Latest post of the previous page:

Akurat w tej sytuacji to był dla mnie synonim - ale tak, o sceptycyzm właśnie mi chodziło.

Obawiam się, że ze znalezieniem wydawcy może być naprawdę ciężko. Przez 3 ostatnie lata miałam wątpliwą przyjemność mieć opowiadanie w jednej antologii fantastycznej, która nigdy nie ujrzała światła dziennego (Mistrzowie i Adepci Fabryki Słów) oraz drugie opowiadanie w antologii, z której kolejno zrezygnowały 2 papierowe wydawnictwa i która ostatecznie ukaże się jako ebook Z ambitnego planu wydawania antologii konkursowych musieli, poczynając od drugiej edycji, zrezygnować również organizatorzy Horyzontów Wyobraźni, choć tam był ten dodatkowy problem, że opowiadania (poza tymi z czwartej edycji konkursu) nie miały wspólnego tematu.

Jakby się zrobiło antologię, nie wiem, fantastycznych opowiadań erotycznych albo kryminału fantastycznego, to może...

Ignite pisze:Jakby się zrobiło antologię, nie wiem, fantastycznych opowiadań erotycznych albo kryminału fantastycznego, to może...

Była antologia erotyczna Powergraphu i przeszła niemal bez echa. A i z tym kryminałem to też raczej nie bardzo. Wydawnictwa chcą mieć zyski, a zyski generują tylko głośne ( wśród czytelników, a nie zakumplowanych krytyków) nazwiska. W przypadku debiutantów ten czynnik odpada, więc...

Dlatego, jeśli chodzi o sprawę z mojej perspektywy, spore znaczenie ma to, jak wielką popularnością będzie cieszyła się ta inicjatywa. I to nie tylko na facebooku.

A co mi tam, napiszę.

Jedyne co stracę to ewentualnie czas. Pomysł już mam, żal byłoby nie wykorzystać

Dlatego, jeśli chodzi o sprawę z mojej perspektywy, spore znaczenie ma to, jak wielką popularnością będzie cieszyła się ta inicjatywa.

"Projekt wzbudził wielkie zainteresowanie wśród początkujących twórców i wielu osobom o nim powiedzieliśmy, więc na pewno antologia się sprzeda"?

Nie chcę tu hejtować czy coś, ale jakoś od... no, tej drugiej... strony to wszystko. Naprawdę wypadałoby zacząć od ugadania się z jakimś wydawnictwem - nawet na podstawie mało zobowiązujących ustaleń. Czy są zainteresowani, ile tekstów, a może jakieś Duże Nazwisko ze swojej stajni dorzucą, a może pomogą już faktycznie porządnie nagłośnić tę akcję wśród czytelników (skoro wychodzimy z założenia, że promocja zbioru jeszcze przed stworzeniem go odbije się na ilości sprzedanych egzemplarzy). A tu takie trochę: "Dzień dobry, szukamy gromady śmiałków, którzy pójdą z nami na biegun północny. Nie mamy jeszcze sprzętu ani kasy na podróż, ale świat patrzy, ktoś na pewno sypnie złotem".

Zresztą... mniejsza już o to. W powodzenie projektu nie wierzę, ale a nuż się jeszcze zdziwię.

A ja prawdę mówiąc nie mam zamiaru się tutaj kłócić, czy moja wiara jest bardziej trafna od Twojej niewiary. Naprawdę, zdaję sobie sprawę jak trudno będzie przepchnąć się do druku.

Mam swój pomysł na poprowadzenie projektu i będę się go trzymał, przy czym nie chcę też tutaj zdradzać szczegółów z rodzaju - z kim rozmawiałem, z kim będę rozmawiał, kto co mi obiecał, itd., to nie jest kwestia, którą na tym etapie chciałbym się dzielić. Inicjatywa powstała tak naprawdę (tzn. wyszła poza fantastyka.pl) ledwo 4 dni temu. Na razie naszym celem jest wypromowanie strony projektu na tyle, na ile póki co się da. Potem przyjdzie czas na kolejne kroki, i jeżeli będę mógł coś powiedzieć, to nie omieszkam i tutaj zajrzeć i się pochwalić

Pozostaje cieszyć się, że nie wszyscy podchodzą do sprawy tak sceptycznie jak niektórzy na tym forum i naszą stronę śledzi po czterech dniach więcej osób niż np. stronę Weryfikatorium, a wskaźnik "osób, które o tym mówią" mamy w tym tygodniu większy niż kilka portali dla fantastów.

Uznaj ten komentarz za ostatnie słowo w tym temacie z mojej strony - bo założyłem tutaj konto, żeby wyjaśniać wątpliwości co do samego projektu, a nie rozprawiać nad jego sensem. I nie piszę tego złośliwie.

Nie powinienem wchodzić w nie swoją rolę, niemniej kolega nie przedstawił się w odpowiednim dziale.

No cóż, poziom "Weryfikatorium" nie mierzy się liczbą użytkowników, lecz jakością. Budowanie forum nie jest działaniem doraźnym i odgryzanie się źle świadczy o organizatorze akcji. Swój udział uzależniam również od tego, czy tenże zostanie na pokładzie, czy nie.

Nie powinienem wchodzić w nie swoją rolę, niemniej kolega nie przedstawił się w odpowiednim dziale.

Kolega pojawił się tutaj doraźnie, żeby odpowiadać na pytania w tym temacie.

Budowanie forum nie jest działaniem doraźnym i odgryzanie się źle świadczy o organizatorze akcji.

To nie jest odgryzanie się, to po prostu kwestia porównania - obraliśmy sobie za cel w pierwszej kolejności rozpowszechnić wiedzę o tego typu projekcie i każdy mały sukces nas cieszy. A miarą tego sukcesu jest porównywanie się, z oczywistych względów, do portali/forów/stron zajmujących się fantastyką. Przykro mi, że rozpoznałeś w tym atak.

Swój udział uzależniam również od tego, czy tenże zostanie na pokładzie, czy nie.

Prawdę mówiąc nie rozumiem.

O. WeryfikatoriuM ma swoją stronę na fejsie?
Dobrze się dowiedzieć

Przy czym, beryl, ja się wcale nie kłócę ani nie traktuję twoich słów jako złośliwości, podobnie jak sama nie piszę złośliwie. Dobrze wiem, że swojej wizji nikt przez moje komentarze nie zmieni, po prostu wyrażam opinię - bo mogę. Ani mnie ten projekt ziębi, ani grzeje.
To tak już tylko względem wyjaśnienia mojej postawy. I faktycznie najlepiej zejdźmy z tematu

To nie jest odgryzanie się, to po prostu kwestia porównania - obraliśmy sobie za cel w pierwszej kolejności rozpowszechnić wiedzę o tego typu projekcie i każdy mały sukces nas cieszy. A miarą tego sukcesu jest porównywanie się, z oczywistych względów, do portali/forów/stron zajmujących się fantastyką. Przykro mi, że rozpoznałeś w tym atak.

Pomijając to, że nie wszyscy bawią się w facebooka, porównujesz popularność rzeczy nieporównywalnych. Co też sam wyczuwasz, pisząc:

Cytat:
Swój udział uzależniam również od tego, czy tenże zostanie na pokładzie, czy nie.

Prawdę mówiąc nie rozumiem.

Zasadę wymienności znasz? Sam porównujesz popularność facebooka do liczby (aktywnych?) uczestników forum. Zatem, udzielasz się tu jako normalny użytkownik i zostajesz znajomym mnie i moich znajomych albo wybacz, ale nie jestem zainteresowany Twoimi pomysłami.

Przy czym, beryl, ja się wcale nie kłócę ani nie traktuję twoich słów jako złośliwości, podobnie jak sama nie piszę złośliwie. Dobrze wiem, że swojej wizji nikt przez moje komentarze nie zmieni, po prostu wyrażam opinię - bo mogę. Ani mnie ten projekt ziębi, ani grzeje.

Nie uważałem, że piszesz złośliwie, po prostu - jak sama zauważyłaś - deliberowanie na ten temat wydało mi się bez sensu ; )

Zatem, udzielasz się tu jako normalny użytkownik i zostajesz znajomym mnie i moich znajomych albo wybacz, ale nie jestem zainteresowany Twoimi pomysłami.

Jeżeli od tego uzależniasz, czy pomysł jest wart świeczki czy nie - Twój wybór. Chętnie udzielałbym się na każdym forum fantastycznym, ale to nieco wykracza poza moje możliwości czasowe

Z tego wszystkiego zapomniałem napisać, Bartosh16, czekamy na tekst ; )

Błogosławieni, którzy łakną i pragną mojej twórczości

Jutro skreślę i podeślę, może nie będę sam xD

Zadziwiające, ale pierwszy tekst już dostaliśmy. Są na to 3 miesiące, wydaje mi się, że nie ma się co spieszyć

Okeeej, mam pytania. Co będzie, jeśli wszystko pójdzie dobrze i antologia zostanie wydana? Dostaje się do dystrybucji, tak? Jakiej? Bezpłatnej czy płatnej? Jeśli płatnej (dla potencjalnych czytelników), to co się dzieje z zyskami? Kto je otrzymuje? W jakich proporcjach?

Niestety, to są kwestie, na które nie mogę odpowiedzieć przed umówieniem się z wydawnictwem. Nie oszukujmy się jednak - jeśli byłoby jakieś honorarium, to biorąc pod uwagę zyski dla wydawnictwa oraz liczbę autorów w antologii - nie możemy mówić o dużych kwotach