31

Latest post of the previous page:

Magic nie rozumiesz. Będziemy o nim mówić jako o naukowcu jak opublikuje wyniki swoich badań. Wiele osób ma różne teorie w tym wiele bardzo rewolucyjnych. Przykładowo w Ameryce co rocznie przyznawane są granty na skonstruowanie prepetum mobile. Niestety bardzo rzadko zdarza się że taka teoria jest prawdziwa.
Magic pisze:Przypomina mi to trochę temat piramid w Bośni. Ich odkrycie wywraca do góry nogami całą wiedzę o powstaniu ludzkości i wysoko rozwiniętych cywilizacjach, mimo to świat nauki nie jest zainteresowany dalszymi badaniami. Dlaczego? No cóż, ludzie już tak mają. Jak im coś nie pasuje do światopogladu to to ignorują.
Nie wiem jaką masz styczność z badaniami naukowymi ale to jest mocno nieprawdziwe twierdzenie. Brak dalszych badań nad tymi piramidami wynika nie z ignorancji, bo w nauce takie pojęcie nie występuje. Jeżeli ty coś ignorujesz to inny zespół badawczy z chęcią się temu przyjrzy. I nie ma jednomyślności w środowisku naukowym. Jeżeli nikt tych piramid nie bada to znaczy tylko, że albo ktoś udowodnił że nie warto się nimi zajmować lub obecnie ich priorytet do przyznania dotacji na badanie jest bardzo niski bo czekają inne bardziej obiecujące badania. Prosta brutalna prawda.
Magic pisze:Galileo Galilei też musiał trochę poczekac, zanim ktoś mu uwierzył...
Tylko to nie była sprawa nauki a polityki. Kościół doskonale zdawał sobie sprawę z prawdziwości odkrycia Galileusza (chociażby dzieła Kopernika) tylko nie był gotów na rewolucję jaką to za sobą nosiło. Obecnie nie ma takich problemów. Zmiana w teorii względności Einsteina nie wpłynie zasadniczo na znana fizykę w obrębie ziemi (chyba że doprowadzi to do powstania skoków w czasie ale to niesie ze sobą jeszcze inne problemy) My dobrze funkcjonujemy w klasycznej fizyce Newtonowskiej.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

32
Offtop, offtop, offtop, mniam, mniam, mniam.
Przypomina mi to trochę temat piramid w Bośni. Ich odkrycie wywraca do góry nogami całą wiedzę o powstaniu ludzkości i wysoko rozwiniętych cywilizacjach, mimo to świat nauki nie jest zainteresowany dalszymi badaniami. Dlaczego? No cóż, ludzie już tak mają. Jak im coś nie pasuje do światopogladu to to ignorują.
Tutaj akurat problem tkwił w tym, że nigdy nie udało się udowodnić, że to były piramidy. Poza tym facet, który lansował teorię tych piramid twierdził, ze tam znajdują się wrota do innych wymiarów, łączył je z Atlantydą, do tego wielokrotnie złapano go na kłamstwie.

I to co ty mówisz, Magic, mnie z kolei przypomina setki osób zajmujących się paloeoastronautyką, czy np. Patricka Geryla. To są najczęściej ludzie cyniczni, którzy wykorzystują naiwność mediów (i tych, którzy są ich odbiorcami) by robić na tym karierę i pieniądze.
Geryl, autor całego zamieszania z kalendarzem Majów i domniemanym końcem świata uparcie utrzymywał, że w jego ojczystej Belgii książki, które napisał to same bestsellery. Bzdura. Ten sam Geryl oferował bezpieczne schronienie przed zagładą w bunkrach (rzekomo w Górach Smoczych) po 50 tys. dolarów od łebka.

Teorie tego typu działają na wyobraźnię, tak jak działa na wyobraźnię spisek głównonurtowej nauki, ale prawda jest taka, że ta nauka nie dostrzega ich ze znacznie bardziej banalnego powodu: bo nie prezentują sobą żadnej wartości.

Po świecie chodzi wiele osób przekonanych, że piramidy egipskie zbudowali kosmici, a kratery, które znajdujemy na Ziemi to pozostałości po wojnach atomowych dawnych cywilizacji.
Ale to tylko wyobraźnia.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

33
Magic pisze:Przypomina mi to trochę temat piramid w Bośni. Ich odkrycie wywraca do góry nogami całą wiedzę o powstaniu ludzkości i wysoko rozwiniętych cywilizacjach, mimo to świat nauki nie jest zainteresowany dalszymi badaniami. Dlaczego? No cóż, ludzie już tak mają. Jak im coś nie pasuje do światopogladu to to ignorują. Galileo Galilei też musiał trochę poczekac, zanim ktoś mu uwierzył...
No wiesz, akurat archeologia jest mi dosyć bliska. Zupełnie to nie tak wygląda. Nikt niczego nie ignoruje, tylko pyta o fakty.
Przeczytaj sobie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Piramidy_w_Bo%C5%9Bni
Ale proszę, do końca.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

34
Co do dyskusji o naukowcach to powiem tak: telewizja kłamie. A hamerykańska telewizja fałszuje.

Naukowcem to ten chłopak będzie wtedy, gdy opublikuje coś w czasopismach peer-reviewed, czyli takich które bazują na recenzjach dokonanych przez anonimowych specjalistów z danej dyscypliny (oni wówczas również nie wiedzą kogo recenzują i że chłopak ma 12 lat). Jest takich czasopism multum, więc nie ma co tworzyć teorii spiskowych, że komuś jest to nie na rękę.
Później takie teorie są sprawdzane, co napędza całą machinę nauki, bo powstają kolejne publikacje opisujące jak ktoś starał się potwierdzić lub zaprzeczyć doniesieniom. Dlaczego? Bo naukowcy też kłamią albo przekłamują swoje wyniki, starając się dostosować wyniki do swoich teorii, ale na szczęście kłamstwa takie zazwyczaj mają krótkie nogi :P

Telewizji i brukowców nikt nie weryfikuje.

