Ponieważ wcześniej nie zdążyłam zagłosować (na stos z nią! tak, wiem), to teraz powiem co nieco o finałowej czwórce. Można, nie? Ale żeby nie było tak dobrze i słodko (bo w końcu mrok nadciąga), to zarzucę trochę złem. Nickami Autorów nie będę sypać, bo i ja, i zainteresowani domyślą się, że trafiłam, co nie?

Zresztą po tym, jak skończyłam pisać, pojawili się Autorzy.
1. Coś wiosennego...
Dobro: jak najbardziej historia pozytywna, ale w trakcie czytania dobro kompletnie mną nie owładnęło
Zło: w stylu jest sporo niedociągnięć, widać trochę strachu przed słowami (przekombinowania)
Autor: młody, z małej miejscowości, w której jeżdżą gimbusy, dużo czasowników - mężczyzna, pewnie przeszedł przez gimnazjum
2. Czasem słońce, czasem deszcz
Dobro: zdanie "Jestem w ciąży" przywiodło mi na myśl film z Arnoldem Schwartzenegerem, który był w ciąży, niestety dalej historia nie potoczyła się po mojej myśli

, styl angażuje zmysły, refleksyjny, dobro zwycięża
Zło: trudno mi się do czegoś przyczepić, Zło jest niezadowolone
Autor: ktoś dojrzały, kto ma już dzieci, raczej stawiam na kobietę, ten ktoś jest Dziki (bo zmysły) ______________________ trafiłam z Dzikością, pół punktu dla mnie
3. Mietek dobry chłopak
Dobro: ładny styl, dziwna historia, podoba mi się
Zło: trochę mi się relacje rodzinne pomieszały na początku i w środku, jakieś kazirodztwo wyszło, ale to wybaczam, autor ma, mniej więcej, pojęcie jak disco na wsi wygląda... wyglądało, ale skąd kamikadze na wsi?... skąd tequila? przecież to drogie musiało być, nawet w dużych miastach idzie głównie wódka, rum albo whisky z colą albo czymś gazowanym, bardzo dużo niespójności, dialogi mi nie współgrają z postaciami
Autor: młody, z epoki biforków, wiek lekko ponad 20, chyba ze sporej miejscowości, kobitka to musiała być
4. Mrugnięcie
Dobro: pozytywna historia, zakręcona
Zło: sztywne dialogi, wózek mnie zmylił, bo myślałam, że na sklepowym siedział.

Tekst tak dziwny, że aż nieprawdopodobny, znalazłam fragment kompletnie z kosmosu:
"- Pójdziesz jutro sam kupić obraz od Marka? Chyba grypa mnie łapie.
- Jasne.
- To cześć. - Obrócił wózek o trzysta sześćdziesiąt stopni i pomachał mi.
- Cześć.
Zmarł następnego dnia."
Autor: facet, student polonistyki (mam wrażenie, że akurat przy tym Autor był szczery) ________________ trafiłam z facetem, pół punktu dla mnie

wcześniej miałam takie wrażenie to Godhand, słuchawki i muzyka mi kompletnie nieznana naprowadzały mnie na niego (to wskazywało też na wiek autora)
Ogólnie:
DOBRO: wszystkie historie są pozytywne, niektóre nawet trochę zakręcone
ZŁO: wszystkie historie poruszają zwyczajne sprawy, łatwo o nich zapomnieć, dwie pierwsze historie szybko zapomniałam, Mietka na trochę zapamiętam przez to disco, a Mrugnięcie przez kompletną "od czapowowatość".
I muszę się jeszcze do czegoś przyznać. Thana miała rację. Lubię złom. Ale tylko tak trochę. Ociupinkę.
I to tyle ode mnie. Na razie.