Latest post of the previous page:
młode kobiety to chyba fantastykę głównie czytają. Pratchett, Harry Potter, Władca Pierścieni, Gra o Tron... to chyba czytają młode dziewczyny? No i mamy Zmierzch, który również zebrał swoje żniwa w damskich kręgach. A to wszystko fantastyka.jaki szok. Po prostu fachowe opracowania są jej potrzebne na codzień, więc musi mieć w domu - a książkę beletrystyczną zawsze może pożyczyć z biblioteki, więc nie odczuwa potrzeby kupowania, a jedynie wypożycza. Ewentualnie, co bardzo częste dzisiaj, ściąga i czyta w autobusie na kindlu czy innym urządzeniu.Pamiętam szok jaki przeżyłem w mieszkaniu pewnej pani polonistki widząc w biblioteczce kilkanaście fachowych opracowań z zakresu języka polskiego i trzy - słownie trzy! - książki beletrystyczne
nie mówię, że musi koniecznie tak być w przypadku ww. pani, ale dla mnie "szokiem" jest właśnie myślenie, że jak ktoś nie posiada książek w domu to znaczy, że nie czyta.