Nauka, a w tym fizyka dokonały na przestrzeni ostatnich stu lat ogromny postęp.To co nam się wydaje, że nas nie dotyczy np. teorie Einsteina, okazuje się nagle niezwykle przydatne i wychodzi, że już dziś robimy z tego użytek i nawet o tym nie wiemy np. GPS.

A teraz ad rem:
1. Zgadzam się z Romkiem, że wszechświat taki, jak został przez Lady Kier opisany czyli "obwarzanek", zgodnie z naszą aktualną wiedzą, nie może istnieć. Po wyjaśnienia odsyłam m.in. do zasady jednorodności i izotropowości.

2. Odnośnie kształtu wszechświata, to w tej chwili są różne teorie m.in. o wszechświecie sferycznym, hiperbolicznym, w kształcie stożka, płaskiej powierzchni, cylindra itd. Może w ciągu najbliższych 20 lat będziemy mogli coś więcej powiedzieć na temat kształtu naszego wszechświata. Zobaczymy.

3. Opisane przez Lady Kier przemieszczanie jest teoretycznie możliwe. Tutaj mogą pomóc choćby tunele Morrisa-Thornea. Chociaż przyznam, że nie do końca rozumiem, po co w tym przypadku to robić. To trochę jakbym miał wyjść za drzwi i zapukać do sąsiada z prośbą o cukier, ale musiał wpierw okrążyć Ziemię (w takim wypadku już sobie pójdę do całodobowego i kupię).

4. To jest science-fiction, a prawda jest taka, że w dzisiejsze literaturze tego typu jest coraz mniej science a coraz więcej fantasy, więc myślę, że dzisiejsi pisarze nie przejmują się zbytnio całą naukową otoczką :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

35
Hehe, co do tego geniusza z Indii, to ja to rozumiem... Jak w końcu ogarnęłam całki w liceum to też czułam się jak geniusz i byłam gotowa Ainsztajna rozwalać :-)

Poza tym kiedyś na filozofii mieliśmy o naukowym dochodzeniu, czy coś takiego. I tam pan profesor tłumaczył, że w niektórym podejściu naukowym najpierw jest teza, a potem dociekanie, czy jest prawdziwa :-) Więc nie przekreślajcie jeszcze mojego "obwarzanka";-)

36
Masz fajne podejście :)
Możesz spróbować metodą na "bezczela", stosowaną często w fantastyce. Piszesz, że jest obwarzanek, bo tak właśnie odkryli. I cześć. Nie tłumaczysz, pozostawiasz to czytelnikowi, nie brniesz w wyjaśnienia, na których mogą cię złapać. Niby dlaczego kurdle mają lubić szczypiorek? Ale lubią, i cześć. :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

37
idąc tropem Romka, idącego tropem Lema:

kwerenda ma dwie metodologie:
Ignorantyka - dyscyplina naukowa badająca wiedzę o aktualnej niewiedzy.
Ignorantystyka - dyscyplina naukowa odwrotna względem ignorantyki ( patrz : Ignorantyka ). Zajmuje się ignorowaniem aktualnej niewiedzy

i

Pernormiści - sekta utrzymująca, że cywilizacja to zboczenie (perwersja), należy tedy uprawiać w niej perwersje (zboczenia), bo zboczenie w zboczeniu wyprowadza na prostą drogę, czyli przywraca do normy.

Pozdrawiam kurdle i kukurdle.

Zapraszam do lektury "Wizji lokalnej" Mistrza Lema

cudo (ze słownika):
Smok - podsuszony zmok (patrz: Zmok).
szukasz i masz:
Zmok - zmoczony smok (patrz: Smok).
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

Re: Motyw fizyki, zagięcia światła w opowiadaniu o kosmosie

38
Lady Kier pisze:Chodzi o to, czy mogę poleciec z jedngo miejsca tak, żeby lecąc cały czas prosto wrócić w to samo miejsce?
Nie wiem, jak to wyjaśnić fizycznie, ale ten motyw widziałam już minimum 2 razy w serialach.

Może zrób taki tekst z przymrużeniem oka? Dodaj trochę humoru?
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

39
Tak zrobię na pewno, a wizja wszechświata w postaci obwarzanka idealnie do tego pasuje. No bo dajmy na to, że koło jest zbudowane z miliardów miliardów prostych. Wydaje nam się, że lecimy ciągle po prostej, a jej załamanie (włącznie z załamaniem czasoprzestrzeni) jest niemal niedostrzegalne, bo kąt załamania też jest nieznaczny. Ale jest. I właśnie to odkryją moi hamerykańscy naukowcy w opowiadaniu ;-)

Ale jeszcze musze parę rzeczy doczytać w jakichs "mądrych" źródłach ;-)

40
Lady Kier pisze:Wydaje nam się, że lecimy ciągle po prostej, a jej załamanie (włącznie z załamaniem czasoprzestrzeni) jest niemal niedostrzegalne, bo kąt załamania też jest nieznaczny.
To jest właśnie to, o czym pisałem, że może za jakieś 20 lat uda się zbadać :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron