16

Latest post of the previous page:

Pilif pisze:
cranberry pisze:- Pani profesor, może ma pani ochotę na drinka? - zapytał, podnosząc flaszkę do góry. " - OK, tak jak jest, bo "zapytał" to "odgłos wydawany paszczą" ;)
Ech, to i ja porzeźbię. Na końcu kwestii wypowiadanej jest pytajnik, natomiast w narracji pojawia się dodatkowo "zapytał".
Czy to nie jest niepotrzebne dublowanie informacji? Zapytałem :)
Czyli co, wystarczy tak?
"- Pani profesor, może ma pani ochotę na drinka? - Podniósł flaszkę do góry."
Brakuje mi czegoś w tym zapisie, ale może to tylko przyzwyczajenie...

17
Magic pisze:"- Pani profesor, może ma pani ochotę na drinka? - Podniósł flaszkę do góry."
Brakuje mi czegoś w tym zapisie, ale może to tylko przyzwyczajenie...
jak wszyscy to wszyscy, babcia też...

- Pani profesor, może ma pani ochotę na drinka? [koniec partii "paszczowej".]
[akcja]Uniósł znacząco butelkę, ale odmówiłam zdecydowanym ruchem głowy[gest przeciwko gestowi]. Na samą myśl o alkoholu... [wchodzimy w narratora]

Czyli akurat w tym fragmencie zdjęłam z dialogu "uzupełniacze", bo ... tak
:D

[ Dodano: Pią 15 Lut, 2013 ]
Chodzi mi o grę komunikatów - wyodrębnienie poziomów.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

18
Jeśli macie na półce, to otwórz jakąś książkę Marka Hłaski, Stanisława Lema, Hemingwaya albo Sapkowskiego.

U Hłaski jest praktycznie tylko "powiedział". U Lema opis dialogów też jest ograniczony, ale nie tak radykalnie. U Hemingwaya jest podobnie, choć pojawia się nieszczęsne "rzekł". Acz za nie pewnie by trzeba spuścić baty tłumaczowi.

U Sapkowskiego występują już z kolei także opisy, nawet dosyć często, odnośnie tego jak ktoś coś mówi. Ale nawet u niego nie spotkałem się, by (u Husytów) występował częściej niż dwukrotnie w zajmującym całą stronę dialogu.

Zwracam uwagę, Magic, że we wszystkich dialogach, które podałaś, trzykrotnie występują opisy odnośnie tego jak coś zostało powiedziane. I wszystkie trzy w dialogu z Łukaszem, ale nie mnie oceniać, czy tu akurat to pasuje, czy nie.

Reszta to właśnie taki opis "ruchu" scenicznego.* Uśmiech żółtych zębów nie może wynikać z samego dialogu, dlatego jest ok. Podniesienie flaszki, potrząśnięcie głową podobnie.

*[zaraz zostanę zjechany za zły przykład, choć nie chodziło mi o całkowitą analogię z dramatami, a jedynie tę dotyczącą sugerowania postaci tembru głosu itp., co zaznaczyłem]
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

19
– Marienstern –powtórzyła w zamyśleniu Rixa. – Klasztor cysterek. To jest w połowie
drogi między Zgorzelcem a Budziszynem. Stąd będzie jakieś trzy dni jazdy.
– Dwa, jeśli wysilić konie – poprawił Piotr Preischwitz. – To jest Via Regia, dobrze się
podróżuje. A ja akuratnie w tamtą stronę. Chętnie poprowadzę.
– Nie traćmy zatem czasu – zdecydowała Rixa. – Przed zmierzchem dotrzyjmy choć do
Nowogrodźca.
– Nie mogę – odpowiedział Szarlej na pytające spojrzenie Reynevana. – Kromieszyn miał
rację, jestem w służbie. Tabor nie darowałby mi dezercji, a za dezercję stryczek. Ludzie
z mego własnego oddziału wciągnęliby mnie na gałąź.
– Ja natomiast pojadę – oświadczył cicho Samson. – Półgłówkom wszystko uchodzi. Nie
mogą uznać mnie za dezertera, bom się i nie zaciągał. Byłem u Szarleja na inwentarzu. Gdy
powie im, że zniknąłem, to tak, jakby pies mu uciekł.
– Z Bogiem, Szarleju – Reynevan wskoczył na siodło. – Uważaj na siebie.
– Wy uważajcie. Was jest czworo, a ja mam sześć tysięcy druhów. Plus dwieście wozów
z artylerią.
Oczywiście cytat z "Lux Perpetua" A.Sapkowskiego

Jest tego u Sapkowskiego moim zdaniem o wiele więcej, ale jakoś specjalnie nie przeszkadza.

Pozdrawiam,

Godhand
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

21
Ale ja mniej więcej zrozumiałem.
Chodziło mi tylko o to, że na przykład u Lema jest tego mało - Lema lubimy, u Sapkowskiego - bardzo dużo - Sapkowskiego lubimy.
Więc jak wszystko w życiu, i to i to jest w porządku.
O ile jest zrobione dobrze.

Pozdrawiam,

Godhand
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

23
Natasza pisze: - perorował aktor, wcielający się w postać TadkaM. Przy ostatnim słowie monologu zwolnił i dobitnie sylabizował owo "rzekłem".
- Rzekł - podrzucił z prawej kulisy sufler, bo aktor się zagapił.
- Rzekł - powiedział aktor grający B.A, podnosząc palec znacząco.
- Rzekł - wymówił z karykaturalną starannością artykulacyjną Trela-Godhand i parsknął śmiechem.
- Jesteśmy aktorami - rzekł z patosem TadekM i na moment zgubiłam się, czy to aktor, czy postać.
Ej! A dlaczego moja postać taka mało ekspresyjna jest?
Na strasznego sztywniaka wyszedłem :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”