Latest post of the previous page:
buu... A nie to nikt nie pochwaliiska36 pisze:Władku, jesteś wielki

Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Andrzeju, ja cię pochwalę.Andrzej Pilipiuk pisze:buu... A nie to nikt nie pochwaliiska36 pisze:Władku, jesteś wielki
rzucam delikatne aluzje że ta druga jest gorszaNaturszczyk pisze: Sam przyznajesz, że są także inne drogi niż twoja i część osób daje sobie radę idąc tą drugą.
ja też zączłem od powieści ale by wypłynąć i zbudować markę sięgnąłem po opowiadania.Pisanie opowiadań lub powieści, to osobista sprawa każdego piszącego. Ja dla przykładu, zacząłem od dużych form i raczej nie skalam się pisaniem opowiadań
ok. to przyjmijmy tak: na podstawie obserwacji światka SF stwierdzam że mamy jakby 3 typy pisarzy.Jak już wcześniej wspomniałeś 95 % osób które tu zagląda i pisze do szuflady z tych czy innych powodów nie zaistnieje w świecie literackim, mimo że zgodnie z twoimi radami będzie pracowało, pracowało i g...wno z tego wyjdzie. Nie mówię, żeby nie pracowali ale niech wiedzą, że są różne drogi i każda która ich doprowadzi do jego marzenia jest słuszna.
byc może ale z agentem też się tam łatwo nie dotrze.dla przykładu do wydawnictw zachodnich bez Agenta raczej nie dotrzesz.
inaczej: ludzie by wydać pierwszą ŚWiADOMIE I DOBROWOLNIE podspisują umowy na upokażających warunkach byle tylko wydać. To jest smutne.Wiesz jak to często się zdarza, że Autor podpisuje pierwszą umowę w ciemno, bo wystarczy mu sam fakt, że ktoś chce mu wydać jego książkę.
fakt.że ofertę jednego z nich przekazałem na Twoje ręce - a ty ją łaskawie odwaliłeś, bo kolidowało z twoimi planami.)
Ło w mordę...gebilis pisze:jak konkretnie zaczniesz ujmować zagadnienie poruszane w twoim poscie tak: by twoje klarowne wypowiedzi rozumieli czytający.
Tak naprawdę to nie wiem co z twoich wypowiedzi zrozumieli inni, bo ja niewiele.
ok.Naturszczyk pisze:Andrzej, według mnie popełniasz jeden podstawowy błąd - otóż wszystko porównujesz do fantastyki, a zapominasz, że po drodze jest jeszcze sporo innej literatury.
Czytałam, Andrzeju, w którymś z numerów SFFiH podobną Twoją wypowiedźreszta współczesnej polskiej literatury zwisa mi kalafiorem a ile razy skuszony coś przeczytam tylko utwierdzam się w przekonaniu że tylko my jesteśmy prawdziwymi tfu!-rcami.
Z pierwszą wypowiedzią może bym i sie zgodziła - gdyby nie były osoby, które temu przeczą: choćby wspomniana Chmielewska. A tak na marginesie utrzymanie się z pisania - nie tylko u nas jest trudne - wyjatki wydają takie ksiazki, które pociągają tak dużą grupę czytelników by zapełnić im kieszenie i pozwolić z tego żyć. Wiekszość jest po prostu wydawana- bez możliwości utrzymania się za tantiemy.Andrzej Pilipiuk pisze:) W Polsce pisarze są za biedni i ich agenci pozdychali by z głodu. .
mylisz dwa pojęcia:gebilis pisze: Z pierwszą wypowiedzią może bym i sie zgodziła - gdyby nie były osoby, które temu przeczą: choćby wspomniana Chmielewska. A tak na marginesie utrzymanie się z pisania - nie tylko u nas jest trudne
tych z samej góry stać na to by odpalać 10% agentowi.Czy agent utrzyma sie w takiej sytuacji? Oczywiście, ale musi mieć głowę na karku i wiedzieć kogo promować.
e, to chyba nie takie prostenieprawda - po prostu u nas nie ma takiej tradycji - a nowe zawsze przyjmuje się cięzko. Gdyby częściej ktoś podejmował ryzyko i wyzwanie - agent wrósłby w naszą rzeczywistość2) ponieważ nikt nie chce zdychać z głodu - nikt nie jest agentem literckim.
że co!?Pisanie nam wychodzi, co widać , nie szukając daleko, na tym forum.
wrodzona delikatność nie pozwala mi tego nawet oceniać.
Jednak pytanie kto to doceni? Wybiją się wyjątki
no mniej więcej.- i niestety o to w tej branży chodzi.
ok. To był sposób dobry dla mnie.Nie chce mi się polemizować - ale jesteś w błędzie. To bym sposób dobry dla ciebie. Onni mają swoje drogi.2) Mój jest lepszy a w każdym razie bezpieczniejszy.
ok. kup rower i pojedź nim do etiopii. Albo kajakiem z Bornholmu do Indii Nie zapomnij zapewnić sobie patronatu TVN i gazety wybiórczej. (wstaw kit że jedziesz w proteście przeciw czemuś). Staniesz się postacią medialną. Potem wydaj zbiór poezji "Noce lewantu" i może będzie cool.I też tu nie tak: jedni tyrają innym przychodzi to z łatwością, przez przypadek. Niezbadane są wyroki niebios.2) przez jakieś dzesięć lat.
Przykład? Postać medialna wyda wspomnienia i zarobi na tym o wiele wiecej niz ty mając za sobą katorżniczą pracę. Bo jest rozpoznawalna dla wielu i dobrze coś takiego mieć na półce.
cooli to już nie jest bicie piany, ale poszerzanie horyzontów na dany temat ^_^
Subiektywna opinia.Pisanie nam wychodzi, co widać , nie szukając daleko, na tym forum.
Zmierzch robi furorę także w paru innych krajach, w tym Polsce. I jak bardzo nie gardziłbym tego typu zjawiskami, głupotą jest twierdzić, że ta literatura wyrosła tylko dzięki reklamie.Amerykański rynek jest taki dobry? Jeśli tak to " Zmierzch" by nie zrobił takiej furory - tam poprostu są inne pieniądze.
Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”