Latest post of the previous page:
Czytałem na tym forum o Panu Paolinim. Fakt chłopak urodził się we właściwym miejscu to znaczy w Stanach Zjednoczonych. Czy w Polsce naprawdę, trzeba rzucać młodym osobą, kłody pod nogi? Wysłałem swoją książkę do kilku wydawnictw. Na stronach było napisane około 3 miesięcy. Hmm na odpowiedzi czekam 10 miesięcy. Żeby nie było dzwoniłem do nich z zapytaniem, czy w ogóle się zapoznali. Na razie tylko jedno wydawnictwo, ale nie zaakceptowali pomysłu.I tu pojawia się pytanie 2 lata pracy nad tekstem, zmarnowane noce, bo w dzień praca albo szkoła. I najpopularniejsze wydawnictwo Polsce wydające książki o znanym czarodzieju, odmawia ale grzecznie i zachęcająco.
Czy takie wydawnictwa boją się dać szanse debiutantom?
Czy mają takich dobrych redaktorów, którzy od razu wiedzą, że książka nie odniesie sukcesu?
Czy jest szansa, że jednak się pomylili tak jak wydawnictwa angielskie odrzucając czarodzieja?
Może lepiej zamówić tłumaczenie książki i wysłać za granicę?