16

Latest post of the previous page:

RękaMistrza pisze:Łasic, kurczaki się skończyły, wszyscy wcinają kebaby :D
Jak to? Normalnie skandal! :P Ech, i kolejny powód, żeby wrócić na studia poszedł się... ;)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

17
Jeśli lubisz fast food (jak każdy student :D) to mogę polecić dobrą pizze lub kebsa. Jeśli chodzi o normalne jedzenie to ciężko coś polecić, większość lokali nawet schabowego nie potrafi dobrze zrobić.
Co takiego w Słupsku studiowałaś/chciałaś studiować, w Koszalinie macie ciekawsze kierunki na polibudzie nie wspominając o lokalach. Można się wybawić i dobrze zjeść. Słupsk jest piękny pod względem architektonicznym ale rozrywkowo i lokalowo, z przykrością stwierdzam, że daleko mu do Koszalina.

18
Nie przepadam za fast foodami, ale te kurczaki smakowały obłędnie. W Słupsku podobały mi się też kawiarnie. U nas brakuje takich klimatycznych typu "Księgarnia" (nie wiem, czy jeszcze jest). No i jak wspomniałeś - architektura robi swoje, przecudowny klimat dla kogoś, kto mieszka w betonowym klocku, a kocha secesyjne kamienice. Koszalin jest po prostu brzydki. Widziałeś ratusz? :P Nie mam więcej pytań. No dobra, jeszcze jedno - a obwodnicę przez środek miasta? :P
(żeby nie kłamać jest kilka fajnych zakątków, ale to są zakątki właśnie)

Studiowałam filologię polską, ale studia przewało... samo życie. Długa i nudna historia. Dzieci, kasa, urwanie głowy ogólne, brak warunków do nauki. Żaden kierunek na polibudzie mnie nie interesuje, poza tym - to i tak nieodpowiedni moment na powrót.

Jak chodzi o rozrywki to miasta są na w miarę podobnym poziomie. Co? Galerie handlowe trzy, teatry dwa, kina dwa, domy kultury z akcjami nudnymi jak flaki z olejem (zazwyczaj, bo są wyjątki).

Poza tym, do Słupska mam zwyczajnie sentyment ze względu na studia, a Koszalina mam dość na co dzień. Nie jestem obiektywna ;)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

19
Są plusy i minusy każdego z miast. Mieszkać w Słupsku ale jeść i imprezować w Koszalinie :D
Życie pisze nam różne scenariusze, potrafi zapewnić nam wiele niespodziewanych zwrotów akcji.

20
Ech, Słupsk to dość specyficzne miasto... które się kocha i jednocześnie nienawidzi; które jest i brzydkie i piękne; miasto, o którym można napisać strasznie wiele, a tak naprawdę nic ;)
Opowiadaj. Zachowaj rytm i opowiadaj. Mów o swoich klęskach, niespełnionych marzeniach, pierwszych miłościach, o dniu, kiedy miałeś wszystkiego dość, o tej jedynej, dla której chciałeś się zabić, o tym że nie wszystko ci się udaje. Ja będę słuchał. A potem spiszę historię twojego życia.

21
kundel bury pisze:Ech, Słupsk to dość specyficzne miasto... które się kocha i jednocześnie nienawidzi; które jest i brzydkie i piękne; miasto, o którym można napisać strasznie wiele, a tak naprawdę nic ;)
Idealnie ujęte

ja bym jeszcze dodał: miasto z którego chce się wyjechać a jednak coś Cię w nim trzyma :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron