Nie będę wypowiadał się w kwestii ostrzeżenia nadanego przez Grizmona, ale arturborat, wielkie dzięki! Naprawdę bardzo mi pomogłeś!
Nie wypowiadałem się w wątku, bo chciałem poczekać na więcej wypowiedzi, co nie znaczy, że nie czytałem tego co pisaliście

Nie chciałbym sprzedawać jako osoba fizyczna. Coraz poważniej zastanawiam się nad otworzeniem normalnie funkcjonującego wydawnictwa. Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale Fabryka Słów wybiła się jedną książką, autorstwa właśnie naszego Andrzeja Pilipiuka. Jedyne co mnie nurtuję to fakt, że pochodzę z małego miasta. Zakładając tu wydawnictwo, będę musiał dowozić książki do firmy, która zajmie się rozwożeniem po kraju oraz wszędzie dojeżdżać... Stracić raczej nie stracę, choć nie wykluczam szybkiego upadku

Nie wiem, jak to wyjdzie, ale mając tekst, którym interesują się duże wydawnictwa mam chyba jakieś szanse

Tym bardziej, że nie muszę płacić honorarium autorskiego, bo to co zarobi wydawnictwo zarobię też ja
