46

Latest post of the previous page:

Jeśli ktoś chce mieć tę planszę z informacją o konkursie na dysku, to znajdzie ją we fragmencie do pobrania, numer 08/2012, strona 19. Można ściągnąć: http://www.fantastyka.pl/media/fragment_08_12.pdf. W sumie jestem zwolennikiem konkretnych regulaminów, może to początki prawniczego spaczenia zaczynają się we mnie objawiać ;).

Osobiście NF nie czytuję, nie wiem jakie są oczekiwania redakcji, ale właśnie skończyłem opowiadanie na niemal 60k znaków, więc jeśli nie wymyślę niczego lepszego, pewnie spróbuję. Potem człowiek żałuje, że nie podjął wyzwania, a nagrody lepszej niż publikacja w bądź co bądź najsłynniejszym czasopiśmie fantastycznym, nikt raczej nie wymyśli. Dobrze, że jeszcze dużo czasu, liczę na jakieś wielkie natchnienie ;).

47
cranberry pisze:Oj, oni mają po prostu porządne, klasyczne podejście tradycyjne: zamieścili ogłoszenie w czasopiśmie. Tak się drzewiej robiło ;) Konkurs skierowany jest do czytelników czasopisma, więc ogłoszenie jest w czasopiśmie, proste.
Oni mają jednak taką markę, że naprawdę więcej nie trzeba.
BTW chyba na fejsie była jakaś rozmowa, czy gdzie indziej - nie ma regulaminu innego niż treść ogłoszenia.
Cranberry, ich podejście nie wygląda mi ani na porządne, ani nawet na klasyczne. Tradycyjne też średnio;) Właśnie sobie przejrzałem okładki NF na półce, wybrałem parę numerów konkursowych i powiem tak: tradycja NF jest taka, że tego rodzaju konkursy literckie (ale też np. graficzne) były ogłaszane już na okładce, i mniej lub bardziej krzyczały do czytelnika już ze stojaka z magazynami. A w środku, na wewnętrznej stronie okładki, znajdowało się ogłoszenie, które zajmowało pół strony, i tam można się było nieco w detale zagłębić.

Teraz mają podejście raczej olewcze i hm, "niekonwencjonalne"? Bo jak inaczej określić fakt, że info o konkursie pojawiło się na stronie 78, wstydliwie upchnięte na 1/5 dolnej części strony pod jakimiś czterema innymi (ważniejszymi?) konkursami.

Przeczytałem cały numer od deski do deski, i autentycznie przegapiłem ogłoszenie, a z pewnością nie jestem wyjątkiem. Gdyby nie Wery, to nadal nic bym nie wiedział.

A o regulamin tak się bardziej z przyzwyczajenia pytam, bo już w paru innych konkursach startowałem.
cranberry pisze: Myślę, że znów wracamy do odwiecznego temtu gustów - bo mnie np. mniej drażniły słabe teksty z SFFiH niż niektóre nawet z pozoru dobre technicznie z NF. Chyba jestem w stanie prędzej wybaczyć brak wyrobienia warsztatowego niż pewien rodzaj przekazu intelektualno-emocjonalnego, który kompletnie do mnie nie trafia. Mam wrażenie, że mam bardziej "wspólny literacki interface" z Rafałem Dębskim niż z selekcjonerami prozy polskiej w NF.
Nie sądzę, żeby to była kwestia gustów... Po prostu uważam, że jak by się wzięło, bo ja wiem, wszystkie debiuty z ostatnich 5 lat z NF i porównało z debiutami z ostatnich 5 lat SFFiH, to procentowo byłoby znacznie więcej lepszej jakości tekstów w NF, a słabizny więcej w SFFiH. Teksty z NF górowały sprawnością warsztatową, ale też były ciekawsze, mniej konwencjonalne, i zazwyczaj mniej powierzchowne... Nie mam tak wiele numerów SF i SFFiH, ale z tych kilkunastu to naprawdę, rzadko było co czytać, i zawsze byłem mniej lub bardziej rozczarowany. Być może słabo z nimi trafiłem, ale przecież podobnie miałem z NF, że nie kupowałem wszystkiego ciągiem, tylko od czasu do czasu, a jednak trafiały się lepsze teksty polskich autorów. Najciekawsze w SFFIH były dla mnie felietony - a to dużo mówi o poziomie prozy. Poza tym, nawet gdy w NF były gorsze teksty polskie, to zagraniczna proza, często znanych i wyrobionych autorów, stawiała jakoś pismo do pionu. SFFiH nie miało tego atutu.

Inna sprawa, że w jednym numerze SFFiH było 3-5 razy więcej polskich autorów niż w NF, i to też jest pewnie główna przyczyna, że tak to właśnie wyglądało - stosunek słabizny do opowiadań na poziomie musiał być siłą rzeczy większy niż w NF. Na niekorzyść NF mogę powiedzieć, że w ostatnim roku przeciętny poziom debiutów (z tym diabelnym Soplicą na czele), zniżkował bardzo niepokojąco.

Hm, jak bym myślał wyłącznie o sytuacji z tego tylko roku, to bym powiedział, że jakość prozy polskiej w obu pismach raczej się wyrównywała (choć nie czytałem 2 ostatnich numerów SFFiH).

Ale przedtem jednak perełki jednak dużo rzadziej się trafiały w SFFiH niż w NF. Dla mnie kiedyś była tylko jedna, Autobahn nach Poznań, no ale to na samym początku pisma było, i inaczej się ono nazywało. Tak czy inaczej, uważam, że bardzo źle się stało, że SFFiH już nie ma :/ Stawało się coraz bardziej konkurencyjne do NF, różnica w jakości prawie znikła :/

Sory za oftopa;)
"Lecz gdy ujrzy, że się serce ledwo tli, gdy się zamkną za nim już ostatnie drzwi. Gdy go wreszcie zapomnienia skryje mgła, pamiętajcie o tym, że pewnego dnia odgłos pieśni jego zabrzmi właśnie w tych - Blumenfeldach, polnych kwiatkach, właśnie w nich. "
- Tadeusz Konwicki, Salto

48
Kasander pisze: Dziwi mnie bardzo, że NF najwidoczniej tego konkursu poważnie nie traktuje, bo na ich stronie ogłoszenia nie widziałem, w piśmie jest tak dobrze ukryte, że nie zauważyłem, a jak teraz zajrzałem na fejsbuka w poszukiwaniu regulaminu, to też nie mogłem znaleźć.
Było w którymś numerze ogłoszenie na całą stronę. Link do tego na fb wkleiłam w którymś z postów w tym temacie. Tłumaczą tam się dlaczego ich konkurs nie potrzebuje ani regulaminu ani nagród. Niby nie ma ich co bronić bo oskarżyciele mają rację, z drugiej strony NF może sobie na to pozwolić i pozwala sobie.
Kasander pisze: @ Nemesis
Debiutanci mają teraz również drogę dodatkową: przez forum internetowe NF.
Tam w działach Opowiadania i Publicystyka można próbować sił, tam też konkursy różne publikują, oceniają, nominują itd. Zwłaszcza powinni tam publikować tacy, którzy mają podejrzenia (jak najbardziej uzasadnione zresztą), że Parowski zapomniał, poniszczył lub zgubił (lub wszystko na raz) gdzieś jego opowiadanie.

Natomiast inna sprawa, że z te debiutanckie forumowe teksty, w tym i te, co się do NF na papier dostały są w większości słabe. Niekiedy zatrważająco słabe, tak jak ten suchar z Eustachym Soplicą. O tym moim zdaniem trzeba mówić głośno. Ktoś okrutnie i z premedytacją zepsuł powietrze, a my mamy osłonić jedwabnymi chusteczkami nosy i udawać, że nic się nie stało? ;) Ja też nie pojmuję, dlaczego oni to drukują, ale taka jest chyba ich polityka teraz: otworzyć się na młodocianych autorów. Więc to chyba powinno być dla Ciebie Nemesis i innych młodych przed debiutem pocieszające. Skoro jest miejsce na taką demoniczną grafomanię, to jak ktoś coś lepszego napisze, tym bardziej powinno się miejsce znaleźć :)
A daj spokój z tym ich forum. Nie chcę żeby moje teksty były oceniane przez tych ludzi. Ty wiesz na jakim poziomie oni tam prezentują opowiadania? Wiesz jakie wystawiają komentarze? Dałam szansę temu miejscu, ale szybko zrezygnowałam. Poczułam się jak na mylog.pl lub na blog.onet.pl. Wątpię, żeby pan Parowski zajrzał tam chociaż raz od stworzenia tego miejsca. Gdyby to zrobił na pewno usunąłby je natychmiast, a potem pisał do google o wyczyszczenie wszelkich baz danych z ostatnich śladów po tym gnieździe mizerii i rozpusty ;// O nie, jeśli mam się starać o publikację w NF, to albo wysyłając im opowiadania tradycyjnie (ale pocztą, już nawet nie łudzę się, że czytają maile), albo biorąc udział w ich konkursach, dopóki takowe będą. I niezbyt się jednak cieszę tymi "sucharami", bo teraz, gdybym chwaliła się dzieciom "kiedyś opublikowali mnie w NF, wtedy to było COŚ!" będę już wiedziała, że to już wtedy nie było coś, bo chwalić się tym może też autor TEGO. ;/ Czuję się przez to jakby NF skrzywdziła mnie osobiście.

