Owoce leśne

1
To taka zabawa słowna podszyta nutą erotyki, ale może się spodoba :)







"Owoce leśne"





poziomki i jeżyny

i malin drżenie

słodyczą lata kuszące,

pachnące, zmysłowe

do ust podawane

zranione kąsaniem

soku czerwienią

płyną, giną

w lesie nad ranem

2
W takiej miniaturce "bawiącej się" słowem powinnaś położyć nacisk na formę i jej perfekcję, a jak widzisz sylabicznie wersy trochę ze sobą nie współgrają. Wszak bardziej jest to cecha poezji rymowanej to takiemu typowi miniaturki też bym przypisał. I jak dla mnie mogłaś się tu skupić na jednej głosce np. na "sz". Nie wiem czy planowałaś taki zabieg, ale na początku jest "ż", później "cz","sz", a następnie dużo "ą". Ja skupiłbym się właśnie na "cz", "sz". Pasuje mi to do lasu.
po-ziom-ki i je-ży-ny 7

i ma-lin drże-nie 5

sło-dy-czą la-ta ku-szą-ce, 8

pa-chną-ce, zmys-ło-we 6

do ust po-da-wa-ne 6

zra-nio-ne ką-sa-niem 6

so-ku czer-wie-nią 5

pły-ną, gi-ną 4

w le-sie nad ra-nem 5


Bardzo fajna personifikacja:
zranione kąsaniem


Nie wykorzystałaś potencjału tego utworu do zabawy słowem. Mogłoby być lepiej moim zdaniem. Oceniam cię przez pryzmat innych utworu i widocznym w nich warsztatu i potencjału(ugh! nienawidzę się powtarzać). Ta nutka erotyczna dodaje smaczku.

Na plus, ale zastrzeżenia mam.
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."

3
Może :D Mi sie podoba :D



Lekkie, zgrabne i czerwone :D
"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty

"Litterae non erubescunt." Cyceron
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mini poeticum”