Latest post of the previous page:

..."Mam nadzieję, że ktoś z Wery załapie się w ostatnim rzucie!"...


Załapałem się w drugim... :-p

Brawo, padaPada i kaiser sose!

Seprioth pisze:Ej, ten konkurs to jakiś pic, bo mnie nie ma tam, chociaż może dlatego, że nic nie wysłałem? Ale i tak pic.

Nie czytałeś mojego posta wyżej.
Wygrałeś! Ja też nie brałem udziału i też wygrałem

EDIT Adrianna - Poprawiłam cytowanie.

O i brawa dla Ciebie, kaiser sose w takim razie

Gratulacje dla wszystkich

Bardzo dziękuję!

Graty graty

Ej, ma ktoś do odsprzedania Cyfrowe Archiwum Nowej Fantastyki? Było kiedyś w prezencie przy zamawianiu prenumeraty, ale ja wtedy miałam już na kolejne 10 miesięcy i nie wzięłam a teraz nigdzie nie mogę znaleźć ;p.

Pięknie Panowie! Cieszę się razem z Wami!



B.A. ty się decyduj, bo śnieg topnieje i butelka zaczyna być widoczna. Pewnie ją wstawię do sejfu do dwóch wcześniejszych.

Panie i Panowie! (fanfary)

"Oto finaliści (pełna, zamknięta, ostateczna lista):

- Anna Grygier - "Klatka"

- Patryk Młynek - "Projekt >UFO w Ciechanowicach<"

- Przemysław Kopeć - "Zagłada"

- Robert Zamorski - "Chłopiec z zapałkami"

- Piotr Mirski - "Drobnoustroje"

- Maciej Biernawski - "Wiara, nadzieja, czas"

- Kamil Kowalczyk - "Pieśń brązu"

- Kacper Gis - "Szaleniec"

- Mateusz Urbanowski - "Karma".

- Patryk Szachraj - "Iluzjonista"

- Paweł Budrewicz - "Animatorzy"

- Marcin Podlewski - "Edmund po drugiej stronie lustra"

- Grzegorz Piórkowski - "Cyrograf"

- Karolina Bujnowska - "Złodziej dusz"

- Magdalena Pasik - "Wilcza jagoda"

- Magdalena Kubasiewicz - "Spalona bogini"

- Lucyna Grad - "Skomplikowana ciemność"

- Bartosz Kalinowski - "Uczeń Abdulla al-Hazzreda"

- Marcin Osiński - "Smolanie, czyli Ziemianie mniejsi"

- Tomasz Przewoźnik - "Kwantowy człowiek"

- Artur Śliwińsi - "Wartość sentymentalna"

- Rafał Panas - "Krew Kasanowy"

- Emil Wójcik - "Dziedzictwo"."

Uwaga, uwaga, dostałem opinię tekstu. Przynajmniej w tym względzie są bardzo szybcy i konkretni.

Dobry wieczór,

Na plus: pióro lekkie, tekst czyta się szybko, przyjemnie, zdania same się połykają. Jest tez jakaś naturalność w opisach, swoboda w budowaniu literackiej rzeczywistości.
Na minus: wszystko, co mogę powiedzieć o tej historii to: sympatyczna. Ot, przeczytałem, zaraz wyleciała z głowy, żeby teraz odpisać musiałem wrócić do tekstu i go sobie odświeżyć.

Tyle teraz wokół bodźców, tyle książek, gier, filmów, a Pan proponuje mi w sumie banalną opowieść. To za mało. Dobre jak na wprawkę dla początkującego pisarza, ale nic godnego zapamiętania. A skoro nie warto zapamiętać, to nie warto drukować.

Proszę spróbować z czymś odważniejszym.

Ergo: jak zwykle nie trafiłem w gusta ziury
Jakby ktoś chciał opinię o swoim, niech postępuje wg instrukcji: http://www.fantastyka.pl/10,9288.html

Prośbę o opinię wysłałam wczoraj. Zobaczymy, kiedy dostanę odpowiedź i czy będzie się ona rożnić od twojej

Wiecie, co mnie martwi? To, że na 23 finalistów, wybrano tylko 5 opowiadań napisanych przez kobiety. Jeśli wziąć pod uwagę, że w jury było trzech facetów... Coś w określeniu "literatura dla kobiet" musi chyba być. Tylko proszę was, oszczędzcie sobie komentarzy typu "faceci lepiej piszą"...

Moim zdaniem, żeby wyciągać jakiekolwiek wnioski, trzeba by się jeszcze dowiedzieć ile tekstów wśród przysłanych na konkurs, wyszło spod pióra pań. Możliwe, że to nie było pół na pół.

