16

Latest post of the previous page:

Wracałem wtedy z kina, tego dnia zakończyłem pewną znajomość, to był nasz pierwszy
przemilczany seans, po raz ostatni piliśmy z tej samej słomki. Umówiliśmy się, że gdy zapali
się światło na sali, każdy z nas wyjdzie osobnym wyjściem.
Łoho, gejowskie love story?
Zrobiliśmy tak. To była dla
nas najodpowiedniejsza forma rozstania, choć najboleśniejsza. Zawsze czuliśmy niedosyt,
nawet gdy poświęcaliśmy resztki moralności, by poczuć się bliżej, zawsze pozostawała
niezapełniona pustka. Podnosząc się z fotela, musnęła przez przypadek dłonią moje plecy.
A nie, to tylko nieporadność autora :] Znaczy, tam winno być każde jeśli mowa o faciu i kobitce, a nie dwóch faciach.

17
adam, icepack na czoło, bedziesz robił tu weryfikację?
spokójmi tu! a jak cie energia rozpiera, zajmij się łapaniem pcheł.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

19
Adam:
Masz rację. Będę się hamował z takimi opiniami.
Natomiast idealistycznie wierzę w tekst i w Autora na raz, i tu popełniam błąd, ponieważ oceniam tekst (do czego mam prawo) i Autora (do czego prawa nie mam, a przynajmniej nie publicznie).

Pozdrawiam,

Godhand

P.S.

A to do czego się przyczepiłem dalej uważam za zachowanie nie na miejscu, choć w swojej reakcji też zalążki takiego znajduję.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

20
Adam, znów masz rację. Miało być "musnął przez przypadek dłonią moje plecy."
Piękni ludzie już umarli. Odeszli wczesną porą, zanim zdołali zjeść z nami wspólne śniadanie.
- Tak sobie tłumaczę brak człowieka w wieczornych wiadomościach

21
Godhand pisze:Adam:
Masz rację. Będę się hamował z takimi opiniami.
Natomiast idealistycznie wierzę w tekst i w Autora na raz, i tu popełniam błąd, ponieważ oceniam tekst (do czego mam prawo) i Autora (do czego prawa nie mam, a przynajmniej nie publicznie).

Pozdrawiam,

Godhand

P.S.

A to do czego się przyczepiłem dalej uważam za zachowanie nie na miejscu, choć w swojej reakcji też zalążki takiego znajduję.

A jednak coś niecoś się w ciągu dnia ocenia...;)

22
No i wracam po dwóch miesiącach a mój tekst utopił się gdzieś w czeluściach weryfikatorium :(
Piękni ludzie już umarli. Odeszli wczesną porą, zanim zdołali zjeść z nami wspólne śniadanie.
- Tak sobie tłumaczę brak człowieka w wieczornych wiadomościach
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron