On stał na dworcu
niepewnie
sprawdził bilet
pięć razy
i wsiadł do pociągu
który miał schizofrenię
Ona siedziała na plaży
zamyślona
patrzyła na morze
i fale
rozbijające się
o ziarnka piasku
Oni się nie spotkają
już więcej
dobra pani w bieli
miała czarną bieliznę
podstęp?
te półki puste
których nic już
nie ozdabia...
"""""""""""""""""""""""""
Astralna miłość (i)
z pokoju twoje-
-ego wybiegłam
w noc - o - południe
nie waży - nie
ty zostałeś
tam - taram - tam
pot łóżkiem
spływał
i krew
-kim
ciałem.
""""""""""""""""""""""""
Dni są krótkie
dni są
lata są
ko-są
biję tylko
w pierś
za to co było kiedyś
różą w kolorze herbaty...
2
Niezbyt mi odpowiada takie rozbicie wersów. Można by było dłużej, no ale cóż...
tutaj to niewiadomo, czy niepewnie sprawdził bilet, czy niepewnie stał na dworcu. Jeżeli to pierwsze, to powinno być tak:
"On stał na dworcu.
Niepewnie sprawdził bilet."
jeżli drugie, to tak:
"Niepewnie stał
na dworcu.
Sprawdził bilet"
bez "oni" Wtedy poprawka na "Nie spotkają się"
pogrubione widziałabym jako oddzielne zdanie. O tak:
"już więcej.
Dobra pani w bieli
miała czarną bieliznę.
Podstęp?"
tu to samo
Pod względem warsztatowym jest cieniutko.
aleś mnie zdenerwował! W wierszach nie przenosi się części wyrazu do innego wersu. Wyraz jest tylko i wyłącznie w jednym wersie!
Boże, daj mi cierpliwości nad tym człowiekiem!
W części po pierwszych gwiazdkach (bo chyba to gwiazdki, nie?) za dużo myślników. Razi to cholernie.
Widać, żę chciałeś coś przekazać, że miałeś pomysł. Niestety - użyłeś nieodpowiednich słów i ogólnie formy.
Jestem na nie.
Pozdrawiam
Patka
On stał na dworcu
niepewnie
sprawdził bilet
tutaj to niewiadomo, czy niepewnie sprawdził bilet, czy niepewnie stał na dworcu. Jeżeli to pierwsze, to powinno być tak:
"On stał na dworcu.
Niepewnie sprawdził bilet."
jeżli drugie, to tak:
"Niepewnie stał
na dworcu.
Sprawdził bilet"
Oni się nie spotkają
bez "oni" Wtedy poprawka na "Nie spotkają się"
już więcej
dobra pani w bieli
miała czarną bieliznę
podstęp?
pogrubione widziałabym jako oddzielne zdanie. O tak:
"już więcej.
Dobra pani w bieli
miała czarną bieliznę.
Podstęp?"
te półki puste
których nic już
nie ozdabia...
tu to samo
Pod względem warsztatowym jest cieniutko.
z pokoju twoje-
-ego wybiegłam
aleś mnie zdenerwował! W wierszach nie przenosi się części wyrazu do innego wersu. Wyraz jest tylko i wyłącznie w jednym wersie!
Boże, daj mi cierpliwości nad tym człowiekiem!
W części po pierwszych gwiazdkach (bo chyba to gwiazdki, nie?) za dużo myślników. Razi to cholernie.
Widać, żę chciałeś coś przekazać, że miałeś pomysł. Niestety - użyłeś nieodpowiednich słów i ogólnie formy.
Jestem na nie.
Pozdrawiam
Patka