91

Latest post of the previous page:

Sepryot pisze:Ja bym Twojej książki nie kupił właśnie przez nazwisko znane z wery.
XD
Sep Cię zgasił ;D
2+2=17

92
A jeśli za rok czy dwa spojrzysz w przeszłość i pomyślisz sobie: "Kurczę, taki fajny pomysł, tak fajnie mogłem to napisać, a zmarnowałem".

To, że Ci wydadzą, nie znaczy, że w ogóle dotrze do sprzedaży. Niekiedy takie wydawnictwa po prostu odwalają pracę czysto drukarską, co na dobrą sprawę taniej by Cię wyniosło w zwykłej drukarni, a świeżutkie egzemplarze leżą gdzieś w magazynie. Potem pytasz, dlaczego książka nie jest dystrybuowana, co z siecią księgarni, reklamami i tym podobnymi przywilejami i słyszysz odpowiedź, że za to się płaci dodatkowo.

Teoretycznie umowa uwzględnia jakąś tam dystrybucję, ale nie powiedzą Ci jak konkretnie owa dystrybucja będzie wyglądać.

Moja rada jest taka - zaczekaj. Rok powiedzmy. Nie jest powiedziane, że wydać musisz już, zaraz, teraz. Przez ten rok poćwicz, poczytaj, poobijaj się po e-zinach, czasopismach papierowych, po konkursach, gdzie się da i po roku wydaj. I mam tu na myśli atakowanie poważnego wydawnictwa, a nie partycypację kosztów publikacji.

Oczywiście nie musisz mnie, nas słuchać. Możesz wydać już w tej chwili, tylko jak nie wypali, to kogo będziesz za to winił? Gdyby to jeszcze był darmowy strzał, ale płacisz za to. Przemyśl to dobrze.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

93
E.Horsztyński pisze:Słyszałem o ludziach, którzy... zdają relację z pisania książki. Jak to wygląda nie mam pojęcia, a gdy staram się to sobie wyobrazić, wygląda to absurdalnie. "20 maja 2014 roku: dziś napisałem 2 strony, to był bardzo dobry dzień" czy może "dziś zaczęłam rozdział w którym X ginie, Y robi to i to, a potem..."
Porażka.
No i pojechałeś po wszystkich maratończykach na Wery :P
Sepryot pisze:Ja bym Twojej ksiąki nie kupił właśnie przez nazwisko znane z wery. :P
I dramatu Słowackiego. Jakbym nie wiedziała, a zobaczyła na półce - pierwsza myśl: pseudonim, żeby się ludziom skojarzyć. Jak Aleksander Głowacki, który wydał w Powergraphie "Alkaloid". I zapadł się pod ziemię, tak swoją drogą.
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

95
Sepryot pisze:
E.Horsztyński pisze: Staram się wyrobić nazwisko, żeby kiedy moja książka pojawi się w księgarni, ktoś już coś kojarzył, żeby było "zaraz, to chyba ten koleś co całkiem przyzwoite opowiadania publikował na fantastyce/innym portalu. Podobały mi się. Kupię książkę i zobaczę jak mu wyszła".
Ja bym Twojej książki nie kupił właśnie przez nazwisko znane z wery. :P
To bardzo ciekawe, patrząc, że jeszcze ani jednego opowiadania tu nie publikowałem.
Karmela pisze: Sep Cię zgasił ;D
Chciałby
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.


http://edwardhorsztynski.blog.pl/

https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts

97
Sepryot pisze:
E.Horsztyński pisze:To bardzo ciekawe, patrząc, że jeszcze ani jednego opowiadania tu nie publikowałem.
Wystarczyły mi wiersze :P
No to bardzo głupio.

W przeciwieństwie do prozy, poezją nie zajmuję się na poważnie, ani nie wiążę z nią żadnej przyszłości. Ot, raz na kilka miesięcy coś wyskrobię.
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.


http://edwardhorsztynski.blog.pl/

https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts

102
O tym mówię. Drodzy autorzy, najpierw teksty. One muszą zaistnieć, dopiero wtedy róbcie kampanie promocyjne. Bo - jak zauważam po sobie i wielu znajomych - zwykle następuje szybkie "sprawdzam". I to jest bolesna, bezlitosna weryfikacja. Najlepsze promo nic nie da, jeśli odpadnę po trzech akapitach. Nie da nic wspaniały blog, jeśli trzy akapity powieści będą gniotowate. Nie zadziała zabawny skecz na kanale YT.
Tekst. Dobry tekst. Ja wiem, że teraz w cenie jest autopromocja, ale to jest wtórne wobec DOBREGO TEKSTU.
Serio :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

103
Smoke pisze:no to mi wystarczyła publicystyka
He, to również moje niewinne hobby ;).
Romek Pawlak pisze:O tym mówię. Drodzy autorzy, najpierw teksty. One muszą zaistnieć, dopiero wtedy róbcie kampanie promocyjne. Bo - jak zauważam po sobie i wielu znajomych - zwykle następuje szybkie "sprawdzam". I to jest bolesna, bezlitosna weryfikacja. Najlepsze promo nic nie da, jeśli odpadnę po trzech akapitach. Nie da nic wspaniały blog, jeśli trzy akapity powieści będą gniotowate. Nie zadziała zabawny skecz na kanale YT.
Tekst. Dobry tekst. Ja wiem, że teraz w cenie jest autopromocja, ale to jest wtórne wobec DOBREGO TEKSTU.
Serio :)
Przecież jest to oczywista oczywistość
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.


http://edwardhorsztynski.blog.pl/

https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts

105
Ok, Romek i reszta zawsze radzą, żeby słać teksty do czasopism i przepychać swoje opowiadania w e-zinach. Moim zdaniem to świetna droga. Ale przeważnie jest mowa o fantastyce. A jeżeli chodzi o gatunki romans/obyczaj?
Jeżeli ktoś zna miejsca, gdzie można słać takie opowiadania, niech mnie – pokornie proszę – oświeci.

106
Są babskie pisma które to biorą, widziałem przynajmniej kilka takich, ale tytułów nie pomnę.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Wróć do „Wydawnictwa”