46

Latest post of the previous page:

To istotnie jest Masłowska. "Paw królowej". Istotnie, taka jest konwencja, co znaczy, że poprawiamy jedynie błędy interpunkcyjne i oczywiste literówki, a wszelkie poprawki stylistyczne i ogólnoredakcyjne - jedynie po konsultacji z autorką.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

47
Czwórka "ziarnisty brokat, tak pięknie grający pod dłonią, gdy się go czule przesypuje w palcach jak złoty piasek."

Myślę, że chodzi o tę - niezbyt trafioną metaforę - brokat jest strasznie grubą tkaniną, a przeszywany złotą nicią - sztywny. Więc to przesypywanie nijak się ma do jego właściwości fizycznych.

Autor/ka opisał/a brokat jakby to była ozdoba, przy czym z kontekstu wynikało, że chodziło o wstążki i koronki.

Zastanawiam się jeszcze nad flauszem - z estetycznego punktu widzenia nie nadaje się chyba ani na koronkę, ani na wstążkę.

[ Dodano: Wto 31 Sie, 2010 ]
Szóstka: powinno być Saverio Mercadante, natomiast najczęstszym zapisem nazwy jego utworu na klawesyn i flet jest Rondo Russo.

48
Ej, zostaw trochę dla innych. Już wiemy, że jesteś dobry. ;)

Istotnie, błąd polega na pomieszaniu dwóch znaczeń słowa "brokat" - tkaniny i tych śmiesznych błyskotek. A tekst ma autora płci męskiej. Stefan Chwin.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

49
Siódemka: bonżurka to jest szlafrok

[ Dodano: Wto 31 Sie, 2010 ]
Przepraszam, myślałem, że temat został porzucony a ja mogę sobie coś zrobić zamiast uczciwie pracować na chleb :-)

50
Za mało o siódemce, zdecydowanie za mało. I zostawmy ją innym. ;)
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

53
Zaraz, zaraz, chwila, moment. Jak jest i jak ma być? Przede wszystkim jak ma być.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

54
Jest: Oczekiwanie na tramwaj skracało mu rozważanie na temat czasu.
i drugie zdanie: A jednak, w spojrzeniu porucznika Wyba tkwiło coś, co Castropa zaniepokoiło.
Przy drugim chciałabym zapytać, co taam tkwiło i kto mu to wbił? :D
Zapisałabym : W spojrzeniu porucznika Wyba dostrzegł coś niepokojącego.

[ Dodano: Sro 01 Wrz, 2010 ]
EDIT: Castrop dostrzegł coś niepokojącego.
http://atl-niekadyjestrainmanem.blogspot.com/

55
No to może ja spróbuję. Piętnaście.

"- Problem sprowadza się do tego, ile razy w ciągu jednostki obliczeniowej - za tę przyjmuję osiem godzin ponieważ [1] jest to jedna trzecia doby - ile więc razy zatem [2] w ciągu jednostki obliczeniowej wychodzi pan z domu i do niego wraca."

[1] Przed "ponieważ" powinien być przecinek.
[2] "Więc" i "zatem" to synonimy, więc któreś bym wywaliła, żeby zostało: "ile więc razy w ciągu jednostki obliczeniowej" lub: "zatem ile razy w ciągu jednostki obliczeniowej". No i w tym drugim przypadku "zatem" przesunęłabym na początek zdania podrzędnego.
I wydaje mi się, że w ogóle niepotrzebne jest powtórzenie "ile razy w ciągu jednostki obliczeniowej" i chyba tekst nic nie straciłby, gdyby ten fragment usunąć.
"Natchnienie przychodzi, kiedy człowiek przyklei łokcie do biurka, tyłek do krzesła i zacznie się pocić. Wybierz jakiś temat, jakąś ideę i zacznij wyżymać mózg, aż cię rozboli. Na tym polega natchnienie."
Carlos Ruiz Zafon

56
Zauważ, że to jest dialog. Człowiekowi czasami może się zdarzyć ułożenie w mowie tak długiego zdania, że w połowie zapomina, co było na początku i co ma być na końcu.

[1] i [2] - dobrze.
Rozważania na temat upływającego czasu, skracało oczekiwanie na tramwaj.
Tu jest błąd. I nie chodzi o "skracały", widziałem, że to poprawiłaś.

