16

Latest post of the previous page:

Ogólnie - 49221
Przyrost - 2,5k

Brak czasu odbija się na ilości wklepywanych znaków. Ale złapałam się na tym, że jak tylko gdzieś się przemieszczam, albo czekam na autobus, to myślę tylko o fabule. Jest jeszcze wiele wątków do obmyślenia i to mi się podoba. W poniedziałek, jak tylko znajdę więcej czasu na pisanie, to ruszę konkretniej z miejsca. Może uda się nawet zamknąć pierwszy rozdział?

17
Dobra, posprzątane, kanapka i herbata zrobione, pranie powieszone, zakupy zrobione, w mieszkaniu nikogo nie ma, wszystko załatwiona, facebook i telefon wyłączone, hmmmm, coś jeszcze?

Biorę się za pisanie.

Aha, jeszcze Wery wyłączam i znikam w Wardzie.

18
Dziś przybyło 10880 znaków.
Tak więc ostatecznie mam 60102.

No i ukończyłam rozdział pierwszy. Długi mi wyszedł bydlak.
Każdy z czterech bohaterów posiada już tajemnicę i motywację do zaangażowania się w wątek detektywistyczny. Jutro zacznę już ocierać się o temat, a nie tylko krążyć wokół.

19
Bardzo długi :) mi się zdarzają ostatnio po 20-30k rozdziały. Ale miewałem i 60k+ :) kwestia sytuacji ;). Pisz, pisz :).
Pisarz miłości.

20
Ja kiedyś próbowałam pisać z podziałem na rozdziały, ale stawałam w miejscu zastanawiając się zbyt długo, gdzie powinnam jeden skończyć, a drugi zacząć. Teraz piszę bez, co wyrasta też z upodobań czytelniczych - sama decyduję, kiedy zawieszam lekturę. Wygodne ;)

Dobre wyniki, Lady Kier. Trzymam kciuki za dalsze postępy bohaterów na tropie :)
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

22
Escort, kiedyś bywały krótsze, teraz mam takie bydlaki, dzielone na części. Zmiana bohatera - kolejna część. A rozdział zakańczam, gdy został osiągnięty jakiś kamień milowy i akcja zaczyna nabierać rozpędu, albo następuje jej zwrot.

Dzięki Es, Nat i olla :-)

23
Lady Kier, prawie 11k! Świetnie! :)

Mnie zazwyczaj podział na rozdziały przychodzi jakoś naturalnie. Nie zastanawiam się, gdzie powinien być.
Oczywiście jeśli muszę, bo krótkich tekstów zazwyczaj nie dzielę na rozdziały, choć ostatnio musiałem.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

25
Najgorsze jest to, że akcja chyba tak mi się ślimaczy, że dopiero po 60k był jakiś twist. Hmmm... Chociaż w sumie było to zamierzone. Przez około trzy lata obok bohaterów działa się tragedia. W momencie rozpoczęcia akcji w książce następuje stopniowe otwarcie oczu poszczególnego osobnika.

Tak więc rozdział podzieliłam na cztery części, z czego każda ma po 15k znaków. To już brzmi normalnie i bardziej strawnie :-)

26
Ołkej. Dziś tylko 6k znaków, ale za to akcja się zagęściła. Bohaterowie właśnie jadą w miejsce, gdzie staną twarzą w twarz z zagadką. Pojawiło się kilka ubarwień i nowych motywów. Postanowiła też trochę to wszystko doprawić dodając niewinny wątek abstrakcyjno-fantastyczny. Na razie patrze, jak się rozwija to wszystko i czy będzie pasować.

Ogólnie znaków mam: 65942.
Fajnie byłoby do niedzielnego wieczora dopić do setki...

29
Natalia Szczepkowska pisze:Lady Kier napisał/a:
Fajnie byłoby do niedzielnego wieczora dopić do setki...


Dopij, byle czymś dobrym ;)
O nie, napisałam dopić??? Oj, nie wróży to dobrze... ;-)

30
Lady Kier pisze:
Natalia Szczepkowska pisze:Lady Kier napisał/a:
Fajnie byłoby do niedzielnego wieczora dopić do setki...


Dopij, byle czymś dobrym ;)
O nie, napisałam dopić??? Oj, nie wróży to dobrze... ;-)
Powiedziałbym, że coś w tym jest :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”