46

Latest post of the previous page:

Sama mówiłam, że tutaj takie Eryniki by się nie sprawdziły :P



To może jak grupa weryfikatorów jest tak bardzo z obowiązku i tak się mocno trzymacie tej funkcji, to trzeba by się jednak obowiązkami bardziej przejmować? Wyznaczać dyżury? Jak ktoś bierze na siebie funkcję moderatora, to wszyscy mają prawo wieszać na nim psy za bałagan w jego dziale. I nikt nie widzi w tym niczego dziwnego - wziął na siebie obowiązki, więc niech się wywiązuje. Czemu nie miałoby to dotyczyć weryfikatorów? Wcześniej broniłam, że weryfikowanie jest przejawem dobrej woli, nie traktujmy tego jak jakiegoś wielkiego obowiązku. Ale wygląda na to, że powinno się to traktować jak zwykłą funkcję na forum. W takim wypadku wszystkie pretensje pod adresem weryfikatorów byłyby uzasadnione.



Swoją drogą - wg jakich kryteriów wybieracie weryfikatorów?

48
patkazoom262 pisze:
kognitywna pisze:Swoją drogą - wg jakich kryteriów wybieracie weryfikatorów?


o, też chciałabym to wiedzieć! Że potrafi cytować i wytykać błędy?


Nie, za to od początku miałabyś Weryfika w kieszeni. Taki żart.



Wieczorem powiem czym ja się kieruję w wyborze osoby na Weryfikatora. Teraz muszę zbierać się do pracy. Jednak do tego czasu powinien się ktoś wypowiedzieć i naświetlić wam poszczególne kryteria.



Ja tylko powiem, że jednym z wymagań jest poprawna polszczyzna. Czyli zaczynanie zdania od dużej litery na przykład. Chociaż to przydałoby się wszystkim użytkownikom.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

50
czytam, czytam, dumam. Długo zastanawiałam się czy się wypowiedzieć. W końcu to moje narzekanie rozpoczęło dyskusje. Ale co tam raz się żyje.



WNIOSKI:

Cierpliwość jest niewątpliwie cnotą. Tyle, że jeśli ktoś będzie czekał długo na weryfikację,a jeszcze jakiś czas temu widziałam tematy z początku lutego bez żadnego komentarza, to najzwyczajniej w świecie przestanie zaglądać i zawiedziony, nie będzie wrzucał tekstów. Ponadto należy wziąść pod uwagę, że po długim okresie tekst może stracić na aktualności, autor już coś po zmieniał lub wyciął. i uwagi nie będą dla niego pomocne.



Weryfikator też człowiek. Bardzo istotne nikt jeszcze żadnego sposobu nażycie bez snu nie wynalazł, na rozciągnięcie doby na 36 godzi też nie. A szkoda. Przydałoby się.



Praca Weryfikatorów jest dobrowolna. I dzięki Wam za to.



I robiona kosztem własnego czasu wolnego. Jak ktoś wymysli nagrodę to od razu Wam przyznamy. :)



Moja sugestia:

Jeden Weryfikator - jeden temat. Jest wiele tematów, gdzie wypowiada się kilku Weryfikatorów i wiele, gdzie jest zero postów. Jeśli ktoś widzi, że w tym temacie już inny Weryfikator się wypowiedział, to on niech spróbuje w innym. No chyba że wszystkie już zostały zweryfikowane przez kogoś wtedy można dowolnie. Niechby pod każdym tematem znalazł się choc jeden post. To już coś.



I tak na koniec wypowiedź wyrwana z kontekstu:

Zuzanna napisała:
nie zweryfikuję Twojego tekstu. Nie muszę i nie chcę.
Zgodzę się z nie chcę, ale zdaje się że obowiązkiem Weryfikatorów jest weryfikowanie.



I ty kontrowersyjnym pkt zakończę.



Pozdrawiam
Ręce do góry. Moja tajna broń.



