Tristan i Izolda

1
żyli krótko, lecz cierpieli całe wieki

a gdy zamknęli już strudzone powieki

ona wciąż żywa przy jego martwym ciele

- drodzy przyjaciele -

to był dopiero początek ich męki



Za życia byli przez los rozdzieleni

dziś dzieli ich nędzna sterta ziemi

i gniją w niej, gniją lat już wiele

- drodzy przyjaciele -

i nikt nie lituje się nad niemi



Wiją się w nich wilce, wiją jak wnętrzności

te same, co drzewiej same wiły się z miłości

wiją się i kwiczą, każde w innym ciele

- drodzy przyjaciele -

i za jedynych cmentarnych robią gości



Oczy już zapadnięte, wszy mają we włosach

wszy i robactwo – oto, w co odziana Izold Jasnowłosa!

leżą w tej ziemi, leżą lat już wiele

- drodzy przyjaciele -

a trawę, co z nich wyrasta, pokrywa rosa



Nic z nich nie zostało, jeno dwa uschnięte truchła

skóra zlazła, mięśnie skisły, krew już zeschła

nic po tej urodzie, co zwalała z nóg

i w ekstazie raduje się jedynie głóg




------|+|------



Te skisłe mięśnie mi coś nie pasują.
Z powarzaniem, łynki i Móza.

[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]

לא תקחו אותי - אני חופשי

2
Hah, fajne ale miejscami tak sie "prawie" nie rymuje. ;)
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.





Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.

3
Po pierwsze nie podoba mi się temat, nie trafia do mnie Tristan i Izolda, nawet tak dosłownie wzięci, tj. jako rozkładające się trupy.

Po drugie z samą formą jest całkiem w porządku, ale te 'drodzy przyjaciele' to dla mnie straszne pójście na łatwizne. :P

Po trzecie te 'skisłe mięśnie' nie są wcale takie złe.

Po czwarte jakoś tak zbyt drastycznie się skończyło, żadnej puenty, ani nic w tym rodzaju.

Po piąte mnie nie zaciekawiło, ale pod względem formy nie jest najgorzej.



Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron