31

Latest post of the previous page:

Gratulacje! Kwiaty! Oklaski! Raporty były nieczęsto, ale jaki finał! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

32
Dzięki :D

Thana, w ustawieniach forum jest irytujący dla mnie kruczek: jeśli ta sama osoba chce dodać post pod postem w większym odstępie czasu, to nowszy post zostaje "podczepiony" do starego, a data postu się nie zmienia, przez co wygląda to tak, jakby w wątku nie było aktywności. W takich "prywatnych" wątkach jak maratonowy jest to pewien minus, bo takie wątki z założenia raczej nie rodzą żywej dyskusji. Przyznam, że w pewnym momencie zniechęciło mnie to do kontynuowania raportów.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

33
Ale w maratonach, o ile dobrze pamiętam, to jest wyłączone. Właśnie z tego powodu.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

34
O, powiadasz? Na taką możliwość nie wpadłam :) Sparzyłam się na tych ustawieniach w kilku wątkach i już nie sprawdzałam, jak jest w maratonowym.

To może za jakiś czas zaryzykuję następny maraton i będę się meldować już regularniej :) Nie da się ukryć, że ten wątek dobrze mi podziałał na morale.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

35
Gratulacje, Ignite!
Trzymałem kciuki odkąd w SFFiH przeczytałem "Kłopot barona..." :)

A myślisz, że jest możliwość na całość w jednej szacie graficznej?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

36
B.A.Urbański, nie wiem, jak mają się sprawy z nakładem "Dwóch kart" - jeśli nie został do tej pory sprzedany, to Solaris nie wznowi tej książki, natomiast gdyby cały nakład się rozszedł, to kto wie... Natomiast "W mocy wichru" zostanie wydane na papierze przez Solaris, więc pewnie w takim samym formacie i estetyce jak "Pośród cieni" (z poprawką na to, że tom 3 jest gdzieś tak dwa razy grubszy od poprzednich...). Tak więc póki co możesz liczyć na 2 tomy pasujące do siebie i jeden ciut inny (ale nie na tyle inny, żeby się jakoś strasznie gryzły na półce - format jest podobny, choć nie identyczny, papier i wygląd grzbietu też, najbardziej zasadnicza różnica to brak skrzydełek w książce z Solarisu).

No, zawsze oczywiście masz jeszcze ebooki - tutaj szata graficzna jest jedna i wszystko do siebie pasuje ;)
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

39
Mówię Wam, to wszystko MOJA zasługa - Ignite mówiła, że hohoho, kiedy skończy, ale potem wobec wizji, że zostanie (wczoraj) sama z moim synem na parę godzin, postanowiła zamknąć na wszelki wypadek wszystkie swoje ziemskie sprawy :D :D

Nemesis, też mnie peszy "tykanie" na konwentach profesorom starszym niż moi rodzice, więc staram się mówić jakoś tak... ogólnie (jak faceci do teściowych :P ), ale lęk, żeby nie rozzłościć smoka fandomu "panowaniem", jest silniejszy niż speszenie :D
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

41
Będę się przymierzać do nowego maratonu, próbując go jakoś pogodzić z pracą. Wstępny cel będzie taki, żeby do końca tego roku napisać powieść, która jest wymyślona, rozplanowana i czeka w postaci konspektu już od kilku miesięcy.

Pytanie brzmi, jak sobie najefektywniej rozplanować czas, kiedy wiem, że optymalne byłyby 2 bloki po 8 h w tygodniu... Hasło "pisz godzinę codziennie" mogę wyrzucić do kosza, nie umiem tak.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

42
Zaryzykuję nowy maraton, bo rzeczywiście działa to na mnie mobilizująco, nawet jeśli nie bardzo jestem w stanie trzymać się terminów :)

Cel główny: tak, jak zapowiadałam, do końca roku napisać powieść. Zupełnie nową, bez jakichkolwiek powiązań z Krzyczącym w Ciemności i jego światem. Szacowana objętość: 350-400 tys. znaków ze spacjami, czyli tym razem raczej krótka rzecz.

Stan prac: Mam (już od dawna) pomysł, mam konspekt rozpisany na rozdziały - 13 rozdziałów - plus szczegółowe "karty postaci" głównych i pobocznych.

Plan: Jeśli dobrze liczę, wypadałoby pisać ok. 16 tys. znaków tygodniowo i, jak na mnie, to tylko z pozoru jest mało - nie jestem "ilościowcem"... Ale powiedzmy, że spróbuję wygenerować co tydzień właśnie tyle.

W tak zwanym międzyczasie muszę jeszcze napisać krótkie opowiadanie wynikające ze złożonej komuś obietnicy. Roboczo narzucam sobie termin - koniec czerwca.

Czas start ;)
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

43
A zdradzisz coś na temat nowej powieści?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

45
Ehhh, no dobra, raportuję porażkę na całej linii. Mam 35 k ciągłego tekstu, z czego połowa kwalifikuje się do napisania od nowa (nie ze względów językowych, tylko koncepcyjnych), trochę sieczki luźnych fragmentów i głębokie przekonanie, że konspekt tej książki oraz samo główne założenie są do kitu. Podobają mi się pomysły na epizody, ale nie na całość.

Tyle dobrego, że w sierpniu poprawiłam "W mocy wichru" wg sugestii beta-czytelników, rozbudowując książkę do 940 k.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

46
Ignite pisze:rozbudowując książkę do 940 k.
Do ilu?! :shock: I Ty to nazywasz książką? Toż to jakiś pięcioksiąg! Ja bym musiała żyć chyba ze 400 lat, żeby takie coś napisać... ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Wróć do „Maraton pisarski”