Zaryzykuję nowy maraton, bo rzeczywiście działa to na mnie mobilizująco, nawet jeśli nie bardzo jestem w stanie trzymać się terminów
Cel główny: tak, jak zapowiadałam, do końca roku napisać powieść. Zupełnie nową, bez jakichkolwiek powiązań z Krzyczącym w Ciemności i jego światem. Szacowana objętość: 350-400 tys. znaków ze spacjami, czyli tym razem raczej krótka rzecz.
Stan prac: Mam (już od dawna) pomysł, mam konspekt rozpisany na rozdziały - 13 rozdziałów - plus szczegółowe "karty postaci" głównych i pobocznych.
Plan: Jeśli dobrze liczę, wypadałoby pisać ok. 16 tys. znaków tygodniowo i, jak na mnie, to tylko z pozoru jest mało - nie jestem "ilościowcem"... Ale powiedzmy, że spróbuję wygenerować co tydzień właśnie tyle.
W tak zwanym międzyczasie muszę jeszcze napisać krótkie opowiadanie wynikające ze złożonej komuś obietnicy. Roboczo narzucam sobie termin - koniec czerwca.
Czas start
