286

Latest post of the previous page:

Grimzon pisze: Zakładam, że jeżeli ktoś za coś bierze pieniądze to mogę wymagać profesjonalizmu.
Grimzon, z tego, co Malakh pisał jest to na zasadzie wolontariatu. Nikt tam dodatkowej kasy nie dostał, a NF nie ma obowiązku robienia konkursu.
Malakh zrobił konkurs, bo chciał i z tego widać, że głównie on, bo jeśli on czyta prawie wszystkie teksty, a MP i MC tylko po kilka, to można śmiało powiedzieć, że jest to konkurs Malakha :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

287
Ode mnie przede wszystkim spóźnione, ale wielkie gratulacje dla wszystkich, co to im gratulować należy! :D

A co do powyższego malowniczego mordobicia - regulamin po prostu ułatwiłby sprawę w sytuacjach spornych, nikt nie czułby się pokrzywdzony, czy coś. W kwestii niepublikowania gdzie indziej, jeżeli nagrodą jest publikacja, jestem intuicyjnie po stronie NF (ale znów: regulaminu nie było).

Kwestia limitu znaków. Ech. Rozumiem, że tekst czytany z wydruku, więc 5k nadmiaru po prostu nie widać. Ale ciekawe ile osób nie wysłało opowiadań, bo miały 70k. Dobrze, że moje miało 75k i nie wysłałam go, bo i tak nie było w grudniu skończone, bo jeszcze byłabym płaczącą rozżaloną czy jak to tak nazwaliście :P
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

288
B.A.Urbański pisze:Grimzon, z tego, co Malakh pisał jest to na zasadzie wolontariatu. Nikt tam dodatkowej kasy nie dostał, a NF nie ma obowiązku robienia konkursu.
Malakh zrobił konkurs, bo chciał i z tego widać, że głównie on, bo jeśli on czyta prawie wszystkie teksty, a MP i MC tylko po kilka, to można śmiało powiedzieć, że jest to konkurs Malakha :P
Nie. Konkurs jest pod oficjalna egidą NF. Ogłoszony przez redakcję. Malakh otrzymuje pieniądze z NF. Tu nie ma żadnego wolontariatu to po prostu pewna specyfika pracy.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

289
cranberry pisze:A co do powyższego malowniczego mordobicia - regulamin po prostu ułatwiłby sprawę w sytuacjach spornych, nikt nie czułby się pokrzywdzony, czy coś. W kwestii niepublikowania gdzie indziej, jeżeli nagrodą jest publikacja, jestem intuicyjnie po stronie NF (ale znów: regulaminu nie było).
Nadal publikacja internetowa ma mniejszy prestiż niż papierowa. Brak określenia tego w regulaminie oznacza dopuszczenie takich tekstów. Dodatkowo przerzucenie 20 tekstów przez google to nie jest wielka robota.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

290
Grimzon pisze:
Navajero pisze:Grimzonie - pisałem abstrahując od konkursu. Zjawisko pozornej łatwości wydawania, istnieje od pewnego czasu wspierane min. przez system POD.
Istnieje od zawsze. Kto ma pieniądze i tak wyda książkę. To nie jest nowe zjawisko.
Ale ostatnimi czasy się nasila :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

291
Grimzon, ja wytłumaczę, jak ja to widzę. Malakh dostaje kasę za to, że jest redaktorem prozy zagranicznej w NF. NF nie ma obowiązku robić konkursu. Malakh też nie ma obowiązku go robić. Robi, bo chce i nie dostaje za to dodatkowej kasy.
Wg mnie wynika z tego tyle, że jest to wolontariat. Tym bardziej, że jest redaktorem prozy zagranicznej.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

292
Dla mnie albo się coś robi albo nie. Robienie kiepsko i wyjaśnienie, że wcale tego nie musiałem robić, jakże się poświęciłem, jest... marne. Oczywiście to tylko moje odczucia. A cała dyskusja zapoczątkowana była zwykłym rozczarowaniem; w końcu to NF. Legenda. I taka plama organizacyjna. Ech. I tyle.
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst

