42
autor: Navajero
Pisarz
Myślę, że ta dyskusja troszeczkę wyszła spod kontroli, a i kłócić się chyba nie ma za bardzo o co. Czy każdy kto cokolwiek samodzielnie napisał ma prawo oddać to za darmochę? Ma! Czy psuje tym rynek zawodowcom? Akurat! Wydawanie za pieniądze to nie tylko kwestia zarobku, ale i pewnej nobilitacji: znaczy nie ja płacę, żeby wydać, a mnie płacą. W związku z tym, każdy kto tylko może wydawać za pieniądze, będzie to robił, a nie rozdawał za darmo ( pomijając jakieś pojedyncze przypadki). Stąd wśród autorów którzy wydali coś za darmo, prędzej czy później ( raczej prędzej) dojdzie do podziału na beznadziejnych grafomanów którzy świadomi tego, że nikt im za ich "dzieła" nie zapłaci, będą rzucali w świat kolejne "genialne" teksty i ludzi zdolnych, którzy uzyskają możliwość wydawania za pieniądze. W czym więc problem? Nie ma problemu! Grafomani nigdy nie będą nijaką konkurencją dla pisarzy, a ci zdolni, najprędzej jak tylko będą mogli przejdą na "zawodowstwo". Nie z pazerności na kasę, a żeby udowodnić światu, że osiągnęli pewien poziom. Stąd incydentalne pojawianie się dobrych, darmowych tekstów, nie jest żadnym problemem dla rynku czy zawodowych pisarzy. Bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wydawał za darmo, jeśli otrzyma propozycję "sprzedania tekstu".
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson