Konkurs na obyczaj?

1
No to wpadłem na koncepcję, żeby zrobić konkurs na obyczaj.

Wewnętrzny albo zewnętrzny, whatever.

OBYCZAJ. Żadnych elfów, kosmitów, jednorożców, tylko to, co jest naprawdę fajne w życiu, czyli życie. Życie na bogato, na gorąco, obyczajowe.

Z takim wielgachnym limitem. 40,000 albo i 50,000. Żeby było gdzie polatać, bo fruwanie w klatkach jest nudne i trzeba minimalizować.

Ktoś byłby chętny? I jakieś dodatkowe pomysły? Temat?
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

2
Świetnie! Mogę się zgłosić do jury?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

3
Ja to nawet dinozarł z triasu :D Ale jak mnie chcecie to ja też
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

5
A co można wygrać? Jakiś tytuł?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

6
Wstępnie jestem zainteresowana udziałem. Tylko nie wiem, czy dystans dla mnie nie za długi, więc możliwe, że ostatecznie stchórzę. A jury? Przy takim limicie po prostu musi być fioletowe! No przecież nie odmówią nam wszyscy jak jeden mąż, chyba?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

8
Thana pisze:Wstępnie jestem zainteresowana udziałem. Tylko nie wiem, czy dystans dla mnie nie za długi, więc możliwe, że ostatecznie stchórzę. A jury? Przy takim limicie po prostu musi być fioletowe! No przecież nie odmówią nam wszyscy jak jeden mąż, chyba?
thana, alez masz mrhoczne pomysly.

obyczaj, mówicie?
bez elfów? w sumie i tak elfy to nie moja bajka, wyglądaja jak amstafy z tymi kopiowanymi uszami ;-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

9
Sepowi nie wypada odmówić, jeśli tylko czas pozwoli.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

10
dorapa pisze:A co można wygrać? Jakiś tytuł?
Puchar superkosmosu. :P

A tak poważnie, to nie wiem. Jeśli konkurs miałby być otwarty, to chyba trzeba by otworzyć skarbonkę. Jeśli wewnątrzforumowy, wystarczy pewnie tytulik.

Pozostaje właśnie powyższa kwestia i sprawa tematu - jak sądzicie?
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

11
O jury:
Thana pisze:Przy takim limicie po prostu musi być fioletowe! No przecież nie odmówią nam wszyscy jak jeden mąż, chyba?
:(
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

12
ravva pisze:thana, alez masz mrhoczne pomysly.
Dlaczego? Miałam przyjemność być kiedyś ocenianą przez Romka. I to było miłe doświadczenie. Serio.

Edit: No, ale jak nie chcecie, to nie.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

14
Thana pisze:
ravva pisze:thana, alez masz mrhoczne pomysly.
Dlaczego? Miałam przyjemność być kiedyś ocenianą przez Romka. I to było miłe doświadczenie. Serio.

Edit: No, ale jak nie chcecie, to nie.
alez oni sa dobrym doświadczeniem, najlepszym, jakie moze być dla nas i naszych tekstów.
tylko nie wiem, czy beda mieli na to czas.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

15
To pozwólmy podjąć decyzję Pisarzom bez rejwachu i nawoływań.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konkursy różne”