Poziom druku

1
sprawdź swoje umiejętności przyszły pisarzu! tak wita nas forum- więc jesteśmy przyszłymi pisarzami- jeśli ktoś pisze z innych powodów- poniższy tekst nie jest do niego

na początku chcę przeprosić Autorów tekstów, które nazwałem padliną- to nie powinno mieć miejsca, a teraz do rzeczy;

skoro jesteśmy przyszłymi pisarzami powinniśmy być żywotnie zainteresowani na jakim etapie jesteśmy, ile nam brakuje do prawdziwego pełnowartościowego debiutu- tak, wiem, że nie ma tu jakiegoś konkretnego podziału umiejętności ale jakoś należy różnicować umiejętności

powinien być też jakiś punkt odniesienia, nawet jeśli jest on nieostry i nieokreślony a każdy ma o nim inne wyobrażenie- to właśnie poziom druku- niezdefiniowany ale przecież każdy wie o co chodzi, prawda?

doskonały, znakomity- takie i wiele podobnych opinii było o tekstach, ale tak jak nie można nazwać dobrego tekstu padliną, tak nie można też przesadzać w drugą stronę, więc co mam sobie jako przyszły pisarz pomyśleć gdy czytam że mój tekst był doskonały (kryptoautoreklama :) )

że niby w domyśle doskonały jak na forumowy konkurs? na forum jako takie? jak na forumowego debiutanta? miło jest czytać takie rzeczy ale to dla mnie jako przyszłego pisarza nie ma innej wartości niż kurtuazyjna

jako przyszły pisarz wolałbym wiedzieć czy mój tekst ociera się o poziom druku czy jest żenująco słaby, sam widzę na forum teksty z obu kategorii i wszystkich innych pośrednich, najprościej aby ocenić tekst pod tym kątem wystarczy wyobrazić sobie, że w księgarni bierze się książkę i czyta w niej ten tekst- i reakcja, czy naprawdę jest to warte twoich ciężko zarobionych pieniędzy

sytuacje, że są kiepskie teksty publikowane a dobre mają problemy z przebiciem nie są przedmiotem tych rozważań i nie stanowią wobec tego argumentu, pomijam też to co się dzieje na rynku wydawniczym

2
Smoke, wydaje mi się, że kluczową rzeczą jest, że nie zrozumiałeś istoty tego konkursu - zaleceń dla piszących, ale też dla komentujących.
Wszystko było napisane - możesz mieć pretensje jedynie do siebie.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

4
Grimzon pisze:Zdefiniuj poziom druku.
Antologia młodych poetów rzeszowskich "Dziś będę poetą", zawierająca wiersze z cytatami z rodzaju "gdybym był kamieniem, pachniałbym dla ciebie" albo "szklana tafla jeziora smutku".

Wydrukowali? Wydrukowali!


PS. To jest najwspanialsza perła mojej biblioteki, umieram ze śmiechu za każdym razem, kiedy to otworzę, a recytacje ichnich wierszy na imprezach to już w ogóle historia na książkę. <3
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

5
B.A.Urbański, pisze bardziej ogólnie, konkurs mi się podobał i tylko wziąłem go dla przykładu

Grimzon, koń jaki jest, każdy widzi, spójrz na tekst forumowy, później na prozę Flauberta (czy kogokolwiek uważasz za mistrza) forum-Flaubert-forum-Flaubert następnie wyciągnij wnioski,

w jednym z tematów o wydawaniu było napisane, że po dziesięciu stronach widać czy tekst nada się do czegokolwiek czy nie- wtedy ktoś napisał że w większości przypadków widać to po dziesięciu stronach, naprawdę to widać gołym okiem

6
Ale wiecie, w żartach i dykteryjkach może utonąć zasadnicze pytanie, a ja się akurat z założycielem wątku zgadzam, przynajmniej częściowo. W tym sensie, że mając przed sobą opowiadanie - zamknięty tekst, a nie fragment - umiem powiedzieć, czy ono ma szansę, czy nie. Czy historia jest opowiedziana w sensowny sposób, czy autor - pardon - bredzi jak potłuczony, a pomysł to tylko garść okruchów. Czy język jest co najmniej poprawny literacko, czy redaktor musiałby strugać każde zdanie. Czy bohater wzbudza emocje, czy nie.

Oczywiście, ja zawsze w takich sytuacjach operuję kontekstem, a tu jest nim: a gdzie ten tekst ma pójść, komu zostanie zaproponowany? Bo w różnych miejscach obowiązują różne standardy.

Moim zdaniem, ciężko będzie to zdefiniować, tu Grimzon ma rację, ale jednak na czuja da się taki poziom wyznaczyć. Tyle że nie w teoretycznej definicji, tylko dla każdego z tekstów z osobna taka ocenę wystawić.

Tak myślę, może się mylę.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

7
Ale to nie ma nic wspólnego z poziomem druku, bardziej z opowieścią jak kilku/ kilkunastu sprytnych znalazło sobie sponsora/ mecenasa. Rzecz stara jak świat i literatura. Aby określić na jakim jesteś poziomie, zapytaj pisarza czy poetę drukowanego, takiego, którego teksty Ci się podobają. Ot i wszystko.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

8
Smoke pisze:Grimzon, koń jaki jest, każdy widzi, spójrz na tekst forumowy, później na prozę Flauberta (czy kogokolwiek uważasz za mistrza) forum-Flaubert-forum-Flaubert następnie wyciągnij wnioski,
Jak porównam sobie do Gaimana to wszystkie polskie czasopisma z opowiadaniami i wszystkie Polskie antologie są poniżej poziomu druku tak wyznaczonego.

Co więcej nawet nie ma się co nad tym zastanawiać. Na tym forum nikt ci nie powie czy już osiągnąłeś ten mistyczny poziom. Bo sprawdzić to można tylko w jeden sposób. Wysłać i jak wydrukują to ma poziom druku.

Tutaj na forum można dostać porady jak polepszyć swój warsztat. To jest coś co autor posiadać powinien innych rzeczy musi się nauczyć sam.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

9
Widzę dwa problemy z tak sformułowanym zagadnieniem:
Kto miałby "zmierzyć" i według jakiej skali ten poziom umiejętności pisarskich?
Szukanie pozytywów i wzmocnienie pozytywne to nie to samo co, jak sugerujesz, wychwalanie. W twojej definicji oceny widzę założenie, że widzi się tylko błędy i rzeczy złe, tylko to jest istotne, i tylko na to czytelnik zwraca uwagę.

Dodatkowo: popieram argument B.A. Konkurs miał konkretne zasady, których najwyraźniej nie doczytałeś. Weryfikacje mają już inne proporcje.
Możliwe, że są fora, na których jest większa moda na pastwienie się nad tekstem i mieszanie autora z błotem, żeby sobie przypadkiem nie wiadomo czego nie pomyślał bo (no właśnie, bo co? Przecież nie jesteśmy w żaden sposób odpowiedzialni za decyzje wydawców i redaktorów) coś strasznego się stanie.

Nie widzę związku pomiędzy ocenianiem na naszym forum a prawdopodobieństwem kupienia gniota w księgarni. Nie wiem też dlaczego powinnam czuć się odpowiedzialna za czyjąś decyzję (kupienia, wydania książki).
Argumentów na twoje żale odnośnie tego, że ośmieliliśmy się szukać pozytywów i konkretnie nazywać co nam się podobało padło tyle, że SB się przewinął 4 razy chyba, ale możesz temat dalej męczyć, tylko nie wiem po co.
Co mnie ciekawi to to, co cię tak przeraziło w fakcie, że można wypisać tylko pozytywy i skąd przekonanie, że wskazanie konkretnych plusów tekstu jest w jakikolwiek sposób szkodliwe.
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst

10
Smoke pisze:na początku chcę przeprosić Autorów tekstów, które nazwałem padliną- to nie powinno mieć miejsca
No i nieoczekiwany plon konkursu. Samo dobro.
Jak odszczekasz nędzę i paździocha to coś napiszę. Paprykarza daruję, bo jest mniam :-P

Jeśli pytasz o to, czy na Wery dowiesz się, jak daleko jesteś od poziomu druku (pal diabli definicję, wszyscy mniej więcej wiedzą, o co chodzi), to można powiedzieć tylko tyle, że jest na to szansa.
Większość ocen jest w pewnym sensie "odczytelniczych", z nich masz pomoc w wyłapaniu ewidentnych błędów i sygnał o odbiorze (zgodnym z Twoimi intencjami, lub nie). Jednak jest na forum kilka osób z poważnym przygotowaniem fachowym (to dotyczy również Fioletowych). Jeśli uzyskasz od nich opinię pod tekstem to zalecana jest znaczna czujność i spokojne przetrawienie uwag. Bo te osoby wiedzą, co mówią.
Choć nie zawsze mówią, co wiedzą :-)

11
Hej,

Dyskusja wzięła się z analizy tekstów konkursu JSM , którego założenia co do oceny utworów miały być dalekie od standardowych.
To był konkurs zadaniowy, i w takich kryteriach teksty powinny być oceniane.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

13
Smoke pisze:B.A.Urbański, pisze bardziej ogólnie, konkurs mi się podobał i tylko wziąłem go dla przykładu
Dlatego pokazałem jedynie, że przykład jest nietrafiony, bo założenia odnośnie tekstów i komentarzy w "dobrym" konkursie były specyficzne i zostały wcześniej określone.

Odnośnie tematu - forum nazywa się Weryfikatorium, a nie Poziomookreślatorium. Zadaniem forum jest pokazanie dobrych i złych stron samego tekstu. Ja na ten przykład wcale nie chcę opinii, czy to jest poziom druku czy nie. Dla mnie ważne jest, co w danym tekście jest dobre, czyli idę w dobrą stronę i powinienem dalej; a co jest złe i powinienem poprawić, popracować i poszukać innych dróg przekazania treści.
Co mi po komentarzu: badziew, osiągnąłeś poziom druku czy podobnych? Co ja z nich wyniosę, poza kwestia jest dobrze albo źle? To też się może przydać, ale to nie pokazuje, co się podobało, a co nie. I w gruncie rzeczy po chwili euforii albo doła, staje się bezużyteczne.

Wydaje mi się, że jeśli ktoś czyta i pisze i wyszedł już ze stanu samouwielbienia, to jest sobie w stanie sam odpowiedzieć, czy mu dużo brakuje do określonego pisarza, który został wydrukowany. To jest ważne - można się porównywać do pisarzy z górnej półki i wtedy zawsze będzie dół, a można do gorszych, ale też drukowanych. Myślę, że zdrowym podejściem jest systematyczne podnoszenie sobie poprzeczki.

Jeszcze jedno - ktoś napisze "osiągnąłeś magiczny poziom druku". I co z tego? To dopiero kolejny przystanek. Chyba nie o to chodzi, żeby się na nim zatrzymać. Zawsze jest coś do poprawienia w warsztacie.

I ostatnie - dla jednego redaktora osiągnąłeś poziom druku, a dla innego nie. Bo tu na Wery ja Ci mogę napisać, czy uważam, że Ci się udało, ale nic Ci to nie da, bo to nie ja decyduję, czy ktoś Cię wydrukuje.

Moja rada: Chcesz się przekonać, czy osiągnąłeś poziom druku? Wyślij do wydawnictwa czy do redakcji pisma i tam dostaniesz właśnie taką odpowiedź.

P.S. Nie widziałem kilku ostatnich komentarzy, kiedy pisałem i opinie mogą się powtarzać (ale to chyba dobrze, że inni uważają tak jak ja :) ).
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

14
chyba źle się wyraziłem na początku :) - nie neguję i nie potępiam oceny tekstu tak jak to się robi (ocena warsztatu, stylu, schematyczności itp) jest to dobra i niezbędna rzecz, tak samo jak w ocenie muszą też być wskazane mocne strony- chcę tylko powiedzieć, że oprócz tego dobrze byłoby zweryfikować tekst (coś poważniejszego) pod kątem poziomu druku
B.A.Urbański pisze:Myślę, że zdrowym podejściem jest systematyczne podnoszenie sobie poprzeczki.
dokładnie, i każdy zdaje sobie sprawę, że prędzej czy później wysokość poprzeczki zrówna się i przekroczy "poziom druku" - chodzi mi tylko o to by ktoś pomógł przyszłemu pisarzowi to określić (samemu nie da się tego zrobić przecież) :)

o ile dobrze pamiętam to Andrzej w temacie "garść generaliów" (które pierwszy raz przeczytałem jako "garść genitaliów" i uciekłem w popłochu) napisał, że jeśli tekst odrzucą po kolei wszystkie wydawnictwa, to najprawdopodobniej coś jest nie tak z tekstem

i o to mi chodzi- żeby określić czy dany tekst:
a) z góry wiadomo, że nie ma szans gdziekolwiek
b) mógłby
c) można go posłać wszędzie bez obaw

ps

Leszek Pipka, pamiętasz? :o :)

15
Smoke pisze: i o to mi chodzi- żeby określić czy dany tekst:
a) z góry wiadomo, że nie ma szans gdziekolwiek
b) mógłby
c) można go posłać wszędzie bez obaw
A skąd mamy to wiedzieć? Poza tym takie uwagi są czasem zawarte w weryfikacjach. Ja się nie będę wypowiadać czy ktoś jakiś tekst wydrukuje czy nie bo tym "ktosiem" nie jestem i nie wiem. Chcesz wiedzieć na pewno - ślij do wydawnictwa. Jak nie odpowiedzą będziesz wiedział, że tego poziomu najwyraźniej nie ma.
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”