Odpowiadam (co mi tam

):
„Do kuchni wszedł szczupły, niski i krótko obcięty chłopak.”
Praktycznie (gramatycznie) rzecz biorąc: pogrubione wyrażenie jest kolokwialną elipsą (używam na życzenie Leszka). tu - komiczną: w tzw. logice wyobrażenia powstają trzy elementy wizerunku chłopca: jest szczupły, niski i ktoś go krótko obciął. Z punktu widzenia stylu - komiczne, bo akcentując najpierw, że jest niski, kolejny epitet jakby uzupełnia przyczynę niskiego wzrostu. Uwielbiam takie niezamierzone komizmy i sama je niechcący sadzę (prawda Leszku?).
Na przykład mój głodny bohater położył się na kanapce albo naładowana skrywanym pożądaniem bohaterka poczuła krok bohatera. Ostatnio ten typ babolców nazywam "łysymi dzbankami", ale to nie jest językoznawcze określenie.
Łyse dzbanki są błędem. Chyba, że świadomie konstruujemy komizm językowy.
drugie do
Baśki: "niepokojące podejrzenia" mnie też by zaniepokoiły jako pozostające na granicy pleonazmu. W słowie podejrzenie jest dla mnie niepokój jako emocje. Podejrzenia powstają z niepokoju, że spotykamy się z czymś (zdaniem, sytuacją), czego nie rozumiemy albo wymaga to sprawdzenia. Czyli: bohater ma podejrzenia, to niepokój może jedynie ukrywać z całych sił.

i niepokojem pleonazmów
Magic kończąc
unieść w górę - jest frazeologizmem, zwrotem zastępującym
podnieść, dźwignąć. Unieść zawiera wprawdzie ruch
w górę (to niepokoi Magic), ale pleonazmem nie jest. Uwaga jednak na "unieść
dłoń w górę:, bo to jest błędem:
wsadzając dłoń pomiędzy
unieść a
w górę rozbijamy związek stały i przywracamy pojedynczym członom właściwe znaczenie, czyli
unieść = dźwigać kogoś lub coś
w górę, podnosić, wznosić, dźwigać, podciąga
i powstaje pleonazm.
"wykrwawić się" jest dla mnie czynnością skończoną, ostateczną, śmiertelną i amen. Pochować trupa frazeologicznego.
[ Dodano: Sob 09 Mar, 2013 ]
czytelny ten mechanizm zburzenia związku stałego będzie w jaskrawym przykładzie
kopnąć
nogą w kalendarz
kopnąć
mocno w kalendarz
kopnąć w
tegoroczny kalendarz...
ale jako komizm - fajne