I już wiemy jakie trzeba nadsyłać teksty: takie, które dobrze się czyta w środku komunikacji miejskiej, w kolejce do kina i najlepiej krótkie! Bo jak na drugiej stronie nie zainteresuje, to do kosza.
Na następny konkurs będziemy (chyba?) mądrzejsi

Magic pisze:Jeśli wziąć pod uwagę, że w jury było trzech facetów... Coś w określeniu "literatura dla kobiet" musi chyba być. Tylko proszę was, oszczędzcie sobie komentarzy typu "faceci lepiej piszą"...

Ty na poważnie? Może przeprowadź analizę statystyczną na Wery? Albo zerknij na informacje o autorach w Fabryce Słów czy jakimkolwiek innym wydawnictwie poza tymi dla dzieci i "harlequinowymi", i porównaj procent autorów - mężczyzn do kobiet? Znam bliżej Parowskiego i mogę ręczyć głową, że jedynym kryterium jakim się kierował była jakość tekstu. Były przypadki, kiedy forsował on teksty napisane przez kobietę, wbrew opinii całego niemal środowiska.

Caroll - ta sama uwaga.

Ogólnie - trudno mi się wypowiadać ex cathedra odnośnie całego konkursu, nie śledziłem wyników, nie wiem nawet za bardzo kto poza Parowskim był w komisji. Nie wykluczam, że odpadło parę tekstów niezłych lub dobrych. Może nawet nieco lepszych niż te, nagrodzone. Każdy ocenia poprzez swoje gusta, doświadczenie, wiedzę, wrażliwość literacką itp. Nie ma chyba nikogo w branży o większym doświadczeniu redaktorskim niż Parowski, a i jemu zdarzały się pomyłki, znaczy niedocenienie, bądź przecenienie tekstu. Tylko wiecie co? Nie sądzę, żeby przepadły opowiadania genialne. Bo każdy, kto ma choćby minimalne doświadczenie w branży literackiej wie, że takowe wypłyną prędzej czy później i jeśli okaże się, że ktoś je odrzucił na korzyść dużo gorszych, wyjdzie na debila. A tego nie chce żaden redaktor. Konkludując - rozumiem rozczarowanie tych, którym się nie powiodło, ale przestrzegam przed pielęgnowaniem żalów. Bo w takiej sytuacji możliwe są dwie reakcje: bierzemy się do roboty, poprawiamy warsztat itp. ( niechby i na zasadzie: "A ja ci pokażę gadzino!"), albo wysmarkujemy frustracje i hejtujemy komisję, konkurencję i podkreślamy żałosny poziom polskiej literatury ( przecież przegapili geniusza!). To drugie nie ma najmniejszego sensu i nigdy nie prowadziło do niczego dobrego ( bo samo zjawisko jest stare jak literatura).

Konkurs to konkurs - wysyłasz swoją pracę i musisz liczyć się z tym, że ktoś ją oceni. A jeśli ocena jest nie po twojej myśli, to nie znaczy, że jury złe, tendencyjne, spisek mężczyzn przeciwko kobietom, itp. Nie szukacie na siłę powodów braku sukcesu?
Może trzeba zacząć raz jeszcze od swojego opowiadania, co?

Navajero pisze:Caroll - ta sama uwaga.

Tzn co? Bo ja nie o Parowskim.
Dla mnie problem cały czas tkwi w braku profesjonalnego podejścia do tego konkursu. O to się wszystko rozbija. O niespójne komentarze, o niepoważne wypowiedzi, brak przygotowania do rzetelnej oceny nadesłanych prac (popatrzmy choćby na HW - dwustopniowa ocena, trzech oceniających, punkty) przez które redakcja NF sama sobie swój autorytet podkopuje.
I nie ma to nic wspólnego z frustracją - bo osobiście w tym konkursie nie brałam udziału. Ale otoczka dookoła niego mnie zniesmacza. Z powodu podanego wyżej oraz dlatego, że każda wypowiedź, która śmie wytknąć redakcji tenże brak profesjonalizmu i lekceważący stosunek, traktowana jest jako objaw głupiej zawiści i wylewanie frustracji.
Nie łagodzi tego nijak złudna obietnica wysłania oceny tekstu przez człowieka, który musiał przeczytać ich 180 i teraz będzie każdy pamiętał na tyle, by coś sensownego odpisać.

Caroll pisze:Tzn co? Bo ja nie o Parowskim.

Odniosłem wrażenie, że Twoja uwaga dotyczy całej komisji, a więc i Parowskiego. A bardzo wątpię, aby tenże instruował autorów w sposób przez Ciebie przytoczony. O otoczce konkursu się nie wypowiadam: nie śledziłem na bieżąco i nie mam zamiaru tego robić. A jeśli to zarzuty personalne, to pisz o konkretnej osobie/ osobach.