<Dłubiąc stopą w ziemi i patrząc niewinnym wzrokiem, mówi> A ja mam pytanie



Cztery choroby początkującego pisarza: zaimkoza, nadopisy, interpunkcja, literówki

Sadyzm jest wrodzony...zazwyczaj

51
Zuz miała rację - nie musiała. Zasada jest taka: wypowiedzi dwóch weryfikatorów i przenosimy do zweryfikowanych<dwie opinie, żeby mieć dwa różne punkty widzenia>. Zuz nie ma w obowiązku komentować wszystkich tekstów, bo tego akurat autora może skomentować ktokolwiek inny. Po to właściwie istnieje zasada odnośnie pisania gatunku przy tekstach, żebym mogła omijać fantasy i czytać obyczaje, na ten przykład. Wiadomo - co kto lubi.

Praca weryfikatora nie jest obowiązkiem - przynajmniej mi się nie jawi jako obowiązek :) Mając ten tytuł czujemy sie zobligowani do częstszego komentowania niż reszta userów ale nikt nie siedzi za nami z pałkami i nie mówi: panowie, norma na dzisiaj to 10 tekstów :)

Jasne - kiedy zarośniemy, musimy potem przysiąść i rozluźnić trochę sytuację w dziale, bo userzy się niecierpliwią i jest za dużo tekstów, żeby to umysłem ogarnąć :)

Może mam złe wrażenie ale dla mnie to nie obowiązek :) to czysta przyjemność ;P



Fakt, kiedy nie komentujemy długo jakiegoś tekstu, nasze komentarze mogą być mniej pomocne ale czasem nie można za wiele na to poradzić... jedni mają egzaminy, drudzy sprawy rodzinne a inni po prostu dostają białej gorączki jak czytają pierwsze trzy linijki tekstu. Może czasem, to że tekst leży odłogiem też o czymś świadczy :)



Jeśli chodzi o wybór weryfikatorów, cóż - wybieramy ich w demokratycznych wyborach w gronie weryfikatorów :P

Bierzemy pod uwagę zaangażowanie, czas spędzany na forum(zwłaszcza w dziale "tu wrzuć do zweryfikowania :P) i co najważniejsze jakość komentarzy. Poza tym nie proponujemy tego byle komu, zazwyczaj są to osoby, do których mamy zaufanie a przynajmniej kilku z weryfikatorów ma, bo żeby się dostać do tego (przezacnego :P) grona, ktoś nasze kandydatury musi poprzeć. Nie zwracamy uwagi na wiek(duża rozbieżność wśród weryfikatorów) a raczej na to, czy dana osoba trafnie potrafi podsumować jakiś utwór i zwrócić uwagę nie tylko na błędy ale i na pozytywne strony tekstu(tak, się to konstruktywną krytyką nazywa - najtrudniejsza rzecz na świecie). Jest jeszcze pewnie szereg innych czynników ale my też musimy mieć swoje tajemnice(tajne stowarzyszenie mające na celu eliminację innych tajnych stowarzyszeń!) :)

Nie martwcie się - sytuację powoli ogarniamy i każdy skomentowany zostanie :)
"It is perfectly monstrous the way people go about, nowadays, saying things against one behind one's back that are absolutely and entirely true."

"It is only fair to tell you frankly that I am fearfully extravagant."
O. Wilde

(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

52
w odpowiedzi na post kersi:
Cierpliwość jest niewątpliwie cnotą. [1]Tyle, że jeśli ktoś będzie czekał długo na weryfikację,a jeszcze jakiś czas temu widziałam tematy z początku lutego bez żadnego komentarza, to najzwyczajniej w świecie przestanie zaglądać i zawiedziony, nie będzie wrzucał tekstów. [2]Ponadto należy wziąść pod uwagę, że po długim okresie tekst może stracić na aktualności, autor już coś po zmieniał lub wyciął. i uwagi nie będą dla niego pomocne.




Ad 1 : wobec powyższego, człowiek ten sam dał nam informację, że nie jest zainteresowany swoją twórczością, a jako taki, nie rozwinie się. Dobra nasza - czytelników.

Ad2 : Uwagi - opinie, zawsze będą pomocne. Jeżeli takowy stwierdzi, że po trzech miesiącach nie jesteśmy mu potrzebni, to oznacza tylko tyle, że i wczesniej nasza opinia była zbędna.





Odnośnie pytania Patki:
o, też chciałabym to wiedzieć! Że potrafi cytować i wytykać błędy?
Cytować i wytykać błędy potrafi każdy. Można udokumentować fakt, że tym więcej użytkownik wytyka błędów, ile jemu zostało wytkniętych - co nie oznacza, że musi mieć rację. Najważniejsze jest podejście - rzetelność. Jeżeli użytkownik pisze, dla faktu pisania, nie wnosząc żadnych konstruktywnych opinii, nie potwierdzając swoich wątpliwości, przez co nieuwidaczniając wskazanych błędów w taki sposób, aby stały się jasnymi - to nie nadaje się na weryfikatora, a recenzenta (broń Panie!). I taką funkcję spełnia dobrowolnie, czasem przynosząc pociechę, czasem gorycz dla autora. Tak to już jest. Ale Weryfikatorem nie zostanie. Ot co.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

53
Martinius pisze:
Ad 1 : wobec powyższego, człowiek ten sam dał nam informację, że nie jest zainteresowany swoją twórczością, a jako taki, nie rozwinie się. Dobra nasza - czytelników.

Ad2 : Uwagi - opinie, zawsze będą pomocne. Jeżeli takowy stwierdzi, że po trzech miesiącach nie jesteśmy mu potrzebni, to oznacza tylko tyle, że i wczesniej nasza opinia była zbędna.


Nie zgodzę się, że jest to brak zainteresowania własną twórczością. Raczej kwestia istotności, jeśli ktoś nie widzi zainteresowania swoją pracą będzie pewnie zaglądał co jakiś czas, ale te uwagi do tekstu nawet jeśli się pojawią nie będą miały już takiego impetu, bo autor nie może stać w miejscu. Albo poszuka sobie innego miejsca, choćby i w internecie, albo osoby coby mógł ją męczyć o recenzję. A na forum wejdzie zobaczy - O fajnie pojawiły się jakieś posty. Tak to już poprawiłem, to zmieniłem. A tak w ogóle to już dawno zająłem sę czymś innym.



Szlag ciężko mi opisać o co mi dokładnie chodzi :P Jakby to ująć.



Z jednej strony, jak się coś odłoży żeby odleżało te potem lepiej widać błędy, ale pewne rzeczy trzeba skończyć zanim się zostawi, bo potem ciężko wejść w klimat.



Kurcze padam z nóg. Idę spać może rano będę się lepiej wysławiać.



Pozdrawiam
Ręce do góry. Moja tajna broń.



<Dłubiąc stopą w ziemi i patrząc niewinnym wzrokiem, mówi> A ja mam pytanie



Cztery choroby początkującego pisarza: zaimkoza, nadopisy, interpunkcja, literówki

Sadyzm jest wrodzony...zazwyczaj

54
Nie było mnie jakiś czas, więc nie miałem jak napisać dalszy ciąg postu. Nic to.

Widzę, że Arri świetnie odpowiedziała za mnie.

Ja dodam od siebie, że każdy pewnie ma swoje osobiste mierniki w wyborze osoby na Weryfika.

Ja mam.

Lubię widzieć w ocenach, że taka osoba ma swoje zdanie, swoje gusta literackie.

I jak pisałem wcześniej musi pisać poprawnie po Polsku (każdemu zdarzają się jakieś odchyły od tego, ale to jest dopuszczalne, człowiek uczy się całe życie, nawet własnej mowy). I tego się tyczył mój żart. Przykro mi, że poczułaś się urażona i nie zrozumiałaś go. Następnym razem postaram się albo nie żartować, albo maksymalnie wytłumaczyć dowcip.



Nie rozumiem jednego. Dlaczego zawsze piszecie "wytykanie błędów"? W moich oczach jest to określenie pejoratywne. Obrażające mnie osobiście. Aż takie złe jest wskazywanie błędów?
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

55
Wolę, byś nie żartowałam, ja źle znosze takie żarty, które we mnie uderzają, jestem... no sam wiesz jaka mogę być ;)



Co do wyrażenia "wskazywanie błędów", to złe nie jest, bo dlaczego niby ma być? W "wytykanie błędów" też niczego złego nie widzę, mimo to przepraszam, jeżeli Cię w jakiś sposób uraziłam.



Kurka, miałam pytanie, ale zapomniałam je. A dobra!
Zajrzyj, może znajdziesz tu coś dla siebie

Jak zarobić parę złotych
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy organizacyjne”

cron