Latest post of the previous page:
A z tym Thano to już zupełnie się nie zgodzęThana pisze:Emocje trzeba przeżyć. Bo to nie chodzi o sekwencję wydarzeń.

Wywoływanie określonych emocji na podstawowym poziomie to rzecz banalnie prosta - istnieje cały wachlarz wytrychów, które na zasadzie skojarzeń otwierają szufladki w głowach czytaczy.
Dobry pisarz umie projektować emocje - nie musi wszystkiego przeżyć 1:1.
Nie bardzo potrafię to wytłumaczyć, więc posłużę się przykładem: jeżeli pisarz dotknie śniętej ryby na plaży, będzie umiał przenieść te emocje do swojej książki w zupełnie innej sytuacji. Tylko będzie musiał je przeprojektować.
Moja ulubiona scena z Notting Hill:
Dziennikarz: Czy pan w tym filmie w 100% identyfikował się z odgrywaną rolą?
Aktor: Nie bardzo. Grałem psychopatycznego mordercę-cyborga.