A teraz powiedzcie mi, co Wam zrobiła "Nieskończoność"?
Najlepiej wypełniła założenia konkursowe.
Co Wam w sercu zostawiła?
W sercu? Niech będzie w sercu. W starożytności uważano serce za siedzibę tego, co dziś nazywamy rozumem czy umysłem, więc można to i tak nazwać.
A dziś w sercu to zastawkę można zostawić. Dwudzielną, trójdzielną, aorty lub pnia płucnego.
Chociaż ja bardzo nie lubię, jak się Autor wykpiwa w taki sposób, że to co najważniejsze, jest snem bohatera.
Wcale się nie wykpiwa. Całe życie jest zresztą snem, więc wszystko w normie. A wplecenie fazy snu do (pseudo)rzeczywistości, jest takim samym środkiem wyrazu, jak każdy inny. No, może trochę trudniejszym.
Łatwizna, proszę Państwa!
Może i łatwizna, ale ja tak nie umiem. I nigdy się nie naumiem. Pytałem Miauka - on też nie.
2 : 1 - że nie łatwizna.
No, mówcież!
No mówimy.
Przede wszystkim jest przesłanie. Czy w sercu, czy w głowie – wsio rawno. Zostaje przesłanie, przekonanie, że jest Coś czy Ktoś – nieważne, to tylko kwestia nominalizmu – co przekracza nasze ograniczone możliwości pojmowania, nasze ograniczenia i co w najtrudniejszych chwilach może nas wesprzeć. Pamięta o nas, nie jesteśmy sami, a samotność jest najgorszą karą, wiszącą jak złe fatum, jakie może spotkać człowieka – pamiętamy „Tam gdzie rosną poziomki” Bergmana. I wtedy, kiedy brakuje sił – wówczas może się pojawić. To nie jest sen, snem jest nasze codzienne, jakże często bezmyślne i bezsensowne życie – lecz w ekstremalnych chwilach może pojawić się Rzeczywistość, której zazwyczaj nie dostrzegamy, nie pamiętając i nie szukając jej. Pojawia się Siła i Moc, jak dar z innego świata, lecz świadoma, celowa i ukierunkowana, choć nie musimy znać i nie rozumieć jej pochodzenia czy działania. Ona po prostu jest. Może przybrać różne formy oddziaływania, czasem trywialne lub groteskowe. I jeśli czegoś pragniemy dostatecznie mocno i potrafimy o to walczyć – dzięki niej stanie się to. Nastanie światło. Ukaże się Jasna Strona Mocy.
I Autor tego opowiadania potrafił ją pokazać i to oprawioną w piękna literacka szatę. Potrafił przypomnieć, że cokolwiek się zdarzy, mamy Moc aby wszystko zmienić, nieskończoną Moc, zawieszoną w nieskończoności. Tylko czasem jest ona przewrócona, zredukowana do ósemki, do przygniatających nas powszednich uwarunkowań tego świata, lecz wystarczy zmienić punkt widzenia, a ósemka stanie się nieskończonością, Nieskończoną Jasną Stroną Mocy.