Bilet
Znalazłaś mnie w kiosku
Tuż przy przystanku
Jednorazowy ulgowy
Bo przecież nie normalny
Przygarnęłaś mnie do kieszeni
Na niedługo wiedziałem
O ile można wiedzieć
Bo przecież za realny
Skasowałaś mnie w autobusie
Szczęście za chwilę
Wiedziałem że minie
Bo przecież taki los biletu
Wyrzuciłaś mnie po trasie
Zgnieciony bilet
Lecz na zawsze Twój
Bo przecież skasowany
żebym tak był chociaż miesięczny
żebym tak był chociaż miesięczny ...
2
Ja z poezją białą jestem na bakier. I nawet nie ciut. Ale twoje podejście do tematu sprawiło, że podoba mi się ten wiersz. 

Z powarzaniem, łynki i Móza.
[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]
לא תקחו אותי - אני חופשי
[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]
לא תקחו אותי - אני חופשי
3
Skopiuj wypowiedź Winky i podpisz mną.
Prosimy o więcej.
I by the way - prozę też piszesz? Jakieś opowiadania?
Prosimy o więcej.
I by the way - prozę też piszesz? Jakieś opowiadania?
4
hmm jakby to powiedzieć... w życiu napisałem może jakieś 3-4 wiersze. To jeden z nich. Zajmuje się głównie prozą i opowiadaniami. Niedługo coś wrzucę.
"Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej! "
Jacek Kaczmarski "Warchoł"
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej! "
Jacek Kaczmarski "Warchoł"