Latest post of the previous page:
To pozwólmy podjąć decyzję Pisarzom bez rejwachu i nawoływań.17
No tego to nikt nie wie, dopóki nie zapyta. Ale żeby zapytać, czy by zechcieli, to byśmy chyba najpierw musieli skompletować listę startową. Bo jeśli się okaże, że startuje na przykład 20 osób, to przy takim limicie znaków jury musiałoby mieć strasznie dużo tego czasu, a to raczej nierealne.ravva pisze:tylko nie wiem, czy beda mieli na to czas.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
18
To nie znaczyło, że nie chcę takich zaszczytnych jurorów dla sepowego konkursu . To znaczyło, że ja nie jestem fioletowa,a zgłosiłam się sama do jury, bo myślałam, że to nasze forumowe wydarzenie.O jury::(Thana pisze:Przy takim limicie po prostu musi być fioletowe! No przecież nie odmówią nam wszyscy jak jeden mąż, chyba?
Ostatnio zmieniony ndz 06 paź 2013, 19:59 przez dorapa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
19
Na tę ilość znaków musi być długi termin. Żeby to nie była kaszana a sieczkąThana pisze:startuje na przykład 20 osób, to przy takim limicie znaków jury musiałoby mieć strasznie dużo tego czasu, a to raczej nierealne.
[ Dodano: Nie 06 Paź, 2013 ]
Dorapa - a bym chciała Ciebie w jury. Mądrze patrzysz!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
20
No to może być Jury Wielokolorowe.
Coś się wymyśli. Ale wiecie co? Jak ja wymyślę obyczaj na 40 000 to on na pewno będzie jakiś perwersyjny... 


Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
24
Ja uważam, że Sep sam powinien wymyślić temat. On przecież jest w tym mistrzem!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
27
Dowal. To będzie dobry konkurs.Sepryot pisze:bo jak coś dowalę, to...
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
28
powiedziała thana tonem starego wiarusa, jakby mówiła: to była dobra walka :-DThana pisze:Dowal. To będzie dobry konkurs.Sepryot pisze:bo jak coś dowalę, to...
dawaj, sep, niech tam, najwyzej bedzie po krawędzi.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
29
Propozycje:
Narodowcy z pewnymi predyspozycjami nie umieją nigdy trafić w sedno.
Kiedy Natalia zobaczyła madame, posypały się złote liście z drzew.
Gdy czołg wyjechał zza szopy odpadł mu błotnik i Andrzej. (to był tytuł pw)
Nawet żydowskie złoto tyle nie kosztuje.
Ministerstwo Obrony Narodowej, mon cheri.
Podkreślony wydaje mi się fajny. Ale ja tak mogę godzinę, aż wam się coś spodoba.
Narodowcy z pewnymi predyspozycjami nie umieją nigdy trafić w sedno.
Kiedy Natalia zobaczyła madame, posypały się złote liście z drzew.
Gdy czołg wyjechał zza szopy odpadł mu błotnik i Andrzej. (to był tytuł pw)
Nawet żydowskie złoto tyle nie kosztuje.
Ministerstwo Obrony Narodowej, mon cheri.
Podkreślony wydaje mi się fajny. Ale ja tak mogę godzinę, aż wam się coś spodoba.
31
Głosuję na wytłuszczony! Nie dlatego, że Natalia, tylko dlatego, że właśnie skończyłam czytać "Madame" Libery (co niniejszym Szanownemu Gronu serdecznie polecam).
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka