16

Latest post of the previous page:

Sepryot pisze:
G.Kudybiński pisze:Myślę, że w rok, solidnie się do tego przykładając, można osiągnąć poziom taki aby móc opublikować w gazecie / magazynie artykuł(y) a może nawet i opowiadanie. Tak, wtedy ktoś z boku może sobie pomyśleć: "też bym tak chciał."
Skoro tak twierdzisz.

(Zapomniałeś o czasie na czytanie, ale co tam.)
No tak, bo oczywiście w życiu nic nie czytałem i zapewne nadal nic czytać nie będę.

(Zapomniałeś odpowiedzieć na moje pytanie, ale co tam.)

17
Mój, jak to nazwałeś, "wniosek", był hiperbolą o funkcji imaginacyjnej, więc Twoje pytanie było idiotyczne.

Nie mówię o czytaniu czegokolwiek. Mówię o przekopaniu się przez całą literaturę jaka powstała, od Eurypidesa do Sontag. No chyba, że się chce pisać cokolwiek, wtedy nie trzeba.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

18
G.Kudybiński pisze:No może z kulturą trochę się pośpieszyłem. Tzn. głównie czytam książki (podróżnicze) na temat życia codziennego w Japonii i gazetę Torii. Samą kulturą bardziej się interesowałem w czasach mojej młodości, na początku fascynacji mangą i anime.
Takie podejście mi się podoba. Dobrze wiedzieć, co człowieka dokładnie ciekawi i to zainteresowanie rozwijać. :)
"Japonia", to w końcu dość obszerny temat.

19
Sepryot pisze:Nie mówię o czytaniu czegokolwiek. Mówię o przekopaniu się przez całą literaturę jaka powstała, od Eurypidesa do Sontag. No chyba, że się chce pisać cokolwiek, wtedy nie trzeba.
Sep, nie podejrzewałem Cię o takie podejście. Myślałem, że Ty jesteś od tych z weną i wiatrem we włosach... ;)

A nie myślisz, że G.Kudybiński właśnie przez nieskalanie się się Eukaliptusem i Niedzielą, a przez to nie mogąc skopiować dotychczasowych pomysłów, byłby w stanie napisać dzieuo na miarę „Finnegans Wake”?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

20
B.A.Urbański pisze:A nie myślisz, że G.Kudybiński właśnie przez nieskalanie się się Eukaliptusem i Niedzielą, a przez to nie mogąc skopiować dotychczasowych pomysłów, byłby w stanie napisać dzieuo na miarę „Finnegans Wake”?
Żartujesz, prawda? :P
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

25
Sepryot pisze:Mój, jak to nazwałeś, "wniosek", był hiperbolą o funkcji imaginacyjnej, więc Twoje pytanie było idiotyczne.
E tam, był zwykłym chwytem retorycznym z którego próbujesz wybrnąć za pomocą mądrze brzmiących słów.
Sepryot pisze:Nie mówię o czytaniu czegokolwiek. Mówię o przekopaniu się przez całą literaturę jaka powstała, od Eurypidesa do Sontag. No chyba, że się chce pisać cokolwiek, wtedy nie trzeba.
W 2012 roku wydano, nie licząc wznowień, około 4500 tytułów literatury pięknej dla dorosłych. To daje do przeczytania jakieś 12 książek dziennie. Ciężko będzie... a to tylko jeden rok. Jak pomyślę o tych wszystkich książkach napisanych na przestrzeni ostatniego tysiąca lat... Życia nie starczy aby się przekopać. Pozostaje pisać cokolwiek. ;)
B.A.Urbański pisze:Sep, nie podejrzewałem Cię o takie podejście. Myślałem, że Ty jesteś od tych z weną i wiatrem we włosach... ;)

A nie myślisz, że G.Kudybiński właśnie przez nieskalanie się się Eukaliptusem i Niedzielą, a przez to nie mogąc skopiować dotychczasowych pomysłów, byłby w stanie napisać dzieuo na miarę „Finnegans Wake”?
Skalany czy nieskalany aż takich ambicji nie mam.

26
G.Kudybiński pisze:E tam, był zwykłym chwytem retorycznym z którego próbujesz wybrnąć za pomocą mądrze brzmiących słów.
Skoro tak twierdzisz.
G.Kudybiński pisze:W 2012 roku wydano, nie licząc wznowień, około 4500 tytułów literatury pięknej dla dorosłych. To daje do przeczytania jakieś 12 książek dziennie. Ciężko będzie... a to tylko jeden rok. Jak pomyślę o tych wszystkich książkach napisanych na przestrzeni ostatniego tysiąca lat... Życia nie starczy aby się przekopać. Pozostaje pisać cokolwiek.
Hoho, ale mi pojechałeś, aż mi w pięty poszło. :roll:

PS. Hiperbola to chwyt retoryczny.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron