Czmielinka88

1
Witam wszystkich forumowiczów, mających wenę i inwecję twórczą...

Mam na imę Monika i urodziłam się w czepku z nietypową datą 8.08.88 :D

Uwielbiam wiersze, ale tylko pisać, ostatnio interesuję mnie fan fickiami..

Kiedyś non stop tworzyłam, , ale coś zaprzestało...niedawno jednak do powwrotu do twórczości natchnęła mnie urzekająca muzyka z oratorium Tu Es Pertus..

oprócz pisania uwielbiam malować i żyć na opak.

Moje motto "żyj chwilą-przecież życie masz jedno, nie trać niczego."

Jednak po LO nie zamierzam iść na geologię(jak się dostanę oczywiście)..

No to na razie tyle,

buziaki:*
>>TU ES PETRUS<<



Pielgrzymie z Wadowic

2
Witaj na forum - czekamy na jakieś wiersze do naszego działu poezji :D

pozdroowki
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

3
TU ES PERTUS czy TU ES PETRUS? - bo nie wiem za bardzo - dlatego pytam ;)



A z tym bufonem Rubikiem widuje sie prawie codziennie ... :) I z Agatka P. tez.



Witam na forum! :) Niech Ci sie tu zyje dlugo i szczesliwie :)

5
Witam ;)
Ich bin Nitroglycerin... l??sche Feuer mit Benzin...

Wer mich in seinen Venen f??hlt... wird mir nicht mehr entflieh’n...



See the fallen angels pray... for my sweetest poison...

I crash and I burn and I freeze in hell... for your poison...

6
TU ES PERTUS czy TU ES PETRUS? - bo nie wiem za bardzo - dlatego pytam


Petrus sorka pomyłka :D

Ja Was też serdecznie witam :*



Ja Pana Rubika tak srednio lubie:/Wydaje mi się troche zarozumiały, ale cóż...pech :)
>>TU ES PETRUS<<



Pielgrzymie z Wadowic

7
Witam!



Prosze o zmiejszenie tego avatara, bo psuje mi uklad ramek :/
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”