Latest post of the previous page:
Erythrocebusowi odpowiedź na odpowiedź:Wyjaśniam cel czy bardziej powód zwrócenia się do Ciebie - zasadniczo go przedstawiłeś - szukam opinii "co sądzisz" o tekście, w których rozprawiam się z tym, co odbija się jak echem we mnie - doświadczenie półwiecza, wiedza z różnych dziedzin, wynikający z tego wszystkiego ogląd świata. To opowiadanie napisałam na konkurs, choć zdawałam sobie sprawę, że nie wygram, ba!, nawet zdziwiło mnie, że dostałam głosy. Bo zdaję sobie sprawę, że to nie jest "konkursowe". Że ja sama nie do końca rozumiem, co wiem i myślę, tylko to we mnie jakoś jest i wydobywa się. Czy potrzebuję pomocy? Może najprościej mówiąc - potrzebuję czytelnika, który poszuka w tym opowiadaniu czegoś, czego nie znajduje/nie szuka w nastawieniu na nagrodę "przyjemności lektury" większość głosujących. Przyjemność zresztą to nie wada odbioru, a poszukiwanie frajdy to nie zarzut wobec głosujących. Wprost przeciwnie!
Większość Twoich odczytań jest całkowicie zgodna z intencjami opowiadania. To, jak poukładałeś biografie bohaterów, było ciekawe, bo nawet jeżeli nie tak ja to widziałam, to napisałam na tyle niejednoznacznie, że możesz mieć rację.
Dzięki Ci piękne za refleksję nad sensem i Fregem - dokładnie wymyśliłeś to, co ja chciałam pokazać. Czyli - choć to nazbyt zawile zrobiłam - to o to mi chodziło!
zmyślać sens zmysłami - to zmysłowe dopełnianie myśli, odczuwanie jej - myśli - i wypełnianie kolorowanki doznaniem - albo że to rachowanie na patyczkach - dotykasz liczby, choć jej nie stworzyłeś, tworzysz tylko jej sens dotykiem i metaforą, gdy ujmiesz w dłonie wszystkie patyczki. Czujesz ją (liczbę/myśl), choć zmysłowo odczuwasz tylko jej własne wyobrażenie.
Pomyślę... Dziś na pewno wywaliłabym z opowiadania Pajacyka. Wlazł tam, bo jest ważny dla mnie osobiście. Motyw cyrku dałoby się wprowadzić bez niego :d
Dzięki wielkie.
Jeżeli masz ochotę wkleić swoją refleksję na forum - nie ma sprawy.
Pozdrawiam
-------------------
to niejako dokończenie naszej rozmowy z PW