181

Latest post of the previous page:

To abiturientów ci zabraknie
Andrzej Pilipiuk pisze:w wielu przypadkach wystarczy popatrzeć.
Nawet nie trzeba słuchać.

W razie pomyłek resztę będę wypieprzał w trakcie.
Ciekawe jak byś mnie patrzeniem zakwalifikował. Ja szara, bezpłciowa jestem... :roll:
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

183
Pomysł ciekawy o tyle o ile można nauczać spraw warsztatowych - a można. Zresztą taka szkoła z założenia jak sądzę powinna "jechać" na nazwiskach wykładowców, dzięki czemu była by spora szansa na przyciągnięcie klientów/uczniów, a może i dochód z tego by był. Jeżeli zaś chodzi o bardziej elitarną szkołę, tylko dla wybranych, to sądzę, że lekko mija się to z celem. "Wybrani" i tak wcześniej czy później coś opublikują, a człeka leniwego (jak ja) nic do wysiłku raczej nie skłoni. Spocznie na laurach czy to w szkole czy przed własnym biurkiem w pokoju.
Mówiąc szczerze, miałem wszelkie dane, żeby stać się niezłym drugorzędnym poetą, ale to nic nie znaczy, ponieważ mam ten typ osobowości, że mogę być niezły drugorzędny w każdej dziedzinie i to bez specjalnego wysiłku.

R. Chandler

http://loco-muerte.blogspot.com/
http://locomuerte.tumblr.com/

184
loco pisze:Pomysł ciekawy o tyle o ile można nauczać spraw warsztatowych - a można.
można przynajmniej dac solidne podstawy.
Zresztą taka szkoła z założenia jak sądzę powinna "jechać" na nazwiskach wykładowców, dzięki czemu była by spora szansa na przyciągnięcie klientów/uczniów, a może i dochód z tego by był.
na szczególnie wysokie dochdy raczej nie liczę.
Jeżeli zaś chodzi o bardziej elitarną szkołę, tylko dla wybranych, to sądzę, że lekko mija się to z celem. "Wybrani" i tak wcześniej czy później coś opublikują, a człeka leniwego (jak ja) nic do wysiłku raczej nie skłoni. Spocznie na laurach czy to w szkole czy przed własnym biurkiem w pokoju.
to jakby poddaje pod wątpliwość sens całej zabawy :(

185
loco pisze:.
Jeżeli zaś chodzi o bardziej elitarną szkołę, tylko dla wybranych, to sądzę, że lekko mija się to z celem. "Wybrani" i tak wcześniej czy później coś opublikują, a człeka leniwego (jak ja) nic do wysiłku raczej nie skłoni. Spocznie na laurach czy to w szkole czy przed własnym biurkiem w pokoju.
Andrzej Pilipiuk pisze: to jakby poddaje pod wątpliwość sens całej zabawy :(

Ja myślę, że taka szkoła jest dla "średniaków", którzy mają zapał i braki warsztatowe. Tym "wybranym" takie krótkie warsztaty mogą pomóc szybciej zabłysnąć. Leniwym nic nie pomoże, krzyżyk na drogę.

187
Andrzej Pilipiuk pisze:problem w tym że napcha się leniwych, ja stracę multum czasu a i tak i nic z tego nie będzie.
To akurat problem każdego nauczyciela :P Tobie i tak odpadną osobnicy którzy zamiast uczyć się, woleliby maczetą buraki w cukrowni obrabiać ;)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

189
No, no... nauka w systemie POD? :D
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

190
Może zamiast kaucji coś innego. Na ten przykład umowę zobowiązującą "terminatora" do publikacji książki/opowiadań, w określonym czasie od rozpoczęcia nauki? W innym przypadku zwrot kosztów nauczania hehe :))
Mówiąc szczerze, miałem wszelkie dane, żeby stać się niezłym drugorzędnym poetą, ale to nic nie znaczy, ponieważ mam ten typ osobowości, że mogę być niezły drugorzędny w każdej dziedzinie i to bez specjalnego wysiłku.

R. Chandler

http://loco-muerte.blogspot.com/
http://locomuerte.tumblr.com/

191
To zobowiązanie dotyczyłoby raczej nauczycieli, czyli Andrzeja i spółki.
Brak wydania, zadziałałby jak ubezpieczenie OC - zwrot kosztów nauki, bo skoro nikt nie wydał to znaczy, że nauczyciel niczego go nie nauczył :mrgreen: :mrgreen: :lol: :wink:
A tak poważnie, to rozważyłbym ideę, że najlepszy uczeń otrzyma od Andrzeja list promujący jego osobiście i twórczość u Wydawców. ^_^
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

192
A tak poważnie, to rozważyłbym ideę, że najlepszy uczeń otrzyma od Andrzeja list promujący jego osobiście i twórczość u Wydawców.
Popieram.
Mówiąc szczerze, miałem wszelkie dane, żeby stać się niezłym drugorzędnym poetą, ale to nic nie znaczy, ponieważ mam ten typ osobowości, że mogę być niezły drugorzędny w każdej dziedzinie i to bez specjalnego wysiłku.

R. Chandler

http://loco-muerte.blogspot.com/
http://locomuerte.tumblr.com/

193
A tak poważnie, to rozważyłbym ideę, że najlepszy uczeń otrzyma od Andrzeja list promujący jego osobiście i twórczość u Wydawców. ^_^
Tak, niech na tych warsztatach się zabijają. Z rywalizacji o stanowisko najlepszego znika pasja, zostaje wyścig szczurów.
Choć sam pomysł wydaje mi się absurdalny (z tą rekomendacją oczywiście), niech będzie wypowiedziane wprost: będzie genialny, dostaniesz papierek ;)

194
Ja wolał bym zapłacić 100 i by jakiś wybitny pisarz, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt książek, napisał kilka uwag na marginesie, mojego opowiadania lub książki. Nie chodzi o poprawianie, tylko sprawdzenie czegoś. Czego? Czy w tym całym gównie jest ziarenko talentu. Jeśli jest to moim zdaniem tylko inny pisarz, jest wstanie to dostrzec. Bo redaktorzy patrzą na to jak coś co można sprzedać lub podrzucić komuś innemu pod drzwi w papierowej torbie.

195
Skoro tylko pisarz to dostrzeże, to co ci po tym? Jeszcze czytelnicy musieliby dostrzec.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

196
Drugi pisarz mógłby spojrzeć na warsztat, ale pamiętaj, że on zawsze jest "także" twoją konkurencją - szczególnie gdy pisze w tej samej opcji. np. sf.
Patrz na czytelników, to oni są ważni a z redaktorami damy sobie radę, w końcu większość z nich to niespełnieni autorzy. ha ha ha :P :mrgreen: :mrgreen: Teraz to mam u nich przechlapane, zresztą nie pierwszy raz.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron