Oto jak załatwia się takie sprawy. Wysłałem wczoraj PW do autora wątku o następującej treści:
Nine pisze:"Witam serdecznie
Jestem jednym z trójki administratorów Weryfikatorium.
Miło nam bardzo, że zawitał do nas profesjonalny agent literacki. Wygląda na to, że wreszcie nasze Forum przyciąga odpowiednich ludzi. Cieszymy się, że Pan tu trafił i życzymy znalezienia licznych młodych talentów.
Proponujemy przydzielenie Panu specjalnego statusu "Agent", który wyróżniłby Pana na naszym Forum.
Niestety, od Pańskiego pojawienia się wynikły pewne nieporozumienia, i jako odpowiedzialni administratorzy jesteśmy zmuszeni poprosić jednak o Pańskie referencje.
Potrzebujemy danych personalnych, adresu pocztowego i telefonu.
Dla jakiej firmy/firm Pan pracuje/pracował, namiary, telefon i adres. Również numer faksu bardzo by się przydał.
Oczywiście nazwiska wydanych twórców nie są konieczne - nawet początkujący agent byłby bardzo mile widziany.
Pozbawieni tych danych z oczywistych względów będziemy zmuszeni zlikwidować Pańskie konto, ale informuję Pana o tym tylko formalnie. Na pewno Pan o tym wie.
Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na szybki odezw.
Wiecie, głupich nie sieją.
Jeśli ktoś podaje się za agenta literackiego, a nie podaje nawet swojego nazwiska, o innych rzeczach nie wspominając, to najprawdopodobniej albo kombinuje coś brzydkiego, albo jest najgłupszym i najgorszym agentem na świecie.
Nie dawajcie się nabrać.
W razie braku konkretnej odezwy ze strony naszego gościa, po raz pierwszy w historii WM wlepię komuś absolutnego bana.
* * *
Navajero - No to wpadłeś... Teraz wszyscy poznali Twój sekret. Aż muszę PW wysłać. [wysyła]