16

Latest post of the previous page:

...niestety nie moge na forach wymieniac nazwisk autorow z ktorymi wspolpracuje lub wspolpracowalem (bez ich zgody)...



... polecam: Aveleen Avide "Seidene Kuesse", Ulla Doubrava "Ent-falltung", Evelin Senarclens de Grancy "Feuer unter den F???źen"...

Dodane po 58 sekundach:

sorry...Adam nie Krzysztof...

17
Gdybym miała wystarczająco dobry tekst to chciałabym wypróbować wszystkie możliwości. I zaryzykowałabym bo nigdy nic nie wiadomo. Ale jeszcze nie mam.



Poza tym jak to jest z wydawnictwami: Wydajesz książkę np. W Polsce i wtedy jakaś konkretne wydawnictwo na prawo ja opublikować zgodnie z umową itd. A jak chcesz ,,rozprzestrzeniać swoją twórczość" na inne kraje? Polskie wydawnictwo wydające twoja książkę musi się na to zgodzić czy nie?

18
icy_joanne pisze:Poza tym jak to jest z wydawnictwami: Wydajesz książkę np. W Polsce i wtedy jakaś konkretne wydawnictwo na prawo ja opublikować zgodnie z umową itd. A jak chcesz ,,rozprzestrzeniać swoją twórczość" na inne kraje? Polskie wydawnictwo wydające twoja książkę musi się na to zgodzić czy nie?
Wszystko zależy od umowy jaką podpiszesz z wydawnictwem. Generalnie rzecz biorąc - udzielasz wydawnictwu które Cię drukuje licencji na okres kilku lat. Przez ten czas Twoim tekstem dysponuje wydawnictwo, poza sytuacjami wyjątkowymi. O ile sobie zażyczysz, po upływie tych kilku lat, możesz zakończyć okres "licencyjny" wysyłając zwykłe pismo do wydawnictwa, w którym wyrazisz swoją wolę, jeśli tego nie zrobisz, umowa "licencyjna" jest przedłużana z automatu. Jednak myśle, że wydawnictwo nie miałoby nic przeciwko rozpowszechnianiu książki za granicą, bo to dla nich także zysk ( w takiej czy innej formie). Niemniej jednak w tej ostatniej kwestii jestem teoretykiem, do tej pory nie miałem takich problemów :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

19
Oto jak załatwia się takie sprawy. Wysłałem wczoraj PW do autora wątku o następującej treści:


Nine pisze:"Witam serdecznie



Jestem jednym z trójki administratorów Weryfikatorium.

Miło nam bardzo, że zawitał do nas profesjonalny agent literacki. Wygląda na to, że wreszcie nasze Forum przyciąga odpowiednich ludzi. Cieszymy się, że Pan tu trafił i życzymy znalezienia licznych młodych talentów.



Proponujemy przydzielenie Panu specjalnego statusu "Agent", który wyróżniłby Pana na naszym Forum.



Niestety, od Pańskiego pojawienia się wynikły pewne nieporozumienia, i jako odpowiedzialni administratorzy jesteśmy zmuszeni poprosić jednak o Pańskie referencje.



Potrzebujemy danych personalnych, adresu pocztowego i telefonu.

Dla jakiej firmy/firm Pan pracuje/pracował, namiary, telefon i adres. Również numer faksu bardzo by się przydał.



Oczywiście nazwiska wydanych twórców nie są konieczne - nawet początkujący agent byłby bardzo mile widziany.



Pozbawieni tych danych z oczywistych względów będziemy zmuszeni zlikwidować Pańskie konto, ale informuję Pana o tym tylko formalnie. Na pewno Pan o tym wie.



Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na szybki odezw.


Wiecie, głupich nie sieją.

Jeśli ktoś podaje się za agenta literackiego, a nie podaje nawet swojego nazwiska, o innych rzeczach nie wspominając, to najprawdopodobniej albo kombinuje coś brzydkiego, albo jest najgłupszym i najgorszym agentem na świecie.



Nie dawajcie się nabrać.



W razie braku konkretnej odezwy ze strony naszego gościa, po raz pierwszy w historii WM wlepię komuś absolutnego bana.



* * *



Navajero - No to wpadłeś... Teraz wszyscy poznali Twój sekret. Aż muszę PW wysłać. [wysyła]
Pozdrawiam
Nine

Dziewięć Języków - blog fantastyczny
Portfolio online

20
To prawda w Polsce glupich nie sieja, jest ich tam dosyc bez siania...wszystko przypomina polska polityke, nie dyskutuje sie o tym jak zmniejszyc bezrobocie, wzrost plac etc...nie caly czas dyskutuje sie o tym ze Lyzwynski przelecial tam jakas panienke, Ziobro sie na kims msci i na odwrot itd.itd. Podobnie tu na forum, nikt nawet sie nie zainteresowal tym zeby nawiazac kontakt i dowiedziec kim naprawde jestem, ale tylko dlatego ze pojawilem sie na forum tak jak zreszta kazdy inny, poslugujac sie nikiem, to juz jest to podejrzane, spekulacje ze sie chce zrobic cos brzydkiego, smiechu warte...jak juz wspomnialem zlodziej sie zawsze boi zeby go nie okradli...zbiorowisko glupcow...

21
Może się tu nie kłóćmy, albo niech wszechmocny moderator zamknie ten wątek.





Na forum po prostu są ludzie, którzy lubią wiedzieć z kim mają do czynienia. A osoby kompetentne np. Andrzej Pilipiuk wychodzą z ukrycia i otwarcie doradzają innym i nie chowają się pod nickami.

22
Zamykam.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
Zablokowany

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”