Latest post of the previous page:
Co do widzenia, to tak, jest to możliwe, bo nie tylko masa dużych obiektów zakrzywia przestrzeń, ale i Ciemnej materii i energii, które stanowią większość wszechświata. Obraz ten były jednak jak wspomniano obrazem sprzed miliardów lat.PS: nie pamiętam, czy w filmie krótkometrażowym, czy w jakiejś książce co mi się przez ręce przewinęła, jednak gdzieś to już spotkałem
Co do lotu lotu prosto i powrotu do momentu startu (niczym w jednych z komiksów Kaczora Donalda), sądzę, że to praktycznie niemożliwe z czystego faktu, że statek nie poleci ci idealnie prosto, bo trafi w obiekty jak choćby Gwiazda Neutronowa,a zderzenie się,byłoby delikatnie mówiąc szkodliwe. Statek wiec musi nawigować jeśli leci w normalnej przestrzeni.
Wiesz wszechświat w zasadzie jest swego rodzaju kulą. Wielki wybuch był według teorii w punkcie i rozszerzanie nastąpiło we wszystkich kierunkach. Wiech choć obiekty poruszają się z różną prędkością, to można uznać, że gdyby patrzeć z daleka, z miejsca gdzie materia i energia wywołana Wielkim Wybuchem nie dotarła jeszcze, przypomina on w uproszczeniu kule, ale to tylko takie moje myślenie.
w zasadzie to wszystko jest w pewnej części moje wnioski, na podstawie drobnej wiedzy ze szkoły i ciekawostek jakie mnie interesowały, wiec możliwe, ze mam blednę postrzeganie tego.
Mi to brzmi jak pierścienie wokół Saturna w gigantycznym powiększeniu. Jednak tak nawiasem, jak powstałby taki wszechświat?Myślałam, żeby nadać wszechświatowi kształt wirującej obwarzanki, której jądro jest zlepkiem materii o bardzo dużej masie i grawitacji. Ta jest równowazona przez siłę odśrodkową kosmosu, którego krawędzie rozpraszają się w kierunku nieskończoności. Jak to brzmi ?