Latest post of the previous page:
zajrzałam, thx :-)Ignite pisze: ravvie (i pozostałym) polecam dyskusję czterech redaktorek Esensji na temat "Zmierzchu"
Raz, dwa, Edward już cię ma!
czytałam w którymś z tygodników, ze "zmierzch" prezentuje konserwatywne podejście do związku - sex, owszem, jak najbardziej, ale po ślubie( no i bella ma się zmienić w wampira po slubie, o ile nic nie pokręciłam, i stać pelnoprawnym członkiem rodziny), plus - gdy dziewczyna zachodzi w błyskawicznie postępująca ciążę (och, jak mocne skojarzenie z sagą "aliens' miałam, szczególnie z wątkiem pobocznym ->aliens vs predator 2, gdzie królowa zapładnia w szpitalu rodzące kobiety), zamiast pozbyć się dziecka, które zagraża jej życiu, decyduje, wbrew edwardowi i rodzinie, że urodzi, mimo, że faktycznie przypłaca to życiem (znaczy, później mamy klasyczne zombi/wampira, bo ożywa, no, ale licza się dobre chęci).
więc może, zarówno edward, jak bella, poza ewidentnie toksycznym związkiem spełniają jeszcze jedną rolę - przypominają o wartościach, nie sa tak popularne w świecie, w którym "papierek" nie jest potrzebny do szczęsliwego związku.
i znów aliens, kto by pomyślał, ze to taki wielopoziomowy filmignite pisze:koncepcja społeczeństwa, w którym watahy mężczyzn napadają na osady zamieszkane przez kobiety, żeby nieszczęśniczki siłą pozapładniać, mogłaby być ciekawym pomysłem na tekst science fiction

sorry, nie bede bronić edwarda, jako wzoru bohatera stworzonego przez kobietę, bo nie mogłam go znieśc, a 'zmierzchy' znam z filmów, obejrzanych podczas gotowania i prasowania :-D