61

Latest post of the previous page:

Godhand pisze:Witam,

Pan Michał też tu?
Miło.

Pozdrawiam,

Godhand
I to od dawien dawna :)
Też mi miło ^^
Pisanie to życie a życie to zabawa

62
Mały ten światek.
Tu człowiek reckę dostaje i nie wie że to od Ignite z Wery, tu niejakiego Raziela spotyka na efantastyce widywanego...
Mały. I dobrze.

Pozdrowienia,

Godhand
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

63
O nie! Dopiero teraz doczytałam, że akcja ma się dziać w Krakowie. Steampunk w Krakowie...? Nie bardzo lubię pisać o miejscach istniejących. Ehh...

64
Też mnie boli.
Ale damy radę.

Pozdrowienia,

Godhand
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

65
Toudi pisze:Podstawą prawną jest zobowiązanie. W regulaminie jasno jest napisane iż wysłanie pracy oznacza Akceptację regulaminu. A więc i zasad w nim opisanych. Zobowiązuje się więc autor to naprawienia szkody jaką jest wydanie czyjegoś utworu pod jego nazwiskiem.
A podpiszecie przed wydaniem antologii umowę o wydanie z każdym z autorów ? Bo zgłoszenie na konkurs i akceptacja regulaminu nie oznacza przyznania takich praw organizatorowi.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

66
Grimzon pisze:
Toudi pisze:Podstawą prawną jest zobowiązanie. W regulaminie jasno jest napisane iż wysłanie pracy oznacza Akceptację regulaminu. A więc i zasad w nim opisanych. Zobowiązuje się więc autor to naprawienia szkody jaką jest wydanie czyjegoś utworu pod jego nazwiskiem.
A podpiszecie przed wydaniem antologii umowę o wydanie z każdym z autorów ? Bo zgłoszenie na konkurs i akceptacja regulaminu nie oznacza przyznania takich praw organizatorowi.
Oczywiście, autorzy, którzy zostaną zakwalifikowani do antologii, dostaną do podpisania stosowną umowę wydawniczą.
To jest raczej standard w takich sytuacjach...
Pisanie to życie a życie to zabawa

67
Lady Kier pisze:O nie! Dopiero teraz doczytałam, że akcja ma się dziać w Krakowie. Steampunk w Krakowie...? Nie bardzo lubię pisać o miejscach istniejących. Ehh...
To bardzo ogranicza krąg potencjalnych uczestników konkursu. Wiadomo, pisze się o miejscach, które się zna, o których COŚ się wie. Ale nie coś, tylko tyle, by nie wyjść na niekompetentnego i nierzetelnego głupka. Dlatego co? Konkurs jest tylko dla osób z Krakowa plus tyci ułamek tych, co go jako-tako znają? Eeee... Du*pa, d*pa, d*pa.

69
Rozsądne nawiązanie wymaga jednak jakiejś wiedzy o mieście.
A przeciętna wiedza szkolna/ogólna bardzo zawęża możliwości pomysłowo-fabularne.

Pozdrawiam,

Godhand

P.S.

I to nie marudzenie (wystarczy wszak ciut poczytać) a stwierdzenie faktu.

P.S. II

Co nie zmienia faktu że osoby "znające Kraków" mają fory ;)
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

70
A w życiu. Bo to wiadomo, jak będzie wyglądać Krakówek w Roku Pańskim 2474? Może nawet z Wawelu pozostaną jedynie gruzy, Wisła zmieni bieg i zacznie płynąć hej, pod samuśkie Tatry?

Więcej fantazji, moi drodzy, a w czasach dr Google i miliona dostępnych źródeł informacji to naprawdę nie jest tak trudno jak kiedyś...
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

71
Romek Pawlak pisze: a w czasach dr Google i miliona dostępnych źródeł informacji to naprawdę nie jest tak trudno jak kiedyś...
Co racja, to racja. Rzeczywiście jak się potrafi szukać to prawdziwe cuda można znaleźć :)
Perełki!
Na przykład fragmenty książek anglojęzycznych nie wydanych w Polsce i artykuły, również nie publikowany w Polsce (angloj.). Jakiś czas temu znalazłem stronę z masą takich artykułów na tematy mnie interesujące. Tekstów od groma. Angielskiego muszę się tylko podszkolić...
Konic off-topa.
Za tyłek wybaczcie :D

72
Godhand ty w (mini) opowiadaniu chcesz opisywać miasto czy co?

Zresztą po jednej stronie masz SP, czyli jak dobrze kojarze w praktyce historie alternatywną z powodu innych rozwiązań technicznych, a z drugiej apokalipse, która zależnie od opcji, może nawet całkowicie zrujnować te miasto.

Naprawde większy problem to zrobić coś naprawde świetnego w tak małej objętości znaków.
-Może jak będę dużym chłopcem, ludzie będą mnie prosić o pomoc.
-Albo żebyś się przesunął.

