16

Latest post of the previous page:

Jeśli nawet wywodzili się z Ukrainy, to początki polskiej państwowości mieszczą się w granicach po II wojnie światowej. Mniej więcej.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

17
To może wy filolodzy tak macie, ale u nas na filozofii za polskiego uważa się np. Witelona, choć pisał swoje dzieła wyłącznie po łacinie. Uwzględniamy również inne kryteria typu: "utożsamienie się", "pochodzenie".
\

19
B. dziwne, że w tej dyskusji nie padło jeszcze nazwisko pewnego pisarza ze Śląska - ostatnio dużo go we wszystkich mediach, często wypowiada się o sprawach niezwiązanych z literaturą. A może związanych, nie wiem. Chociaż, skoro pisze "pierdol się Polsko", to jakiś cel ma. Przykład daje innym, czy coś.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

20
Filip pisze:B. dziwne, że w tej dyskusji nie padło jeszcze nazwisko pewnego pisarza ze Śląska - ostatnio dużo go we wszystkich mediach, często wypowiada się o sprawach niezwiązanych z literaturą. A może związanych, nie wiem. Chociaż, skoro pisze "pierdol się Polsko", to jakiś cel ma. Przykład daje innym, czy coś.
O co biega w tym temacie? (wypowiedź Filipa)
tak szczerze nie rozumiem...
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

22
Ale my nie o tym tu dyskutujemy :roll:
Tak na marginesie jeszcze do XX wieku chłop galicyjski nie utorzsamiał sie z Polską - on i sąsiad to byli rodacy, Polacy to panowie we dworach. Tak czuli i tak uczyli swe dzieci.
To, że my powiemy o nich Polacy = to nie zmienia faktu, że dla nich to określenie było obce. Więc nie mieszajmy współczesnego określenia narodowości z tym co odczuwali ludzie przed wiekiem - wiekami.
Bo tak naprawde przykład Kopernika wypływa niepodważalnie. Był Toruńczykiem, jak sam podkreślał - a zatem poddanym króla polskiego, jednak miasta silnie zniemczonego = więc był Polakiem czy Niemcem?
Dalej: jego rodzina pochodziła ze Śląska - w tamtych czasach mimo wszystko =Śląsk nie oznaczało automatycznie Polska.
Mówił po niemiecku i pisał po łacinie, chociaż znał też język polski (jak dobrze? nie wiadomo)
Był podanym państwa Zakonnego, jednak obrona Olsztyna przed Krzyżakami wcale nie oznacza, że wystąpił jako Polak przeciw Niemcom. Krzyżacy to też ciekawy twór etniczny.
I niech ktoś mi ewidentnie udowodni, że Kopernik był bez wątpienia Polakiem i tylko Polakiem.
Dlatego rozumiem pojęcie "kresowiak" bo słowo to oddaje specyficzne niuanse przedstawicieli tego określenia.

A to znalazłam w necie:
"Dwa przykłady z brzegu to przypadek Paula Nipkowa i Johannesa Georga Bednorza. Ten pierwszy był twórcą tzw. tarczy Nipkowa, urządzenia do mechanicznego wybierania obrazu telewizyjnego, dzięki któremu w latach 20. możliwe było skonstruowanie telewizora. Do dzisiaj Niemcy są dumni ze swojego wynalazcy, który pochodził z pomorskiego Lęborka, miasta pruskiego w chwili urodzin Nipkowa (1860). W biografiach zapominają jednak dodać, że Nipkow pochodził ze znanej rodziny kaszubskich przedsiębiorców. Kaszubom - nawet jeśli niektórzy z nich nie uważają się za Polaków - bardzo daleko do Niemców, bo to słowiańska grupa etniczna, potomkowie bitnych plemion pomorskich. Dziś Lębork szczyci się "swoim" wynalazcą, a Niemcy przemilczają jego słowiańskie korzenie.

Innym przypadkiem jest fizyk Johannes Georg Bednorz. Laureat Nagrody Nobla z 1987 roku za odkrycie nadprzewodnictwa wysokotemperaturowego w tlenkach metali urodził się w Nadrenii-Westfalii, ale jego rodzice byli autochtonami z Górnego Śląska. Mówi o tym sama etymologia nazwiska - ojciec Bednorza znał polski, przed wojną pracował nawet w polskiej szkole jako nauczyciel. Sam Bednorz ma duży sentyment do ziemi swoich przodków, bo z chęcią przyjął cztery lata temu doktorat honoris causa nadany mu przez Uniwersytet Śląski. Oczywiście nikt mu nie odmawia niemieckości, ale i w tym przypadku Niemcy nabierają wody w usta - o pochodzeniu z rodziny polskojęzycznych Ślązaków trudno cokolwiek znaleźć w publikacjach naszych zachodnich sąsiadów."
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

23
Sepryot, co do Ukrainy, spójrz na mapę:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... n_1561.PNG

Po raz pierwszy nazwano Ukrainą w oficjalnym dokumencie z końca XVI wieku, województwa kijowskie i bracławskie. Później dodano też czernihowskie. Wszystkie te ziemie należały administracyjnie do Litwy, zdobył je Witold w różnych przepychankach.

Tylko Ruś Halicka i Podole należały do Korony!!

Podział kontynuował się dalej: litewskie ziemie weszły w skład zaboru rosyjskiego, Ruś Halicka i Podole dostały się Austrii.

Do II wojny toczyła się ogromna dyskusja na temat „ukraińskości” Rusi Halickiej i Włodzimierskiej oraz ich mieszkańców; na temat prymatu Rusi Halickiej lub Kijowskiej. Do różnych wniosków dochodzono... czystki, przemeblowania i polityka ZSRR skutecznie zabiły tamten świat – i dzisiaj nie rozumiemy już, o co chodzi, szczególnie, jeśli za źródło służy wiedza szkolna.

Ostrowski, Masz rację, Rzeczpospolita Obojga Narodów to termin współczesny, wprowadzony przez Jasienicę. Zapomniałam o tym. Ale wprowadzono go, bo dość dobrze opisuje organizm państwowy, który nie był tylko Polską.

Co do Mickiewicza:
Jego pomniki na Litwie są podpisane „Adomas Mickevičius”. To tak, jakby pisać o filozofie Fryderyku Nicickim, bo się uważał za potomka polskiej szlachty.

Litewska Wikipedia podaje, że był „litewskim i polskim” poetą. Dalej pisze, że jego najsłynniejszy poemat „Pan Tadeusz” opiewa litewską przyrodę i krajobrazy, wzór litewskiego domostwa, zaś jego dzieła propagowały litewski ruch narodowy.
Ale prawda, że większość głosów zakłopotania w sprawie narodowości Mickiewicza podnosi się ze strony polskiej.

Ktoś tu wspomniał o hermeneutyce - i słusznie. Tak samo brzmiące słowa mają dzisiaj już inne znaczenie i zabarwienie. Zresztą, ile było państw „narodowych” w Europie, szczególnie Środkowej, przed XX wiekiem?

EDIT - i zgadzam się z powyższym postem gebilis :)

24
Takie przepychanki narodowościowe skwitował dość dobrze Einstein (za Wikipedią bo nie chce mi się szukać oryginalnego źródła, a nawet jeżeli powiedział to ktoś inny to i tak celna uwaga):
Zapytany w 1918 r. o teorię względności Einstein powiedział: Jeżeli teoria względności okaże się prawdziwa, to Niemcy nazwą mnie wielkim Niemcem, Szwajcarzy Szwajcarem, a Francuzi wielkim uczonym. Jeżeli natomiast teoria względności okaże się błędna, wtedy Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy Niemcem, a Niemcy Żydem
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

26
Akurat Litwini to z WKL mają wspólną chyba tylko nazwę i genezę, bo Giedyminowicze (=elity) albo przyjmowali katolicyzm i się polonizowali, albo prawosławie i się rusycyzowali. Zaś nieznaczny obszar państwa był ściśle litewski (Auksztota i Żmudź). Reszta ziemie ruskie. Najlepsze studia nad WKL prowadzą zresztą do tej pory Białorusini ;-) to tak od siebie dorzucę, bo w spory narodowe nie ma co wchodzić jak słusznie Grimzon skwitował ;P

No i - Sep, wstydź się xD
[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dziennikarstwo i publicystyka”