49
Szanowni Państwo! Załóżcie odrębny wątek omawiający poczynania NF i wasze emocje związane z czasopismem. Ten temat dotyczy proponowanego przez nich konkursu. Dzięki.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

50
Całkowicie się z Tobą Nemesis zgadzam, co do tego forum NF. Mnie przez myśl nawet nie przeszło tam publikować z podobnych powodów. Niestety wiąże się to z tym, że M. Parowski nie jest już redaktorem naczelnym, kilkoro kluczowych niegdyś ludzi pożegnało się z pismem, doszło do przetasowań i odmłodzenia w zespole, itp, itd...

Ma rację dorapa, że robimy (głównie ja chyba) oftop. Jak chcesz Nemesis, to możemy założyć wątek NF, ale szczerze, to nic nowego nie powiemy, tylko ponarzekać możemy (np że NF to było COŚ, ale kiedy? 5-10-15 lat temu, kiedy jeszcze nie myślałaś o pisaniu nawet?). Nic to nie da, nic się z tego nie urodzi. To forum NF, jakiekolwiek by nie było upupiające, jakąś jednak drogę do druku stanowi - i to jest jego główny (jeśli nie jedyny) atut.

Natomiast trwający konkurs literacki, to jest wg mnie najlepsza okazja w roku (pod warunkiem oczywiście, że ktoś piszę fantastykę) na zaistnienie w branży, i tego się trzeba trzymać.

Sam jeszcze nie mam pewności, czy wezmę udział, ale tak na wszelki wypadek życzę wszystkim tutaj powodzenia. Akurat w przypadku tego konkursu redaktor Parowski (co by tam drukowali bez niego, same Soplice) nie będzie mógł nic zgubić czy zapomnieć :)
"Lecz gdy ujrzy, że się serce ledwo tli, gdy się zamkną za nim już ostatnie drzwi. Gdy go wreszcie zapomnienia skryje mgła, pamiętajcie o tym, że pewnego dnia odgłos pieśni jego zabrzmi właśnie w tych - Blumenfeldach, polnych kwiatkach, właśnie w nich. "
- Tadeusz Konwicki, Salto

51
Kasander pisze:Akurat w przypadku tego konkursu redaktor Parowski (co by tam drukowali bez niego, same Soplice) nie będzie mógł nic zgubić czy zapomnieć :)
Nieśmiało zauważę, że (o ile dobrze pamiętam) podobno redaktorowi Parowskiemu tekst z Soplicą się podobał, więc ostrożnie z takimi opiniami :>

Co do konkursu - też zamierzam wziąć udział, a co. To tak, żeby nie było offtopu ;)

52
Nie wierzę!! Naprawdę? No, to niech już przyjdzie ten 23 grudnia i niech wszystko pierdyknie! ;)
Ja wiem nie od dziś że Parowski gust ma specyficzny, ale żeby tego Soplicę... No, pocieszające to nie jest, ale co nam robić?

Tylko zakasać ręce i pisać, choćby do szuflady ;)

Acha, jeszcze co do samego konkursu. Wcześniej ktoś pisał, że się pospolitego ruszenia spodziewa, że redakcję tekstami zasypią. A ja wręcz przeciwnie, myślę, że to już nie te czasy, że będzie raczej mniej uczestników niż w poprzednich konkursach, i w tym bym upatrywał naszych (waszych/mojej) szans.
"Lecz gdy ujrzy, że się serce ledwo tli, gdy się zamkną za nim już ostatnie drzwi. Gdy go wreszcie zapomnienia skryje mgła, pamiętajcie o tym, że pewnego dnia odgłos pieśni jego zabrzmi właśnie w tych - Blumenfeldach, polnych kwiatkach, właśnie w nich. "
- Tadeusz Konwicki, Salto