73
Thug:

Nie chcę. Ale miło byłoby odwołać się do miejsc istniejących.
Niech wyglądają inaczej, na miejscu znanej knajpy - Świątynia Łożyska , w Rondlu - Cech Inżynierów i tak dalej.
Bo przecież jeśli założymy że to historia alternatywna i wszystko jest inaczej, to powiedz, jakie znaczenie ma czy to Kraków czy Psie Juchy?
Czy chcesz aby to był Kraków tylko z nazwy?

Pozdrawiam,

Godhand

P.S.
Jeśli coś umiem w ogóle pisać, to tylko takie maleństwa, więc dla mnie to objętość "standardowa".
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

74
No wiesz miejsca takie jak wawel,zamek,smocza jama czy choćby Dom Piwa, naprawdę musisz odwiedzić Kraków by móc nawiązać do takich miejsc?

Zresztą weźmy na stół Steampunk, w epoce jakiej on lubi operować (opieram się tylko na liźniętej wiedzy na jego temat,nie miałem jak dotąd z nim bliższego spotkania,wiec wybacz jeśli się mylę) to czasy historycznych,w których Kraków był miastem nauki. Można choćby napisać krótkie perypetie jakiegoś zabawnego wynalazku, albo rywalizacje przedstawicieli rozwiązań elektrycznych i mechanicznych. Czy do czegoś takiego naprawdę trzeba odwiedzić Kraków? Czy nie spodoba się to organizatorom, którzy chcą tez rozpromować miasto? Wiem,że chciałeś nawiązać do istniejących miejsc, ale czy te przykładowe historie tego nie robią?

Przyznam,w Krakowie byłem raz czy dwa, ale pisząc opowiadanie (wstępne,braki mi waszych umiejętności,a i taka wielkość to nie dla mnie,lubię długie historie,wiec napisze pewnie jeszcze ich kilkanaście i po prostu wybiorę te które mi się najbardziej spodoba) nie skupiałem się na tym,by oddać jak najwierniej Kraków. postawiłem sobie bohatera po apokalipsie,który jedzie z jednego końca Polski na drugi,dałem mu kilka wspomnień i postawiłem go wjeżdżającego do tego pięknego miasta,aby zobaczyć co z tego wyniknie. Historia jest z miastem jakoś związana,bo gdy daje jakiś stały punkt to on zawsze jest odczuwalny,wiec nie widzę aby trzeba było się specjalnie starać (w sensie odwołania się do miejsca).
-Może jak będę dużym chłopcem, ludzie będą mnie prosić o pomoc.
-Albo żebyś się przesunął.

75
No wiesz miejsca takie jak wawel,zamek,smocza jama czy choćby Dom Piwa, naprawdę musisz odwiedzić Kraków by móc nawiązać do takich miejsc?
Jasne że nie. Ale jeśli już do atmosfery w nich panującej, lub czegokolwiek więcej poza tym że są jakieś mury o jakiejś nazwie - to wypadałoby.
Można choćby napisać krótkie perypetie jakiegoś zabawnego wynalazku, albo rywalizacje przedstawicieli rozwiązań elektrycznych i mechanicznych. Czy do czegoś takiego naprawdę trzeba odwiedzić Kraków?
Thug, ok masz rację. Tylko pada pytanie o to jak chcesz to zrobić.
Nie chcę napisać dowolnego opka zaczynającego się (lub kończącego) zdaniem, "a działo się to w Krakowie".
Zawsze robię research i teraz też pomimo że miasta dobrze nie znam, chcę przemycić do opka część nieznanego mi jeszcze "krakowskiego ducha".
Co nie znaczy że tak trzeba.

Pozdrawiam,

Godhand
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

76
No cóż,to kwestia tego jak tworzysz. ja raczej oglądam film nie znając tego co będzie dalej (podświadomość w parze z wyobraźnią,czy może istnieć coś równie pięknego,co nie jest kobietą?) wiec dla mnie to nie są tylko suche nazwy jakiś budynków,widzę obraz, który posiłkuje się obejrzanymi niegdyś zdjęciami czy miejscami jakie zwiedziłem. Obraz może fałszywy,ale że się nie skupiam na opisach miejsc czy bohaterów,nie da się tego jakoś specjalnie odczuć,że go zafałszowuje. Ja także nie wyobrażam sobie pisania od słów "a działo się to w Krakowie", raczej od np: "Profesor Wrzeszczański głośno trzasnął drzwiami swojego gabinetu,ten Raczyński znowu się chełpił osiągnięciami swoich studentów."

Jest poza tym,tez opcja wyjazdu do Krakowa na kilka dni :) Zawsze to jakieś miłe doświadczenie,czy odmiana w monotonnym życiu,a ci może pomoc nie tylko w tym konkursie, ale i w kolejnych twoich dziełach, bo np: coś ci się bardzo spodoba z tego co określasz "krakowskim duchem", termin przecież niezwykle daleki.
-Może jak będę dużym chłopcem, ludzie będą mnie prosić o pomoc.
-Albo żebyś się przesunął.

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”