293
B.A.Urbański pisze:Grimzon, ja wytłumaczę, jak ja to widzę. Malakh dostaje kasę za to, że jest redaktorem prozy zagranicznej w NF. NF nie ma obowiązku robić konkursu. Malakh też nie ma obowiązku go robić. Robi, bo chce i nie dostaje za to dodatkowej kasy.
Wg mnie wynika z tego tyle, że jest to wolontariat. Tym bardziej, że jest redaktorem prozy zagranicznej.
Czyli co jak będę gońcem w wydawnictwie to mogę sobie ogłosić konkurs pod oficjalną egidą wydawnictwa i powiedzieć, że nagrodą będzie publikacja ? Będę sprawdzał za darmo i po godzinach. Nie. Mogę to zrobić jak się zgodzi na to naczelny redaktor. I tyle w tym temacie. na przyszłość trochę powagi.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

294
Grimzon pisze: Nadal publikacja internetowa ma mniejszy prestiż niż papierowa.
Ale paradoksalnie dla pisma papierowego (lub internetowego płatnego, gdyby takie były, a niedługo pewnie będą) taka publikacja jest bardziej mordercza - bo tekst cały czas wisi online i po co mam kupować pismo, którego 1/3 danego numeru mogę sobie przeczytać za friko w necie.

I tak, "Gugiel twoim przyjacielem", choć samej zdarza mi się czasem tekstu w necie NIE sprawdzić w momencie dania pozytywnej oceny. Ale zazwyczaj sprawdzam.

Zgadzam się, że mogę sobie mieć ODCZUCIE, że lepiej nie wysyłać w dwa miejsca, bo będzie potem dym, lecz wiążący jest regulamin. Którego nie było - co było błędem. Bo potem okazuje się, że w finale są teksty łamiące "szkic regulaminu" a nie ma tych, które złamały tylko "lokalne obyczaje".

Tak czy owak lepiej, że dzieje się coś, niż gdyby miało nie dziać się nic. To tak w sensie konkursu w ogole.
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

295
Caroll, tak, zgadzam się, mieli mnóstwo wpadek podczas tego konkursu, ale tak jak piszę - od jakiegoś czasu są wpadki w NF. Dlatego ja już nie kupuję. Pożyczam z biblioteki. Kupuję jedynie pojedyncze numery.

A piszę to wszystko tylko dlatego, że, kurcze, martwię się o Was. Ciśnienie Wam skoczy. Po co się denerwować, skoro i tak nic nie zdziałacie? Tylko się na zdrowiu odbije. NF, ich konkurs i Malakh - czy to jest tego wszystkiego warte?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

296
Bez precedensu tzn ? Czy on się różni np od tego z Fabryki słów?
Odpowiedzią użytkownikom odnośnie jakości tekstu. Każdemu użytkownikowi, odnośnie każdego teksu. Nikt dotąd tego nie zrobił.

Grimzon, robisz cały czas to, co ja próbuję wytknąć jako pozbawione sensu. Okopujesz się na swoim stanowisku.

Zrozum, że to, co ja próbuję Wam uświadomić to to, że efekty takiego działania mogą być trzy:
- Zostaniecie zlani, co tylko pogłębi Wasza frustrację.
- NF wyciągnie naukę i odetnie się od użytkowników przy kolejnych swoich konkursach. Dostaliście szansę otrzymania feedbacku. Ta szansa zniknie.
- Jedna mała osoba w NF powie sobie "mam to gdzieś". I Malakh już drugi raz nie zostanie spiritus movens kolejnego konkursu. Co tylko oznacza, że w przyszłości może być o jeden albo dwa konkursy mniej.

Problem polega na tym, że tu się narzeka, ale nie daje propozycji. Rozumiem, powkurzaliście się, moim zdaniem częsciowo z włąsnej winy, ale co teraz?
Twoim zdaniem powinno wyrzucić się Malakha z pracy w ramach nauczki i pokazania poważnego traktowania klienta?
Stary, przecież to jest wręcz dziecięce zachowanie. Jeśli jakimś cudem by do tego doszło, to zastępujecie faceta, który zorganizował konkurs, ale go do końca nie udźwignął kimś, kto będzie świetnie dotrzymywał terminu. Ale sam raczej nie zaryzykuje wyjścia poza szereg.
Ja wolę tych nierozgarniętych.

Ale pewnie, może pojechać do NF, wbiec do redakcji i zażądać zwolnienia.