53
uthModar pisze: Nieśmiało zauważę, że (o ile dobrze pamiętam) podobno redaktorowi Parowskiemu tekst z Soplicą się podobał, więc ostrożnie z takimi opiniami :>
To ja zaczynam wątpić czy moja praca w tym konkursie NF ma jakąkolwiek szansę. A co więcej, zaczynam się zastanawiać, czy aby na pewno będzie mnie to aż tak bardzo smucić. Może to my się nie znamy na literaturze. A może założymy specjalny temat do wyrażania opinii niepoprawnych politycznie?

54
Wytłuszczanie słowa konkurs jest kiepską zasłoną dymną, paskudy. Idziecie sobie gdzie indziej. Sio!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

55
dorapa, ale my na temat wytłuszczamy. Mówienie o swoich szansach to też jest istotne przecież dla uczestników. Pewnie wielu ludzi się waha, czy warto, czy nie.

Ja np. przyznam, że w przeszłości przespałem kilka konkursów NF i teraz wiem, że to był błąd. Bo nawet jak by te prace moje przegrały, to by jednak były napisane. A pisząc, uczysz się pisać, wiadomo.

Mam już konkretny pomysł na konkurs i wiem, że jak go rozwinę, to będzie sercem pisany, bo mimo wszystko wierzę (a raczej: chcę wierzyć), że to co wcześniej Navajero pisał jest prawdą. Tzn, że Parowski chce drukować w NF takie właśnie teksty, "szczere".

A czym było opowiadanie o Soplicy pisane, to się wolę nie zastanawiać, bo poczytalność stracę ;)
"Lecz gdy ujrzy, że się serce ledwo tli, gdy się zamkną za nim już ostatnie drzwi. Gdy go wreszcie zapomnienia skryje mgła, pamiętajcie o tym, że pewnego dnia odgłos pieśni jego zabrzmi właśnie w tych - Blumenfeldach, polnych kwiatkach, właśnie w nich. "
- Tadeusz Konwicki, Salto

56
Kasander pisze:Mówienie o swoich szansach to też jest istotne przecież dla uczestników.
To mówicie o szansach, a nie o polityce wydawniczej NF i p. Parowskiego. I basta!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

57
No już, już wiadomo, nie irytuj się dorapo ;)
"Lecz gdy ujrzy, że się serce ledwo tli, gdy się zamkną za nim już ostatnie drzwi. Gdy go wreszcie zapomnienia skryje mgła, pamiętajcie o tym, że pewnego dnia odgłos pieśni jego zabrzmi właśnie w tych - Blumenfeldach, polnych kwiatkach, właśnie w nich. "
- Tadeusz Konwicki, Salto

58
Heh, ja to przynajmniej mam dobrze, bo piszę takie popierdzielone rzeczy, że nawet wstydzę się wysłać :P

Ale jakbym już wysyłał to skoro rozmawiamy o szansach, to chętnie bym się dowiedział, o co z tym Soplicą chodziło. Kasander, możesz streścić?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

59
Nie może, bo to byłby offtop. Ale jak cofniesz się o kilka stron tego tematu to będziesz miał mnóstwo Soplicy w mojej rozmowie z Cranberry ;p.

A co do konkursu ;p! W kolejnych numerach NF pojawiają się małe rameczki, w których jest krótka informacja o konkursie. Jak na razie najwyższa nagroda to honorarium dla autorów publikowanych tekstów. Jak dla mnie to brzmi super.

60
Nemesis666, właśnie, że nie będzie offtop!
Dlaczego? Bo przecież napisałem, że to w ramach rozmowy o szansach :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

61
Nemesis666 pisze:W kolejnych numerach NF pojawiają się małe rameczki, w których jest krótka informacja o konkursie. Jak na razie najwyższa nagroda to honorarium dla autorów publikowanych tekstów. Jak dla mnie to brzmi super.
Nie czytałem jeszcze żadnego nowszego numeru NF, ale to honorarium to jakaś specjalna, konkursowa suma czy standard (1 strona/konkretna kwota)? Bo tak czy siak NF płaci za każdy publikowany u nich tekst.

Z ciekawości pytam - jak dla mnie równie dobrze mogliby nagradzać kiścią bananów. Liczy się wszak publikacja i prestiż :)

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”

cron