Latest post of the previous page:
8282. Dobrze się pisało. I chyba wreszcie się wstrzeliłam, bo narracja nabrała ładnego kształtu, chwała Bogu.37
7 tysięcy. Regularnie. Podziwiam. Dla mnie chyba nie do osiągnięcia.Akayla pisze:Lubimy siódemki.

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
38
Bo ona chora jest i nie chwal. Tu trzeba mówić jak do kwiatka - brzydko rośniesz! brzydko! 
Cieszę się, że popycham ludzi do takich czynów, Akaylo

Cieszę się, że popycham ludzi do takich czynów, Akaylo

39
5654. Lenistwo totalne i ból głowy. Nie skończyłam ze zmiataniem wioski z powierzchni ziemi razem z grasującym tam gigantycznym robalem przy użyciu arcypotężnego, niekontrolowanego zaklęcia jedenastolatka. Szkoda.
Dziękuję, Thano :> Ale nie aż tak regularnie, jak widać...
Cerro, jak zawsze mobilizująca, pełna słów podnoszących na duchu, itepe, itede. Kocham twoją ironię, wspominałam już?
Ciesz się. Tym bardziej, że narrację wzoruję na twoim Przybyszu - gawęda w pierwszej osobie. Fajnie się to pisze
Dziękuję, Thano :> Ale nie aż tak regularnie, jak widać...
Cerro, jak zawsze mobilizująca, pełna słów podnoszących na duchu, itepe, itede. Kocham twoją ironię, wspominałam już?

Ciesz się. Tym bardziej, że narrację wzoruję na twoim Przybyszu - gawęda w pierwszej osobie. Fajnie się to pisze