Co do rynku. Nie zgadzam się do końca co do tego, że rządzi się innymi prawami. Natomiast zgadzam się, że chyba po prostu patrze przez pryzmat własnego otoczenia.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

298
TadekM pisze:Problem polega na tym, że tu się narzeka, ale nie daje propozycji.
Przeczytaj temat jeszcze raz. Propozycje są konkretne.
TadekM pisze:Stary, przecież to jest wręcz dziecięce zachowanie. Jeśli jakimś cudem by do tego doszło, to zastępujecie faceta, który zorganizował konkurs, ale go do końca nie udźwignął kimś, kto będzie świetnie dotrzymywał terminu. Ale sam raczej nie zaryzykuje wyjścia poza szereg.
Ja wolę tych nierozgarniętych.
Mylisz profesjonalizm z dyletanctwem.
TadekM pisze:Odpowiedzią użytkownikom odnośnie jakości tekstu. Każdemu użytkownikowi, odnośnie każdego teksu. Nikt dotąd tego nie zrobił.
Jeżeli są to takie uwagi jak przytoczył tu Uniwers to przepraszam ale ona jest tak ogólna, że mogę ją wklejać w co 3 mail i wszystko będzie ok. Czyli załatwić sprawę w co najwyżej 10 różnych opinii. A jeżeli ktoś liczy, że redaktor będzie pamiętał dokładnie co czytał 3 miesiące temu i zaraz potem tekst wyrzucił i zapomniał to jest wielkim optymistą.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

299
Grimzon pisze:Nie. Mogę to zrobić jak się zgodzi na to naczelny redaktor.
Ale to nadal nie znaczy, że ktoś Ci za to zapłaci. Naczelny może się zgodzić na wolontariat. I zauważ, że ja tego nie piszę, żeby usprawiedliwiać brak profesjonalizmu.
Na brak powagi w ogóle nie zwracam uwagi, bo interesują mnie efekty, a nie otoczka. Jak dla mnie może mówić "jak się macie, czarnuchy ze wschodniego wybrzeża" :P
cranberry pisze:internetowego płatnego, gdyby takie były, a niedługo pewnie będą
Podobno Drugi Obieg płaci.
cranberry pisze:Ale paradoksalnie dla pisma papierowego (lub internetowego płatnego, gdyby takie były, a niedługo pewnie będą) taka publikacja jest bardziej mordercza - bo tekst cały czas wisi online i po co mam kupować pismo, którego 1/3 danego numeru mogę sobie przeczytać za friko w necie.
Wg mnie powinno być tak, że w necie teksty też powinny być czasowo.
cranberry pisze:Tak czy owak lepiej, że dzieje się coś, niż gdyby miało nie dziać się nic. To tak w sensie konkursu w ogole.
Ładnie to ujęłaś. Podpisuję się pod tym :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

300
TadekM pisze:a wolę tych nierozgarniętych.

Ale pewnie, może pojechać do NF, wbiec do redakcji i zażądać zwolnienia.
Kurcze, mam naprawdę wrażenie, że bierzemy udział w dwóch dyskusjach. Bo masz jakieś straszenie daleko idące wnioski. Ja uważam, że zawsze warto rozmawiać i komentować. Tutaj niekoniecznie z jakimś wielkim planem "co z tym zrobi NF" tylko "jakie są wasze odczucia".

Ja nie wiem czy konkurs w takim wydaniu to coś naprawdę wartego uwagi. I biorąc pod uwagę, że dyskutuję sobie o tym tu na forum, nie widzę w jaki sposób miałoby nastąpić którekolwiek z:
TadekM pisze:Zrozum, że to, co ja próbuję Wam uświadomić to to, że efekty takiego działania mogą być trzy:
- Zostaniecie zlani, co tylko pogłębi Wasza frustrację.
- NF wyciągnie naukę i odetnie się od użytkowników przy kolejnych swoich konkursach. Dostaliście szansę otrzymania feedbacku. Ta szansa zniknie.
- Jedna mała osoba w NF powie sobie "mam to gdzieś". I Malakh już drugi raz nie zostanie spiritus movens kolejnego konkursu. Co tylko oznacza, że w przyszłości może być o jeden albo dwa konkursy mniej.
Nie mam też potrzeby bycia uświadamianą. Co najwyżej kieruje mną chęć poznania opinii i odczuć innych, w tym i tych, którzy w konkursie brali udział.
Uważam również, że brak wypowiadania się powoduje zaniżanie standardów. Bo w końcu skoro nikt nie oponuje, to znaczy, że wszystko jest ok i nie ma co zmieniać.
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”