Haha, zawsze mnie ciekawiło co inni by powiedzieli o mojej grafomanii w wydaniu poetyckim, i o ile ktoś to w ogóle przeczyta proszę o brak litości (której w sumie i tak się nie spodziewam :p)
Już Baudelair w swej sztuce dostrzegł zasadę,
Iż Amor wciąż tańczy w Danse Macabre,
Gdy ja, jak i Leśmian, miłością wciąż płonę,
W chruśniaku wciąż czekam i wołam i tonę,
W Danse Macabre wciąż uwikłany,
Do trupa przyrównan choć żywym i cały.
Mądrze tak Morsztyn szukał podobieństw,
W zimnym tym stanie i w zakochaniu,
Gdzie strzały z łuków przeszywają serce,
A potem choć trup sypie się w ziemię,
Żywioł miłości goreje niezmiennie.
Pali i piecze, przepala nadzieje,
Obleka w pożodze ostatnie me tchnienie.
Tetmajer swą magią zakaził me serce,
I niecnie podszepnął ustom swe wiersze,
Więc “Konaj me serce - po co żyć Ci dalej?”
A kiedy już nic nie zostanie nietknięte,
Z poezją Baudelaira umrę nareszcie.
Danse Macabre z Amorem Baudelaira
1Stałem ze zdumieniem w oku, sny śniąc, jakich nikt z śmiertelnych nie śmiał śnić.