W 14. B) można się czepiać tego tkwienia, ale niekoniecznie trzeba. Coś innego nie gra.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

57
ja też spróbuję. siódemka.

[...] całą pryzmę podkoszulków, które panna Schalleen oznakowała przed jego wyjazdem pięknymi monogramami, następnie szedł pled podróżny, cztery pary obuwia, dwie pidżamy, szlafrok, bonżurka, dwanaście koszul wykrochmalonych i wyprasowanych na sztywno jak zbroje również przez pannę Schallen, garnitury – letni i zimowy [...]

bonżurka - Maladrill już powiedział, że to to samo, co szlafrok.
pierwsze nazwisko ma 2x "e", drugie tylko raz.
z tymi koszulami wychodzi na to, że są sztywne po wyprasowaniu, a nie po wykrochmaleniu.
z tą pryzmą coś mi nie gra, ale może to tylko moje wrażenie, nie widzę wyraźnego błędu

jak mi poszło?;)

[ Dodano: Sob 16 Paź, 2010 ]
jeszcze dziwnie mi brzmią te "cztery pary obuwia" - przy takim szczegółowym wyliczaniu każdej części garderoby od razu mi się nasuwa pytanie: "ale jakiego obuwia"? :)

58
Pryzma może być, chociaż trochę dziwne to słowo w tym kontekście. Dodałbym jeszcze ewentualnie przecinek po koszulach, aby się łatwiej czytało. Poza tym wszystko dobrze.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

59
jeszcze jak tak czytam poprzednie posty, to widzę, że z czternastką nie zostało do końca wyjaśnione. Zdanie brzmi:

A) Oczekiwanie na tramwaj skracało mu rozważanie na temat czasu.

I wynika z niego, że oczekiwanie na tramwaj jest czynnikiem skracającym rozważania. Można zamienić miejscami na ten sposób: "Rozważanie na temat czasu skracało mu oczekiwanie na tramwaj". I lepiej. Inna sprawa, która może nie jest błędem, ale mi nie pasuje. "Skracało" jest czasownikiem niedokonanym i troszkę kłóci mi się z rozważaniem w l.poj. Poprawiłabym tak: "rozważanie na temat czasu skróciło mu oczekiwanie na tramwaj", albo "rozważania na temat czasu skracały mu oczekiwanie na tramwaj" (iska coś takiego też podsunęła)

B) A jednak, w spojrzeniu porucznika Wybe tkwiło coś, co Castorpa zaniepokoiło.

po "jednak" nie powinno być przecinka, nazwisko powinno się zapisać "Wybe'a", a z tym tkwieniem też nie brzmi dobrze (i też iska zauważyła ;)) spojrzenie to można utkwić w czymś, ale żeby to w spojrzeniu coś tkwiło?

ehh skończę już z tym, bo się w głowie miesza ;)

60
Luka w pamięci pisze:I wynika z niego, że oczekiwanie na tramwaj jest czynnikiem skracającym rozważania. Można zamienić miejscami na ten sposób: "Rozważanie na temat czasu skracało mu oczekiwanie na tramwaj". I lepiej.
Nieprawda, jest nawet gorzej niż było.
Inna sprawa, która może nie jest błędem, ale mi nie pasuje. "Skracało" jest czasownikiem niedokonanym i troszkę kłóci mi się z rozważaniem w l.poj.
Zupełnie nie rozumiem, co ma piernik do wiatraka. Dziecko skakało, wojsko walczyło, rozważanie skracało.
po "jednak" nie powinno być przecinka
Może być, zależy, co chcesz powiedzieć. Z przecinkiem znaczenie jest inne niż bez.
nazwisko powinno się zapisać "Wybe'a"
Nigdy w życiu. Gdzie i kiedy dzieje się fabuła, jaki kraj, jaka strefa językowa?
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

61
to jednak gorzej mi poszło :) im krótsze zdanie, tym bardziej podchwytliwe.
to jak z tym nazwiskiem ma być? porucznika Wyba? Wybego? samo Wybe chyba nie może zostać, tak mi się wydaje.

[ Dodano: Sob 16 Paź, 2010 ]
a może "rozważania skracały mu czas oczekiwania na tramwaj..." :D nie wiem, ale zagwozdka, nie odczepi się ode mnie :D
ObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”