widać spory potencjał w Twoich tekstach, dlatego wytrwałości życzę!

Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”